Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Szarłaty będą pikietować, bo chcą wreszcie asfaltowej drogi

Bartosz Cirocki
B.Cirocki
Przyjdziemy z mieszkańcami na sesję i będziemy pikietować - zapowiada Mirosław Kroll, sołtys Szarłaty, po tym, gdy wykonanie asfaltu na biegnącej przez tę wieś drodze gruntowej z Grzybna stanęło pod znakiem zapytania, mimo że wkrótce miały ruszyć prace. Złożył już petycję z podpisami około 300 mieszkańców gmin Przodkowo i Kartuzy, a wraz z delegacją przybył na komisję kartuskiej rady apelować o budowę drogi służącej mieszkańcom i stanowiącej duży skrót pomiędzy Kartuzami i Wejherowem.

- Przeżywamy tam piekło, to droga przez mękę, po której nie da się jeździć ani zimą, ani latem - przekonywali mieszkańcy.
Opiewające na 3 mln zł przedsięwzięcie miało być realizowane przez powiat kartuski przy udziale gminy Kartuzy. To głównie na jej terenie przebiega planowany do budowy odcinek drogi - dalszy jej ciąg na terenie gminy Przodkowo ma już asfalt. Starostwo przez zmiany zasad finansowania nie uzyskało dotacji z programu schetynówek, ale mimo to chciało w tym roku zbudować trasę wespół z gminą. Miasto w ub.r. deklarowało na ten cel 700 tys. zł i taką też kwotę wpisano do budżetu. Tymczasem w programie najbliższej sesji w Kartuzach znalazła się uchwała, która przekreśla dawne ustalenia i zmniejsza wsparcie do 300 tys. zł.

- Niezrozumiała jest zmiana deklaracji "za pięć dwunasta", bo rozkłada tę inwestycję na łopatki - mówi Andrzej Puzdrowski, szef Zarządu Dróg Powiatowych w Kartuzach. - W budżecie powiatu musieliśmy już znaleźć dodatkowe środki, nie wysupłamy kolejnych pieniędzy.

Anna Bajerska, wiceburmistrz Kartuz, wyjaśnia, że uchwała samorządu straciła ważność, gdy powiat nie uzyskał środków ze schetynówek. Teraz gmina jest gotowa przeznaczyć 10 proc. szacowanych kosztów.

- To powiat jest inwestorem, my zgodziliśmy się zostać partnerem i atakowanie nas jest niepoważne - dodaje Mirosława Lehman, burmistrz Kartuz. - Na akcję "Zima" już wydaliśmy ponad 500 tysięcy złotych, w całym poprzednim roku 687 tysięcy. Potrzebne są kolejne zamówienia, a nie mamy na to pieniędzy, musimy więc przesunąć środki w budżecie.

Los drogi Grzybno - Szarłata rozstrzygną w środę radni. Na komisji zdania wśród nich były podzielone - część wzywała do dotrzymania słowa, inni uważali, że ważniejsze są zadania, które służyć będą głównie mieszkańcom gminy Kartuzy. Mimo napiętej atmosfery jest jeszcze pole do porozumienia, które mogłoby zadowolić oba samorządy i mieszkańców, jakim byłoby rozłożenie finansowania inwestycji na dwa lata.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki