Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomorze: PKP szykuje wyburzenia. Znikną małe dworce i ponad 40 budynków

Jacek Wierciński
Mieszkańcom Szpęgawska nie będzie brakowało tego budynku
Mieszkańcom Szpęgawska nie będzie brakowało tego budynku Maciej Jędrzyński
Trzy dworce kolejowe, 5 nastawni i kilkadziesiąt innych budynków kolejowych na Pomorzu zostanie wyburzonych. Przetarg na wykonanie tych prac ogłosiła właśnie grupa PKP. Kolejne 68 dworców spółka chce przekazać samorządom, a trzy (w tym dworzec w gdańskiej Oliwie) planuje po prostu sprzedać na wolnym rynku.

Do rozbiórki przeznaczone są nastawnie w Gdańsku Wiślanym, Nowym Porcie i Kokoszkach, biurowiec w Gdyni Grabówku i dwa żelbetowe zbiorniki w gdyńskim porcie oraz nieużywane dworce w Łękini koło Człuchowa, Strzelinku, 7 kilometrów od Słupska i Szpęgawsku (gmina Starogard Gdański).

- Jednym z głównych powodów przeznaczania budynków do likwidacji jest ich bardzo zły stan, niejednokrotnie zagrażający bezpieczeństwu. Ponadto są to obiekty zbędne z punktu widzenia działalności PKP S.A., a generujące koszty, choćby konieczność opłacania podatków - tłumaczy decyzję o rozbiórkach Paulina Jankowska z departamentu marketingu Polskich Kolei Państwowych S.A. - Nie znaleźliśmy chętnych do zagospodarowania tych budynków, a niewykorzystywane obiekty niszczały. Warto również podkreślić aspekt wizerunkowy, bo to budynki, które szpecą okolicę.

- Nasz dworzec leży na linii Słupsk - Ustka i mamy tylko jeden kurs pociągu dziennie - mówi Jerzy Mazurek, sołtys Strzelinka. - PKP tłumaczy, że połączenie jest nierentowne i choć oczywiście nie jeździ od nas po 100 osób dziennie, to jednak ludzie dojeżdżają do szkoły, pracy, lekarza czy na zakupy i dziś biegają na autobus. Poczekalnia rzeczywiście stoi pusta, bo jeśli połączeń nie ma, to po co tam chodzić?

Sołtys Szpęgawska przyznaje z kolei, że tamtejszy dworzec od dawna był bardzo zdewastowany, a jako że PKP nie prowadziła tam żadnych prac zabezpieczających, to jego wyburzenie nie będzie dla wsi problemem.

Także pomorscy pasjonaci kolei decyzję PKP przyjmują ze zrozumieniem. - Kolejowe wyburzenia nie są wielkim problemem na Pomorzu, wiele zabudowań jest bowiem do siebie bliźniaczo podobnych, bo były w poszczególnych okresach budowane na podstawie wspólnych projektów - tłumaczy Henryk Jursz, miłośnik kolei z Gdańska. - Oczywiście są takie, które warto zachować - jak chociażby nastawnia bramowa we Wrzeszczu, wyjątkowa w skali północnej Polski. Jednak brak pieniędzy skutecznie wstrzymuje prace konserwatorskie, a PKP raczej unika wpisywania swoich nieruchomości do rejestru zabytków. To zrozumiałe - zabytek oznacza konkretne obowiązki, związane z jego utrzymaniem. Ciekawym przykładem jest gdyński dworzec, który do rejestru trafił z inicjatywy magistratu wbrew woli PKP - dodaje.

Przedstawiciele PKP przekonują, że choć rozbiórka 45 zabudowań także generuje koszty, szacowane na niemal 1,3 mln zł, to realizacja planu się opłaci, utrzymanie budynków oznacza bowiem olbrzymie nakłady. Tak samo PKP uzasadnia inne sposoby pozbywania się nieużywanych czy nierentownych dworców.

- Obecnie w województwie pomorskim gotowych do zbycia na rzecz jednostek samorządu terytorialnego jest 65 dworców, a w trakcie przygotowań kolejne 3. Przekazywane są zbędne z punktu widzenia działalności PKP S.A. obiekty, które jednak mogą zostać z powodzeniem wykorzystane przez samorządy - podkreśla Paulina Jankowska.

Samorządy dworce kupują, przejmują za umorzenie zaległości podatkowych, a "w szczególnych przypadkach" otrzymują za darmo. Przykładem jest budynek stacji w Kościerzynie, który miasto chce przejąć i wyremontować. Wyremontowany za kilka milionów złotych parter budynku przeznaczony miałby zostać pod wynajem sklepów i usług, a na piętrze powstać miałby hostel. Pieniądze burmistrz ma zamiar pozyskać z funduszy Unii Europejskiej.

- Każde przekazywanie obiektu jest przedmiotem indywidualnych negocjacji - podkreśla Jankowska, która dodaje, że oddawanie samorządom to nie jedyny sposób zbywania zbędnych gmachów. - W ramach programu "Dworzec na własność" może się do nas zgłaszać każdy zainteresowany kupnem obiektu - wyjaśnia W województwie pomorskim programem tym objęte są dworce: Lubnia, Ustka i Gdańsk Oliwa. Planujemy wystawienie tych dworców do sprzedaży jeszcze w tym roku - zapowiada.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki