18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w Gdańsku. Samir S. aresztowany na trzy miesiące. Odnaleziono narzędzie zbrodni

Jacek Wierciński, Szymon Zięba
Samir S. najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Na poniedziałkowym posiedzeniu zadecydował tak gdański Sąd Rejonowy. Podejrzany o dokonanie potrójnego morderstwa na trzyosobowej rodzinie z Gdańska (ofiarą mężczyzny miała paść m.in. czternastomiesięczna dziewczynka) w asyście antyterrorystów, pojawił się na sądowej sali.

Aktualizacja, godz. 12.30

Jest sprawca, narzędzie zbrodni, dochodzenie trwa.

- Sprawcy postawiono trzy zarzuty zabójstw. Grozi mu od 12 do 15 lat pozbawienia wolności, 25 lat jako kara wyjątkowa i w szczególnym przypadku dożywotnie pozbawienie wolności. Przypuszczam, że w przypadku orzeczenia kar jednostkowych sprawcy zostanie wydany wyrok łączny - tłumaczył dziś Ireneusz Tomaszewski, szef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. - Znaleźliśmy rzecz, która mogła posłużyć do popełnienia przestępstwa i według nas posłużyła do jego popełnienia. W moim przeświadczeniu mamy 100 procent pewności, że to ten pistolet - dodał.

Śledczy przekonują, że ustalili już domniemany motyw zbrodni - rabunek. U Samira S. Znaleziono bowiem przedmioty pochodzące z kradzieży w mieszkaniu zamordowanych.

- Były to militaria, emblematy umundurowania, hełmy, tego typu rzeczy, laptop - wymienia Krzysztof Zgłobicki, zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gdańsku.

- Najprawdopodobniej była to chęć zysku i motyw czysto rabunkowy - mówi o pobudkach kierujących sprawcą Tomaszewski. - Musimy ustalić pełny zakres odpowiedzialności i wszystkie osoby, które ewentualnie współdziałały ze sprawcą. Przed nami jeszcze bardzo długa praca - podkreśla. - Nie mogę o tym mówić - ucina wszelkie spekulacje na temat innych ewentualnych przyczyn zabójstwa. Dodaje, że Samir S. mógł działać ze wspólnikami, a ofiara i podejrzany o morderstwo znali się wcześniej. - Ta znajomość wynikała ze wspólnej pasji, która polegała na zbieractwie, wymianie, handlu militariami - tłumaczy Tomaszewski.

Śledczy nie chcą mówić wiele na temat Samira S.
- Osądowi nie podlega człowiek, ale czyny - tak Tomaszewski ucina spekulacje na temat przeszłości Samira S., który według doniesień medialnych miał być byłym funkcjonariuszem rosyjskich służb specjalnych. Dodaje, że śledczy przeanalizują osobowość sprawcy i jego stan psychiczny. W sprawie przeprowadzonych zostanie kilkadziesiąt ekspertyz specjalistycznych, m.in. balistycznych, informatycznych, biologicznych, profilowanie DNA oraz badanie śladów linii papilarnych. Dodaje, że służby specjalne badają także wcześniejszą działalność oskarżonego.

- Nic nie wskazuje na to, zresztą świadczy o tym także kwalifikacja prawna czynu, żeby przed zabójstwem sprawca stosował jakieś okrutne metody - powiedział szef gdańskiej Prokuratury Apelacyjnej. - Samir S. nie przyznał się do popełnienia przestępstwa, złożył wyjaśnienia. W mojej ocenie podejrzany nie był wiarygodny w swoich wyjaśnieniach - zaznaczył.

Niewykluczone, że w sprawie będzie przeprowadzona wizja lokalna z udziałem Samira S.

Aktualizacja. godzina 12:15

Ireneusz Tomaszewski, Szef Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku ujawnił na konferencji prasowej, że odnaleziono narzędzie zbrodni - pistolet. Do potrójnego zabójstwa miało dojść 13 marca - powiedział prokurator Tomaszewski.

32-letni Rosjanin miał strzelać do 3-osobowej rodziny w Gdańsku z pistoletu marki Walther - poinformowało Radio Gdańsk. Śledczy znają już też godzinę zbrodni. Sprawca odłączył od telewizora laptopa, którego potem ukradł z mieszkania ofiar.

Do zabójstwa doszło w środę wieczorem. - Śledztwo wyjaśni, czy mamy do czynienia ze zorganizowaną przestępczością- mówił podczas konferencji prokurator Tomaszewski. Dodał też, że być może do zbrodni doszło na tle rozliczeń.

Aktualizacja, godz. 11.20:

Według informacji pojawiających się w mediach Samir S. miał wcześniej służyć w wojsku, m.in. na misji w Czeczenii. Policja miała również znaleźć spalone ubranie Samira S., które miał mieć na sobie w dniu morderstwa. Mężczyzna miał również wskazać miejsce, w którym ukrył broń pochodzącą z morderstwa.

"Fakt", powołując się na nieoficjalne informacje, podaje, że Samir S. zaplanował rabunek i morderstwo. Miał również torturować swoje ofiary. Według tych doniesień - dorosłych związał i zakneblował, nie oszczędził również czternastomiesięcznego dziecka.


Wcześniej pisaliśmy:

- Po rozpoznaniu wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztu, zgodnie z opisem sporządzonym przez prokuratora, sąd zdecydował się zastosować wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy - mówiła na dzisiejszym posiedzeniu Sędzia Sądu Rejonowego w Gdańsku, Kamila Kołodziejek.

Sędzia zaznaczyła, że z uwagi na dobro śledztwa uzasadnienie decyzji sądu jest niejawne. Przypomnijmy, że prokuratura postawiła zatrzymanemu w piątek wieczorem Samirowi S. zarzut popełnienia potrójnego morderstwa na rodzinie z Gdańska. Ofiarą mężczyzny miał paść Adam K. (przeciwko któremu toczyło się postępowanie o nielegalny handel bronią), jego partnerka i czternastomiesięczna córka.

Samirowi S. grozi dożywocie.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki