Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice chcą poradni

Redakcja
Dr Białynicka-Birula bada małego pacjenta
Dr Białynicka-Birula bada małego pacjenta Grzegorz Mehring
W Gdańsku zlikwidowano jedyną w Trójmieście i na Pomorzu Poradnię Konsultacyjną ds. Szczepień. Co stracili rodzice, dzieci i lekarze - opisuje Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Choć niewielka, a praktycznie "jednoosobowa" - była niezwykle popularna wśród rodziców i lekarzy, zarówno z poradni podstawowej opieki zdrowotnej, jak i pomorskich szpitali. W Konsultacyjnej Poradni ds. Szczepień, funkcjonującej w Przychodni Nadmorskiego Centrum Medycznego "Kołobrzeska" na gdańskim Przymorzu, fachowej rady i pomocy szukali przede wszystkim rodzice dzieci, które z różnych względów nie były szczepione zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia. Często o wskazówki prosili też lekarze, zajmujący się na co dzień małymi pacjentami chorymi przewlekle. I zawsze je otrzymywali .

Niestety - poradnię zlikwidowano. Doktor Tadeusz Podczarski, dyrektor Szpitala Dziecięcego na gdańskich Polankach, uważa, że to wielki błąd. I - w opracowywanym właśnie programie "Zdrowie dla Pomorzan" - w zakresie pediatrii - postuluje jej reaktywację.

Powstała ponad dziesięć lat temu z inicjatywy dr Marii Manitius - lekarza z poradni pediatrycznej w przychodni dawnego Zespołu Opieki Zdrowotnej nr 2 przy ul. Kołobrzeskiej. Oprócz dr Manitius jedynym jej pracownikiem była dr Barbara Białynicka-Birula. I to ona przejęła pałeczkę po swojej szefowej, która w Szpitalu Specjalistycznym na Zaspie objęła funkcję ordynatora oddziału dziecięcego.

Wkrótce okazało się, że poradnia jest bardzo potrzebna.
- W roku 1999 udzieliliśmy 120 porad, rok później - 290, aż doszliśmy do ponad 400 rocznie - wspomina dr Barbara Białynicka-Birula. Jak na maleńką poradnię, czynną dwa razy w tygodniu po dwie godziny, to liczba imponująca. Porad telefonicznych, których pani doktor udzielała swoim kolegom po fachu przez telefon - nie sposób zliczyć. Każdego dnia było ich kilkadziesiąt.

- Początkowo o poradę prosili lekarze prowadzący dzieci z problemami neurologicznymi lub ich rodzice - relacjonuje dr Białynicka-Birula. - Takie maluchy rozwijają się własnym tempem, są poddawane rehabilitacji , specjaliści, którzy je prowadzą, mają wątpliwości, jakie szczepionki, w jakiej dawce i kiedy podać małym pacjentom, by im nie zaszkodzić. W tym czasie "wakcynologia", czyli dziedzina medycyny zajmująca się szczepieniami ochronnymi, bardzo się rozwinęła. "Żywe" szczepionki (przeciw chorobie Heine-Medina) zostały wyparte przez szczepionki inaktywowane, czyli o wiele bardziej bezpieczne dla organizmu dziecka. Stare szczepionki zastąpiły nowe - nowoczesne, wykorzystujące zdobycze inżynierii genetycznej. Zmieniła się epidemiologia, pojawiły się nowe choroby - jak choćby żółtaczka typu B, a w ostatnich latach - superniebezpieczne meningokoki typu C (odpowiedzialne za przypadki sepsy), pneumokoki czy rotawirusy. Dzięki szczepieniom rodzice mogą ustrzec swoje dzieci przed tymi chorobami. Pod warunkiem, że wierzą w ich skuteczność i ich nie unikają.
- Raz zgłosiła się do mnie pewna mama z żądaniem, bym zwolniła jej córeczkę z obowiązkowego szczepienia przeciw odrze, śwince i różyczce - wspomina dr Białynicka-Birula. - Przysłał ją lekarz homeopata, u którego się radziła. Spytałam więc, czy zdaje sobie sprawę, na co ją naraża. Nie miała o tym pojęcia. Wysłuchała spokojnie wykładu na ten temat, po czym dziecko opuściło poradnię zaszczepione.

Z czasem grono pacjentów tej poradni rosło coraz bardziej. Wcześniaki, niemowlaki z niską wagą urodzeniową, wadami serca, mali pacjenci z chorobami przewodu pokarmowego, nowotworami, leczone chemioterapią, przed i po przeszczepie narządu, np. nerki. Przed laty umierały, dziś przeżywają, wymagają jednak szczególnej opieki.

- Każdemu z nich kalendarz trzeba ułożyć indywidualnie - tłumaczy pani doktor. I to właśnie dr Białynicka-Birula robiła, ale tylko do czasu. Dwa lata temu w ofertach Narodowego Funduszu Zdrowia w ogóle nie było takiej poradni. Zniknęła. - Początkowo myśleliśmy, że wkradł się jakiś błąd - tłumaczy dr Białynicka-Birula. - Okazało się jednak, że to nie żadna pomyłka. Taka decyzja zapadła w centrali NFZ. Z powodu braku kontraktu poradnie ds. szczepień zaczęto likwidować w całym kraju. Wpierw nieśmiało, z czasem coraz głośniej zaczęli przeciw temu protestować rodzice i lekarze. Interweniują w Pomorskim Centrum Organizacji Ochrony Zdrowia, dzwonią do sanepidu.

- Poradnia konsultacyjna ds. szczepień jest bezwzględnie potrzebna - twierdzi dr Tadeusz Podczarski, dyrektor Szpitala Dziecięcego na gdańskich Polankach. - Co ciekawe, w wykazie Ministerstwa Zdrowia figuruje ona nadal, tylko NFZ jej nie kontraktuje. Jej reaktywację przewiduje gotowy już prawie program "Zdrowie dla Pomorzan" w części dotyczącej opieki nad dzieckiem.

- Likwidacja poradni konsultacyjnej ds. szczepień była wielkim błędem - uważa Andrzej Jagodziński, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.

Zniszczyć coś, co się sprawdza i funkcjonuje z pożytkiem dla pacjentów, jest bardzo łatwo. Odbudować bardzo trudno. Szkoda, że władze, od których to zależy, tak łatwo o tym zapominają.

Kalendarz szczepień

Kalendarz szczepień obowiązkowych nakłada na rodziców zaszczepienie dziecka przeciw następującym chorobom - błonicy, tężcowi, krztuścowi, chorobie Heine-Medina, gruźlicy, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, groźnej bakterii Hemophilus influenzae (powoduje m.in. zapalenie nagłośni krtani). W drugim roku życia dziecka podaje się mu szczepionkę przeciw odrze, śwince i różyczce.

Zalecane, choć jeszcze nierefundowane (czyli pełnopłatne dla rodziców) są szczepionki przeciw pneumokokom, meningokokom, rota- wirusom, ospie wietrznej, grypie, żółtaczce typu A (tzw. pokarmowej) oraz brodawczakowi ludzkiemu (powoduje kłykciny kończyste i prowadzi do rozwoju raka szyjki macicy).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki