Ubywa ich powoli, a samochodowce przywożą następne. Na placach składowych brakuje wolnych miejsc. Ostatnio samochodowiec rozładowano w terminalu węglowym. Wszystko przez spadek sprzedaży samochodów osobowych. Dotyczy to rynków zachodnich, ale przede wszystkim rynków wschodnich. Problem mają wszystkie porty bałtyckie.
- To niepokojące zjawisko. Na placach przybywa aut przeznaczonych na rynki wschodnioeuropejskie, a zamawiający ich nie odbierają - twierdzi Bogdan Ołdakowski, prezes Actia Forum i sekretarz generalny Baltic Ports Organization - Organizacji Portów Bałtyckich.
W ubiegłym roku przeładowano w Gdańsku rekordową liczbę 366 tys. samochodów. W roku 2006 była to liczba 77 tys. Jaki będzie ten rok? Spodziewany jest spadek zamówień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?