Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najgłupsi złodzieje na Pomorzu. Brak rozumu czy zwykła zuchwałość?

Tomasz Modzelewski
Napadł na kuriera w Malborku
Napadł na kuriera w Malborku materiały policji
Sezon głupoty w pełni. Złodzieje paliwa gubią na stacji kartę do bankomatu, amator kratek burzowych wymontowuje je pod kamerami monitoringu, a ci, którzy ukradli kuchnię polową, ciągną ją przez miasto

Strażnicy miejscy z Rumi zatrzymali czterech osobników, którzy zabrali z prywatnej posesji kompletną kuchnię polową. Prowadzili ją ulicą, żeby potem sprzedać w punkcie skupu złomu. To niejedyny na Pomorzu przypadek dziwnej kradzieży ani też głupoty, jaka cechuje wielu złodziei. Kilka dni przed tym zatrzymaniem ci sami strażnicy złapali mężczyznę, który ukradł w Rumi kratkę burzową. To samo "przerabiali" też policjanci z Gdyni. Tyle że tam złodziej miał po prostu pecha. Wymontowywał kratki na bulwarze Nadmorskim, stojąc tuż pod kamerą miejskiego monitoringu.

- Operator, który oglądał, co się dzieje, zobaczył pana ze śrubokrętem i charakterystyczną torbą w kratę. Dokładnie widział, jak złodziej podważa, a następnie wymontowuje kolejne kratki - opowiada kom. Michał Rusak z gdyńskiej policji.

Gdy mężczyzna kierował się już w stronę Polanki Redłowskiej, przyjechali policjanci i zgarnęli go do radiowozu.

Jeśli sprawca nie zostałby złapany, to prawdopodobnie kratki wylądowałyby w punkcie skupu złomu. Być może tak właśnie postąpił złodziej, który w ubiegłym roku ukradł w Tczewie mosiężną jaszczurkę, jeden z ozdobnych elementów, które zostały zamontowane na Starym Mieście. Sprawcy w tym przypadku nie udało się zatrzymać. Ale zdarza się i tak, że przestępca dosłownie wpada na policjantów jak pan, który z pistoletem na kulki napadł na kantor w Gdyni. Gdy wybiegł na ulicę, niewiele brakowało, żeby wpadł wprost pod koła policyjnego wozu, bowiem funkcjonariusze właśnie patrolowali ten rejon Gdyni.

Szyny tanio odsprzedam

Pomysłowość złodziei nie zna granic. Dwóch mieszkańców powiatu starogardzkiego postanowiło odstawić do punktu skupu złomu… terenowe isuzu.

- Auto skradziono z prywatnej posesji. Interweniujący w tej sprawie kryminalni na tyle szybko zdobyli informacje, które naprowadziły ich na trop złodziei, że obu sprawców trafiło to aresztu jeszcze tego samego dnia - mówi asp. Marcin Kunka ze starogardzkiej policji.

Samochód to jednak nie najdziwniejsza rzecz, jaką rabusie chcieli w ten sposób sprzedać. W ręce mundurowych z Łęczyc wpadł zimą tego roku złodziej, który zajmował się kradzieżami szyn kolejowych. Policjanci na trop złodzieja trafili przypadkiem - w jednym z zaparkowanych aut zauważyli fragmenty torów i zainteresowali się tym.

Kółka od wózka, sedes

- Przestępca spowodował straty opiewające na kilka tysięcy złotych - informuje asp. Anetta Potrykus z wejherowskiej policji. A ile w taki sposób można zarobić? Za miedź w punkcie skupu dostaniemy od kilkunastu do ponad 23 zł. Za mosiądz od 6 do 16. Aluminium można sprzedać za 2, a czasem i 11 zł. Choć nietrudno się domyślić, iż niektóre łupy trafiają do prywatnych domów, a nie do skupu. Bo jak inaczej wytłumaczyć kradzież kółek od dziecięcego wózka?

- Gdy wyszłam rano z mieszkania, po prostu ich nie było - opowiada mieszkanka Redy, której po kradzieży pozostało jedynie kupić nowe kółka. Co ciekawe, wózek stał na klatce schodowej bloku, w którym zamontowano domofon, a drugi jest przy wejściu na całe osiedle.

Właścicielka wózka bardzo szybko się zorientowała, że została okradziona. Gorzej jeśli stratę zauważymy np. po kilku miesiącach. Tak dzieje się często w przypadku domków letniskowych, z których potrafi zginąć nawet sedes. - Zimą mamy plagę takich zdarzeń - przyznaje sierż. sztab. Karolina Gastoł-Zawicka ze sztumskiej policji.

Potrzebują drzwi i okien

Złodzieje włamujący się do domków letniskowych, i to nie tylko w okolicach Sztumu, biorą wszystko, co wpadnie im w ręce. Od telewizora i DVD zaczynając, a na zapasie herbaty kończąc. Wymontować i zabrać na plecach, a być może i autem, potrafią nawet drzwi i okna. W gminie Łęczyce złodzieje wynieśli właścicielowi nawet spryskiwacz ogrodowy. Problem w tym, że takie osoby rzadko udaje się namierzyć. Taka sztuka udała się funkcjonariuszom z Lubichowa. Tam 37-latek, który okradał domki letniskowe, wpadł po tym, jak jego łupem padły narzędzia i sprzęt elektroniczny. - Potrafił do tego samego miejsca wrócić drugi i trzeci raz - mówi asp. Kunka ze starogardzkiej policji i dodaje: - Kilka lat temu nasi policjanci zatrzymali mężczyzn, którzy w biały dzień ukradli piec centralnego ogrzewania. Już po kilkunastu minutach od zgłoszenia dzielnicowi pracujący nad tą sprawą wiedzieli, że sprzęt z posesji trafił prosto do punktu skupu złomu.

Warty kilkaset złotych piec wrócił stamtąd do swojego właściciela, a złodzieje do aresztu. W chwili zatrzymania jeden z nich miał w organizmie 3,5 promila alkoholu. Nietrzeźwy był też złodziej, któremu zabrakło trunków i próbował ukraść wódkę ze sklepu w Gdyni. Będąc po alkoholu, przeliczył się - ochrona bardzo szybko zauważyła, że nie zamierza płacić za trunki, i oddała złodzieja w ręce policji.

Zgubił kartę do bankomatu

Równie wielkiego pecha miał mieszkaniec powiatu starogardzkiego, który wspólnie z kolegą kradł paliwo z zaparkowanych samochodów. Często zdarza się, że paliwowi złodzieje korzystają z ukradzionych tablic rejestracyjnych. Być może i w tym przypadku sprawcy nigdy nie zostaliby namierzeni, gdyby nie to, że podczas kradzieży jeden z nich zgubił swoją kartę bankomatową. Po jej odnalezieniu śledczy nie mieli większych problemów z ustaleniem i zatrzymaniem nocnych złodziei.

Nikt i tak nie pobije rabusiów, którzy kilkanaście lat temu na gdańskiej Oruni ukradli... oznakowany radiowóz. Podobny przypadek miał miejsce w ubiegłym roku w Ustce, ale tam pojazd udało się bardzo szybko odzyskać. Kierowca był pijany, po przejechaniu kilkuset metrów zakończył swój kurs, wjeżdżając radiowozem w inne auta.

Napisz do autora: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki