Szpital Powiatowy w Kwidzynie przedstawiany jest jako wzorowy przykład przekształcenia dużej placówki medycznej w spółkę samorządową - w tym przypadku NZOZ "Zdrowie". Nie zadłuża się, a z końcem roku notuje nawet zyski. Niewiele się jednak mówi o cenie, jaką trzeba za to zapłacić.
Wczorajsza wspólna manifestacja pielęgniarek i związków zawodowych Solidarności miała na celu uświadomić społeczeństwu, że pod kątem wynagrodzeń pracowników spółka Zdrowie nie jest już oazą finansowego spokoju.
Rozmowy przedstawicieli białego personelu z dyrektorem Wojciechem Kowalczykiem trwają od dłuższego czasu. Na przełomie grudnia i stycznia doszło do porozumienia w sprawie podwyżek. Nie wszyscy są zadowoleni.
- Sedno problemu tkwi w tym, jak rozdzielono kwotę przeznaczoną na podwyżki. Nie oszukujmy się, większość pieniędzy dostali lekarze. Dlaczego mamy na tym cierpieć - pyta uczestniczka pikiety, Joanna Urbańska.
Po podwyżce wynagrodzeń pensja początkującej pielęgniarki wynosi ok. 1,2 tys. zł netto, osoby z wykształceniem wyższym dostaną 100 zł więcej. - Jestem pielęgniarką od 27 lat. W którym przedsiębiorstwie po takim czasie zarabia się tak śmieszne pieniądze przy tak ciężkiej fizycznie i odpowiedzialnej pracy - pyta Eleonora Łazuk.
Dyrektor Wojciech Kowalczyk za najważniejsze argumenty uważa liczby. A te, niestety, przemawiają na niekorzyść pracowników.
- Po pół roku notujemy stratę finansową wynikającą głównie z przyznanych na początku roku podwyżek. Nie jest to powód do wielkich obaw, ale sygnał ostrzegawczy - mówi Mirosław Górski, zastępca dyrektora Kowalczyka, przebywającego na urlopie zdrowotnym.
W sprawę zaangażowały się kwidzyńskie związki zawodowe. Szef Solidarności Zbigniew Koban zwraca uwagę także na kwestię zamiaru sprzedaży udziałów należących do samorządów Kwidzyna i powiatu prywatnej firmie. - Prosimy władze miasta i dyrekcję spółki, aby zabezpieczono interesy pracowników, tj. gwarancję miejsca pracy i wynagrodzeń na obecnym poziomie - mówi Koban.
List otwarty w tej sprawie został przekazany wiceburmistrzowi Piotrowi Halagierze. Miał go odebrać burmistrz Andrzej Krzysztofiak, ale przebywa na urlopie.
Pielęgniarki zapewniają, że od łóżek nie odejdą. Nie zrezygnują jednak z walki o lepsze pensje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?