Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa proboszcza z Bojana. Gdzie się podziały nagrania w sprawie ks. Mirosława Bużana?

Dorota Abramowicz
Ksiądz Mirosław Bużan chce, by jego sprawie przyjrzał się m.in. minister sprawiedliwości
Ksiądz Mirosław Bużan chce, by jego sprawie przyjrzał się m.in. minister sprawiedliwości Przemek Świderski
Dyktafony z nagranymi rozmowami, dostarczone w czerwcu ubiegłego roku przez pełnomocnika byłego proboszcza z Bojana do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, zniknęły z jej siedziby. Do zaginięcia dowodów rzeczowych doszło wkrótce po tym, jak wróciły po badaniach, przeprowadzonych w Polskim Towarzystwie Kryminalistycznym, spółce z o.o., na zlecenie prokuratora. Wyniki badań były niekorzystne dla skazanego za molestowanie księdza. Są one podważane przez innego biegłego.

- Stopień nagromadzenia dziwnych zdarzeń w tej sprawie przekracza wyobraźnię prawników - przyznaje mecenas Janusz Masiak, reprezentujący księdza Mirosława Bużana.

Informację o zaginięciu dyktafonów potwierdziła rzecznik Prokuratury Okręgowej Grażyna Wawryniuk.
- Kiedy tylko stwierdzono brak dyktafonów, Prokuratura Okręgowa wszczęła postępowanie wyjaśniające, w jakich okolicznościach doszło do zaginięcia dowodów - twierdzi prokurator Wawryniuk. - Osoba, która odpowiadała za przekazane w tej sprawie dowody, została ukarana naganą. Zwróciliśmy się też do Prokuratury Apelacyjnej o wyłączenie naszej gdańskiej prokuratury od prowadzenia postępowania we własnej sprawie.

Barbara Sworobowicz z Prokuratury Apelacyjnej mówi, że kwestię zaginięcia dyktafonów wyjaśni jednostka spoza okręgu prokuratury gdańskiej. Śledztwem zajmie się Prokuratura Okręgowa w Słupsku. - Ewentualne kary będą zależały od ustaleń śledztwa - tłumaczy. - Należy sprawdzić, czy było to niedopełnienie obowiązków służbowych, czy też celowe działanie.
Prawnicy przyznają, że sprawa księdza Bużana, ze względu na niespodziewane zwroty akcji, nadawałaby się na scenariusz filmu sensacyjnego. Problem w tym, że nie dotyczy fikcyjnych bohaterów, tylko żywych ludzi...

Mieszkający w Bojanie od lat, ceniony przez wielu parafian proboszcz został w grudniu 2009 roku oskarżony przez 15-letnią parafiankę o molestowanie i częstowanie alkoholem. Dziewczyna zeznała, że ksiądz wieczorem zaprosił ją na plebanię, poczęstował drinkami, a potem posadził na kolanach i mimo protestów całował. Rodzice zawiadomili policję.
W winę księdza nie uwierzyło wielu mieszkańców wsi. Proboszcz konsekwentnie zaprzeczał oskarżeniom, twierdząc, że jest ofiarą prowokacji zorganizowanej przez pozostającego z nim w konflikcie miejscowego biznesmena. Ostatecznie w 2011 roku sąd w Wejherowie, opierając się na zeznaniach nastolatki (wiarygodnych, według biegłego psychologa), wydał wyrok skazujący duchownego na rok i cztery miesiące więzienia w zawieszeniu na cztery lata.

Latem ubiegłego roku do Prokuratury Okręgowej trafiły cztery dyktafony, na których zarejestrowano rozmowy z młodą dziewczyną. Ksiądz zeznał, że dyktafony sprezentował siostrzeńcowi, który miał się zaprzyjaźnić z oskarżycielką byłego już proboszcza. Z nagrań wynikało, że oskarżenie zostało spreparowane. Do taśm dołączono opinię biegłego Bogdana Rozborskiego, że nagranie jest autentyczne.

Jednak w lutym tego roku kolejna opinia, sporządzona na zlecenie prokuratury, podważyła wcześniejsze badania. Według eksperta z Warszawy, taśmy miały nosić ślady manipulacji, a głos zarejestrowany na taśmie nie jest głosem nastolatki.
Prokurator Wawryniuk podkreśla, że choć zniknęły oryginalne nagrania wraz z nośnikiem, to prokuratura dysponuje kopią zapisu taśm.
- Mamy nie tylko kopie i opinie przekazane nam przez ekspertów - twierdzi rzecznik prokuratury. - Dysponujemy również innym materiałem dowodowym w tej sprawie. Postępowanie nie jest zakończone.

Według Grażyny Wawryniuk, zaginięcie w prokuraturze dowodów "nie jest wyjątkową sytuacją". - Giną akta i ekspertyzy - mówi prokurator Wawryniuk. - Niestety, winny jest tak zwany czynnik ludzki.

Skomentuj: Prokuratura wyjaśni zaginięcie dowodów? Co sądzisz o jej działaniach w tej sprawie?

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki