Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Magazyn na Wielkanoc" ONLINE już dziś!

Mariusz Leśniewski
Już od piątku przeczytasz wybrane teksty z "Magazynu na Wielkanoc" online. Sprawdź, o czym piszemy na świąteczny weekend!

PRZECZYTASZ JUŻ DZIŚ W MAGAZYNIE WIELKANOCNYM

- Każda epoka ma swoją kuchnię. Jest ona zapisem mody, dostępnych produktów czy wiedzy medycznej. Nie inaczej jest pod tym względem z dwudziestoleciem międzywojennym. W kuchni tamtych czasów można znaleźć zwiastuny nowoczesności z dietetyką i liczeniem kalorii włącznie. Jednak niezależnie od wszelkich kuchennych rewolucji, w menu zawsze znalazło się miejsce dla jajka, i to nie tylko w Wielkanoc - pisze Marek Adamkowicz

CZYTAJ JUŻ TERAZ ONLINE!

- Nie mogła się pogodzić ze stratą męża. Czuła się przez niego oszukana, że ją zostawił z tymi wszystkimi większymi i mniejszymi problemami. Po pogrzebie Marka wpadła w czarną dziurę. Tabletki uspokajające otępiały ją tak skutecznie, że nawet syn, Franek, zamienił się tylko w jedną z przesuwających się postaci. A jednak nadchodzi moment, gdy wszystko zaczyna się budzić do życia.... Pisze Dorota Abramowicz

CZYTAJ JUŻ TERAZ ONLINE!

W sobotę szukaj "Magazynu Wielkanocnego" z papierowym wydaniem "Dziennika Bałtyckiego" lub na prasa24.pl

A tam...

- Wielkanoc w staropolskim stylu? Na pewno byłby to żurek z jajkiem od kury zielononóżki, z białą kiełbasą oczywiście. Z dań głównych: kapłon albo perliczka. U mnie w domu była to zazwyczaj kaczka. Na deser makowiec, sernik lub mazurek, najlepsze są na ten czas ciasta ciężkie, syte, słodkie. Z Łukaszem Toczkiem, szefem kuchni gdańskiej restauracji Metamorfoza, rozmawia Gabriela Pewińska

- Są jedyne w swoim rodzaju. Niepowtarzalne, a ich wygląd zależy od natchnienia artysty. 68-letni Andrzej Czerwieniec ze Sławna wykonuje je od 30 lat... Zresztą nie tylko on, bo to talent zakodowany w genach jego rodziny - to samo, co on, potrafią jego dwie siostry. Pisanki! To im poświęcił większą część swojego życia. Pisze Tomasz Turczyn

- Gdy rozlegały się dzwony na rezurekcję, wszyscy spieszyli do kościoła (bo kto rezurekcję przespał, nie miał prawa jeść święconego), wierzono też, że kto nie pójdzie, będzie ciągle chorował. W czasie uroczystej procesji wypatrywano, czy nie ma przypadkiem wśród modlących się... czarownicy. O tradycjach wielkanocnych pisze Grażyna Antoniewicz

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki