Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w Gdańsku. Tajemnicza przeszłość Samira S. Podejrzanego zbadają psychiatrzy

Szymon Zięba, Jacek Wierciński
P. Świderski
Choć Samira S., głównego podejrzanego o potrójne morderstwo, które wstrząsnęło Trójmiastem, zatrzymano tuż po odkryciu ciał, wciąż niewiele wiadomo na jego temat. Kim właściwie jest tajemniczy 32-latek?

Nie cichną echa sprawy potrójnego mordu, do którego doszło w Gdańsku przy ul. Długiej. Choć po błyskawicznej akcji śledczych udało się zatrzymać Samira S., głównego podejrzanego w sprawie, wszystko wskazuje na to, że tempo dochodzenia osłabło.

Prokuratorzy są przekonani, że to 32-letni Samir S., obywatel Rosji azerskiego pochodzenia, stoi za potrójnym mordem.
- Sprawcy postawiono trzy zarzuty zabójstw. Grozi mu od 12 do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat jako kara wyjątkowa i w szczególnym przypadku dożywotnie pozbawienie wolności. Przypuszczam, że w przypadku orzeczenia kar jednostkowych sprawcy zostanie wydany wyrok łączny - tłumaczył Ireneusz Tomaszewski, szef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Nie wiadomo, czy 32-letni Samir S. działał sam. Dopóki śledczy nie ustalą ewentualnego udziału osób trzecich, odmawiają komentarza. Wyjaśniają, że każda informacja mogłaby zaszkodzić dochodzeniu.

W ubiegłym tygodniu gdański Sąd Rejonowy zadecydował o zastosowaniu wobec S. tymczasowego aresztu. Nie wiadomo jednak, w którym areszcie S. przebywa. Śledczy odmawiają komentarza w tej sprawie.
Według informacji pojawiających się w mediach, Rosjanin od pięciu lat miał nieważną kartę pobytu. Samir S. w Elblągu mieszkał od dwudziestu lat.

Obecnie badana jest przeszłość podejrzanego o dokonanie makabrycznego morderstwa. Według zebranych informacji, Samir S. już wcześniej wchodził w konflikt z prawem.

Rosyjscy prokuratorzy potwierdzają, że dwa lata temu, w trakcie pobytu w Rosji, S. został zatrzymany za nielegalne posiadanie broni z tłumikiem, amunicji myśliwskiej i fałszywych dokumentów. Decyzją rosyjskiego sądu został wtedy skazany na 10 miesięcy kolonii karnej o złagodzonym rygorze.

Osoby, które znały Samira S., poddają w wątpliwość jego poczytalność. Mężczyzna miał podawać się za dziennikarza, twierdził również, że w przeszłości służył w rosyjskich siłach specjalnych.
Śledczy sprawdzają, kiedy i w jakim celu podejrzany opuszczał teren Polski.
Od osoby znającej szczegóły śledztwa dowiedzieliśmy się, że Samir S. kluczył w składanych zeznaniach. Miał nawet wytłumaczyć, że to płacz półtorarocznego dziecka sprowokował go do morderstwa. Oficjalnie jednak mężczyzna nie przyznał się do zarzutów stawianych mu przez śledczych.

Dlaczego trzyosobowa rodzina musiała zginąć? Na to pytanie wciąż nie ma odpowiedzi. Śledczy jako najbardziej prawdopodobny scenariusz wskazują motyw rabunku. Przecieki dotyczące wstępnych wyników sekcji zwłok sugerują, że Adam K. zginął około trzech godzin przed żoną i córką. Czy złodziej czekałby na kolejne ofiary? To pytanie zadają sobie śledczy, którzy biorą pod uwagę pobudki, jakimi mógł kierować się sprawca. Tu kluczowa wydaje się analiza profilu psychologicznego podejrzanego.

Sąsiedzi i znajomi rodziny K. wciąż nie mogą uwierzyć w tragedię.
- Z Adamem widywaliśmy się codziennie, wychodził na spacery z córką. To był normalny człowiek - mówi sąsiad Adama K. (prosi, aby nie ujawniać jego nazwiska). O dyskrecję prosi także koleżanka, która pracowała z zamordowaną żoną K. - W ostatnim czasie nie zauważyłam nic niezwykłego, żadnych zmian w zachowaniu Agnieszki - opowiada kobieta.
Z dala od błysków fleszy i mediów, na łostowickim cmentarzu w sobotę odbył się pogrzeb zamordowanej rodziny. W ceremonii uczestniczyło około stu osób.

Rewelacje dotyczące rzekomych powiązań zamordowanego z przestępczym półświatkiem wydają się mylnym tropem. Przeciwko K. toczyła się sprawa o nielegalny handel bronią o zasięgu międzynarodowym. W czwartek postępowanie zostało umorzone z powodu śmierci mężczyzny. Specjaliści podkreślają jednak, że zarzuty stawiane Adamowi K. i tak były wątpliwe.

(współpr. Martyna Misiewicz)

[email protected]
[email protected]

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki