- Tyle lat... Przecież starsza osoba może takiego zabiegu nie doczekać - oburzają się mieszkańcy Starogardu Gdańskiego i szukają placówek okulistycznych, do których można się dostać w krótszym terminie.
W starogardzkim szpitalu uspokajają - powinno być nieco lepiej, bo terminy zabiegów przesuwane są z roku 2019 na 2017, czyli kolejka skróci się o dwa lata. Zastrzegają jednak - weryfikacja kolejki to długi proces, kontakt z pacjentem nie zawsze uda się nawiązać od razu. Jak wynika z danych starogardzkiego szpitala, 13 marca na operację usunięcia zaćmy czekało tu 3823 pacjentów.
- W styczniu wykonano 57 zabiegów, zapisało się 130 nowych pacjentów - informuje Magdalena Jankowska, rzeczniczka prasowa Kociewskiego Centrum Zdrowia. - Zwiększyć liczby zabiegów nie możemy, bo mamy ograniczenia wynikające z kontraktu podpisanego z Pomorskim NFZ. Tym bardziej, że na rok 2013 jest on takiej samej wielkości, jak kontrakt ubiegłoroczny.
Według Pomorskiego NFZ, który monitoruje tę kolejkę - podobnie jak placówka w Starogardzie oblężone są szpitale - na gdańskiej Zaspie, w Gdyni (św. Wincentego a Paulo) ciut mniej - placówki w Chojnicach i Wejherowie. Na usunięcie zaćmy najkrócej czeka się w oliwskim 7 Szpitalu Marynarki Wojennej oraz w szpitalu w Słupsku.
- Kontraktami na leczenie zaćmy dysponuje na Pomorzu 13 szpitali i placówek, w których te zabiegi wykonywane są w ramach chirurgii jednego dnia - informuje Mariusz Szymański, rzecznik prasowy Pomorskiego NFZ. - O tym, by pacjenci zapisywali się jednocześnie w kilku placówkach blokując jednocześnie miejsca, praktycznie nie ma mowy, bo fundusz wychwytuje już takie przypadki. Ostatecznie to jednak nie NFZ, a lekarz decyduje, którego pacjenta operować w pierwszej kolejności. Budżet Pomorskiego NFZ jest jaki jest i póki co nie ma nadziei, by pula pieniędzy na operacje zaćmy nagle się zwiększyła.
Z prof. dr hab. Krystyną Raczyńską, wojewódzkim konsultantem ds. okulistyki rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
O gigantycznych kolejkach na operację zaćmy nie tylko na Pomorzu, ale w całej Polsce, głośno było dobrych kilka lat temu. Do dziś problem nie jest rozwiązany?
Niestety nie. Społeczeństwo się starzeje, chorych przybywa. Tworzą się kolejki, bo kontrakty na świadczenia okulistyczne są zbyt niskie, a przecież nie da się ich przeznaczyć wyłącznie na operacje zaćmy. Zaćma to zjawisko fizjologiczne. Oprócz niej mamy szereg chorób oczu, które wymagają pilnego leczenia, jak choćby przypadki odklejenia siatkówki.
Jak długo czeka się na operację zaćmy w kierowanej przez panią klinice w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym?
Dwa - trzy lata. W odróżnieniu od wielu innych chorób oczu zaćma z medycznego punktu widzenia nie wymaga pilnej interwencji. Jest natomiast niezwykle istotnym problemem społecznym, bo upośledza widzenie. Dlatego w naszej klinice staramy się operować w pierwszej kolejności seniorów, którzy mają problemy z samoobsługą i nie mają już czasu czekać oraz osoby pracujące zawodowo.
To rozwiązuje problem?
Nie rozwiązuje, ale dostęp do operacji zaćmy jest może bardziej sprawiedliwy. Uważam, że Narodowy Fundusz Zdrowia powinien też wprowadzić podobne kryteria.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?