18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komu (nie) smakują bułki Pellowskiego? Sprawa homoseksualistów i listu do Wałęsy

Kamila Grzenkowska, Łukasz Kłos
G.Mehring/Archiwum DB
O tym, czym pachną bułki Grzegorza Pellowskiego, a także w jaki sposób zaszkodziła im kartka papieru, kto ma na nie ochotę, a komu apetyt już przeszedł, i dlaczego nie toleruje ich "Tolerado" - piszą Kamila Grzenkowska oraz Łukasz Kłos

Od tygodnia wypieki od Grzegorza Pellowskiego wielu nie przechodzą przez gardło. Inni twierdzą, że właśnie teraz nabrali apetytu. Wszystko za sprawą... Lecha Wałęsy, ale też samego mistrza pieca. Pellowski przyznaje dziś, że temat jego listu jest "przegrzany", a on po prostu nie chciał patrzeć, jak "krzyżuje się Wałęsę" .

"Panie Lechu, pan się nie boi. Cały zakład za panem stoi"
Klientów znanej gdańskiej piekarni podzieliły podziękowania, jakie jej właściciel wystosował do byłego prezydenta. Lech Wałęsa listem od mistrza piekarnictwa pochwalił się na swoim blogu. Czytamy tam: - Nie podobało mi się "pałowanie". Nie wsparł Pan budowy pomnika księdza prałata [Henryka Jankowskiego - dop. red.], choć wiele mu Pan zawdzięcza. Jednak są rzeczy, za które chciałbym Panu podziękować - pisze Pellowski do założyciela Solidarności i zaraz wyjaśnia, co ma na myśli: - Chciałbym Panu podziękować szczególnie za zdecydowaną postawę wobec homoseksualistów.

Gdański piekarz nie poprzestał tylko na wyrażeniu prywatnej sympatii. W piśmie zapewnia, że takie stanowisko podziela cała załoga jego zakładu - łącznie ponad 200 osób.

Przypomnijmy. W ubiegłym tygodniu Wałęsa powiedział kilka gorzkich słów pod adresem osób innej orientacji seksualnej. - Nie może mniejszość wchodzić na głowę większości! - grzmiał laureat Pokojowej Nagrody Nobla w telewizji. - Ja sobie nie życzę, żeby ta mniejszość, z którą się nie zgadzam (...) wychodziła na ulicę i moje dzieci, moje wnuki, bałamuciła! Mniejszość nie może przeszkadzać większości.

Wałęsa wpadł też na pomysł "sprawiedliwego" zorganizowania przestrzeni publicznej - jego zdaniem homoseksualni parlamentarzyści powinni siedzieć nie tyle w ostatnich ławach, co nawet "za murem".

Swoim listem Pellowski wzbudził w Trójmieście równie gorące emocje, co Wałęsa telewizyjnymi wypowiedziami. Na kontrreakcję nie trzeba było długo czekać.

"Śmierdzące" bułki
W pierwszej kolejności Pellowskiemu oberwało się od użytkowników Facebooka (jednego z internetowych serwisów społecznościowych). Pod hasłem "U Pellowskiego już nigdy nie kupię. Jego bułki śmierdzą uprzedzeniami" użytkownicy nawoływali do bojkotu wyrobów gdańskiego piekarza.

- Wyraź swój sprzeciw. Zadeklaruj, że nie będziesz już nigdy kupować nawet najsłodszych ciasteczek od Pellowskiego, bo zawierają jeden z najbardziej szkodliwych ludziom składników: homofobię w czystej postaci - pisze inicjatorka akcji w serwisie społecznościowym. - Jego sklepy będziemy omijać szerokim łukiem, tak, by nie dotarł do nas roztaczający się wokół nich smród homofobii.

Akcja w kilka dni przebiła pułap tysiąca sympatyków.
Przeciwko treści korespondencji piekarza z byłym prezydentem zaprotestowało też gdańskie Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT "Tolerado":
- Jestem dotknięta słowami pana Pellowskiego. To pierwsze takie poparcie prywatnej firmy dla działań dyskryminacyjnych. Zazwyczaj te działają przecież na rzecz walki z dyskryminacją - podkreśla Marta Abramowicz z "Tolerado".
Działaczka twierdzi też, że dostaje wiele sygnałów od osób różnej orientacji seksualnej - że wyroby Grzegorza Pellowskiego są im ostatnio nie w smak.

Wzmożony "apetyt" deklaruje z kolei znany gdański polityk prawicowy - poseł Andrzej Jaworski z Prawa i Sprawiedliwości.
- Teraz to nawet podwoję zakupy - stwierdził, zapytany, czy będzie dalej kupował u gdańskiego mistrza. - Wczoraj podczas kolacji rozmawiałem z Lechem Wałęsą na ten temat. Stwierdziliśmy, że w związku z tym, że nawołuje się do bojkotu, zrobimy wprost przeciwnie. Dzięki tej akcji Pellowski zwiększy obroty.

I dodaje: - Dla mnie homofobia to nie jest choroba, to przejaw normalności.

13 homoseksualistów
Swój bojkot zapowiada z kolei Radomir Szumełda, trójmiejski gastronom, a zarazem działacz Platformy Obywatelskiej (otwarcie przyznający się do swojej homoseksualnej orientacji). Zapowiada, że przestanie zamawiać wypieki Pellowskiego.
- Budowanie swojej marki, chlubiąc się homofobią, jest niesmaczne - mówi i wytyka jednocześnie piekarzowi, że podpisanie się pod listem w imieniu wszystkich pracowników jest nieetyczne.

Internauci przypominają, że statystycznie na 200 pracowników 13 jest orientacji homoseksualnej, a "Tolerado" domaga się, by piekarz przedstawił listę podpisów wszystkich pracowników, którzy myślą podobnie - "jeżeli Pana słowa były oparte na faktach".

- Żadnej listy nie ma. Ankiety nie przeprowadzałem. Moje twierdzenia znajdują poparcie w luźnych rozmowach, jakie przeprowadzamy na co dzień w zakładzie - mówi Grzegorz Pellowski. - Ten bojkot jest wyłącznie wirtualny. Nam obroty wzrastają. Dodaje, że list był skierowany wyłącznie do Lecha Wałęsy i nie był żadną manifestacją.

- Nie całą jego wypowiedź popieram - podkreśla piekarz i dodaje, że pod słowami o "murze" się nie podpisuje. - Ten list napisałem pod wpływem impulsu, gdyż nie mogłem się pogodzić z "krzyżowaniem Wałęsy" za jego poglądy.

Na kawce
Dziś Pellowski stwierdza, że przy całym zamieszaniu spotkał się z licznymi głosami poparcia, a sprawa - paradoksalnie - przyniosła rozgłos jego zakładowi. Publicznie stwierdził nawet, że powinien środowisku LGBT podziękować i zapowiedział, że jest gotów z wdzięczności coś zaspon-sorować, np. catering.

Taka propozycja jeszcze bardziej zaskoczyła środowiska mniejszości seksualnych, ale i... ucieszyła.
- Jeśli pan Pellowski chce się spotkać i porozmawiać, to chętnie się zgodzę. A jeśli mnie poczęstuje którymś ze swoich wypieków, nie odmówię - przyznaje z uśmiechem Marta Abramowicz. Dodaje, że jeśli gdański piekarz zamierza choćby w taki sposób wspierać stowarzyszenia działające na rzecz uprawnienia, to jego propozycja jest godna rozważenia.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki