Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Afery mięsne będą się mnożyć. Powód? Inspekcje nie potrafią się dogadać ws. kontroli

Piotr Furtak
Przedstawiciele sanepidu z Pomorza biją na alarm, że przepisy dotyczące kontroli mięsa są absurdalne. Będzie to skutkować kolejnymi aferami, a już teraz głośno jest o tym, że konsumenci są skazani na wyroby niskiej jakości, gdyż trafia do nich np. mięso przeznaczone do utylizacji.

- To kuriozum, że kontrolując sklep, w którym jest dział, gdzie produkowane jest chociażby mięso mielone, nie możemy skontrolować w jaki sposób jest to robione i z czego - mówi Tadeusz Dębski, szef człuchowskiego sanepidu.

Jeśli w tym samym sklepie wypiekane są bułki - sanepid może ten proces kontrolować do woli. Produkcji mielonego przyglądać mogą się jednak jedynie weterynarze. Według Dębskiego problemem jest również fakt, że Inspekcja Weterynaryjna nie kwapi się do wspólnych kontroli z sanepidem. Z taką opinią szefa nie zgadza się Ryszard Sajnóg, powiatowy lekarz weterynarii w Człuchowie.

- Raz do roku organizujemy wspólne kontrole w Sano, sklepie gdzie produkowane jest między innymi mięso mielone - wskazuje Ryszard Sajnóg. - Takie kontrole są przeprowadzane na podstawie porozumienia wojewódzkiego lekarza weterynarii i wojewódzkiego inspektora państwowej inspekcji sanitarnej. Oczywiście w większych zakładach, gdzie odbywa się produkcja mięsa i przetworów mięsnych, kontrole prowadzimy samodzielnie, gdyż to Inspekcja Weterynaryjna, nie sanepid, jest do tego upoważniona.

Tadeusz Dębski zwraca uwagę również na problem produkcji pasztetów w jednym z zajazdów. Jego zdaniem przetwory nie są tam produkowane w odpowiednich warunkach sanitarnych. Twierdzi, że zwracał na to uwagę powiatowemu inspektorowi sanitarnemu. Nie przyniosło to jednak efektu.

- Rozmawiałem na ten temat z właścicielem zajazdu - mówi Ryszard Sajnóg. - Jego zdaniem pasztety to jedynie poboczna produkcja przy gotowaniu, rodzaj przystawki. Jeśli faktycznie tak to wygląda, to kontrolować tego typu miejsca powinien sanepid, nie my.

Weterynarze i sanepid przerzucają się więc argumentami. Czy przepisy po ostatnich aferach powinny ulec zmianie? Trzeba zaznaczyć, że nie tylko Inspekcja Weterynaryjna zajmuje się kontrolami.

Gdy samochód z wędlinami czy mięsem wyjeżdża za bramę zakładu, kontrolować mogą go pracownicy Inspekcji Sanitarnej. Oni też sprawdzają, co się dzieje z wyrobami na półkach sklepowych. Gdy jednak mięso zostaje przeznaczone do utylizacji, pieczę nad nim znowu sprawują weterynarze.

- To, że dochodzi do różnego rodzaju zafałszowań, może wiązać się z tym, że utylizacja jest bardzo droga - mówi Katarzyna Lipińska, kierownik sekcji higieny żywności, żywienia i przedmiotów użytku w PSSE w Człuchowie. - Zakłady mięsne czy sklepy ponoszą spore koszty z tym związane. A my też nie zawsze jesteśmy w stanie kontrolować duże sklepy np. w nocy. A są przecież takie, które pracują do północy. Staramy się jednak przeprowadzać kontrole popołudniowe i wieczorne w obiektach będących pod naszym nadzorem.
Z Tadeuszem Dębskim, dyrektorem sanepidu w Człuchowie rozmawia Piotr Furtak
Jak to się dzieje, że Inspekcja Sanitarna nie ma możliwości kontrolowania zakładów mięsnych?
Gdy powstała Inspekcja Weterynaryjna, stopniowo zaczęto zabierać nam możliwości kontroli. Kiedyś jako sanepid nadzorowaliśmy cały proces - od produkcji do sprzedaży. Później część tych zadań przejęła Inspekcja Weterynaryjna. Dzisiaj jest sytuacja kuriozalna, my zakładów mięsnych w ogóle nie możemy kontrolować.

Gdzie jest istota "mięsnego" problemu?
Bardzo niedobra rzecz to fakt, że dwie inspekcje nie potrafią się ze sobą dogadać i nie robimy wspólnych kontroli.

Zdaniem powiatowego lekarza weterynarii w Człuchowie największym problemem jest brak świadomości u producentów, bo jeśli ktoś będzie chciał oszukiwać, to kontrole nie pomogą...

Nie zgadzam się z takim twierdzeniem. W Inspekcji Sanitarnej pracuję 45 lat i wiem, jak to kiedyś było. Świadomość jest jedną rzeczą, to my ją kształtujemy, ale wymogi są drugą kwestią. Jeśli przepis mówi - tak i tak, to trzeba go respektować.

[email protected]

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki