Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pucki samorządowiec na podwójnym gazie

Piotr Niemkiewicz
Koniec samorządowej kariery Marka Falkowskiego, przewodniczącego Rady Miasta w Pucku? W niedzielę wieczorem policja zatrzymała samochód, którym kierował pucki radny. Okazało się, że był nietrzeźwy, bo miał przynajmniej jeden promil alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Powyżej pół promila to już przestępstwo drogowe - przypomina aspirant Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy komendanta powiatowego policji w Pucku.

Sam Falkowski, z którym skontaktowaliśmy się telefonicznie, stwierdził, że nie jest już osobą publiczną i nie musi mediom niczego wyjaśniać ani komentować. I odesłał nas po informacje do Biura Rady Miasta, dokąd miały trafić jego dokumenty. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy - Falkowski miał w ten sposób podobno zrezygnować z mandatu radnego.

Wczoraj w całym puckim magistracie nikt nie potrafił potwierdzić nam, czy rzeczywiście jakiekolwiek dokumenty od Falkowskiego dotarły do urzędu.

- Nie wiem, nie mam takich informacji - komentuje burmistrz Marek Rintz. - Nic o sprawie nie słyszałem.

Jeśli Marek Falkowski zostanie skazany za jazdę pod wpływem alkoholu prawomocnym wyrokiem sądu, nawet w zawieszeniu - zgodnie z prawem straci mandat radnego. Nawet jeśli nie zrzekłby się go sam, taką decyzję może podjąć Rada Miasta.

Policja nie prowadzi dochodzenia w sprawie znanego nie tylko w mieście samorządowca. Przekazała ją do Prokuratury Rejonowej w Pucku.

- To wysoko postawiony samorządowiec, więc reakcja policji nie powinna dziwić - przyznaje prokurator Andrzej Styczewski. - Sprawę dopiero badamy.

Ewentualne zarzuty powinny być znane do końca tego tygodnia. Dopiero wtedy, bo pucka prokuratura pracuje w osłabionym składzie: z sześciu prokuratorów trzech choruje, a jeden jest na urlopie. - Codziennie mamy mnóstwo spraw wynikających z jazdy po spożyciu alkoholu - przyznaje Andrzej Styczewski.
Kierowcy, który został złapany przez patrol na jeździe na "podwójnym gazie" grozi od grzywny, przez zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, do ograniczenia lub pozbawienia wolności.
To nie pierwsze zamieszanie w samorządowej karierze Marka Falkowskiego. W 2007 r. stał się bohaterem dyskusji, którą na stronie puck.naszemiasto.pl rozpoczęli nasi Czytelnicy, po tym jak z Kaliningradu wrócili młodzi siatkarze z klubu Korab. Na internetowym forum opisano zagraniczny wyjazd, w którym młodzieży towarzyszyli dwaj samorządowcy, wśród których był właśnie Falkowski. Ci podobno mieli m.in. zachęcać młodzież do kupna alkoholu.

Oficjalnie radni zdania na ten temat nigdy nie zajęli, ale internetowe sprostowanie w tej sprawie napisali nastoletni zawodnicy Koraba.

W puckim samorządzie Falkowski pojawił się znienacka. Wystartował w wyborach w 2006 jako jeden z kandydatów PO. Bez problemu zdobył mandat radnego i szybko został wybrany na funkcję przewodniczącego Rady Miasta, w której Platforma ze swoimi dwoma koalicjantami ma zdecydowaną większość.

Przewodniczący nie u wszystkich samorządowców zyskał sympatię, bo obradami kierował dość twardą ręką. Potrafił na przykład bez słowa sprzeciwu zabrać głos swoim kolegom z klubu, ale także burmistrzowi.

W ostatnich czasach nie skąpił też grosza i zasłynął jako hojny sponsor imprez kulturalnych i sportowych, które organizowano w Pucku.

Ich też złapali

Poseł PiS Ryszard Kaczyński i radny z Pucka Eugeniusz Podolak też mieli kłopoty z alkoholem.
Były już poseł z Redy trzy lata temu wjechał swoim autem po pijanemu w płot jednen z poseji w Połczynie koło Pucka. Eugeniusz Podolak zataił fakt, że został skazany przez sąd za jazdę "pod wpływem". Wystartował w wyborach samorządowych i zdobył mandat radnego. Po ujawnieniu sprawy nie chcieli go mandatu pozbawić koledzy z rady. Uczynił to za nich dopiero wojewoda.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki