Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czad może zabić! Jak się uchronić przed zatruciem tlenkiem węgla? [PORADNIK]

Kazimierz Netka
Strażacy polecają zakup czujnika, który ostrzeże nas przed ulatniającym się tlenkiem węgla
Strażacy polecają zakup czujnika, który ostrzeże nas przed ulatniającym się tlenkiem węgla Archiwum NN
Około setka osób nawdychała się czadu w jednym z zakładów w Kwidzynie! Takiego masowego zatrudnia od dawna nie było. Nikt nie wyczuł, że dzieje się coś niedobrego. Trwa ustalanie przyczyn zatrucia. Najprawdopodobniejsze powody to m.in. słaba wentylacja i pojazdy z silnikami spalinowymi lub gazowymi, poruszające się wewnątrz hali. Radzimy, co robić, by nie doszło do podobnych nieszczęść jak w Kwidzynie.

To, co zdarzyło się na Powiślu, jest przysłowiowym wierzchołkiem góry lodowej zagrożenia spalinami, czadem, innymi gazami. W setkach obiektów przemysłowych czy handlowych może dojść do podobnych sytuacji.

W wielu sklepikach, butikach, kioskach, wraz z ochłodzeniem zaczyna się używanie piecyków na gaz albo paliwo płynne. Gdy wchodzi się do tak ogrzewanego lokalu, natychmiast można wyczuć zapach spalin, brak powietrza. A piecyki te grzać będą jeszcze wiele tygodni.

Co robić, by nie doszło do podobnych nieszczęść jak w Kwidzynie? Zapytaliśmy strażaków, służby sanitarne, inspekcję pracy.

Wentylacja i czujniki

- Przede wszystkim, musi być sprawna wentylacja - mówi kapitan Jan Chodukiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kwidzynie. - Po drugie, warto zamontować czujniki, które ostrzegą nas dźwiękiem przed nadmiernym stężeniem tlenku węgla. Instalując piecyki na gaz, np. butlowy, pamiętajmy, że powierzchnia pomieszczenia, w którym one będą działać, musi liczyć 40 metrów kwadratowych. Pamiętajmy, że płomień też potrzebuje tlenu i jeżeli takie pomieszczenie nie jest odpowiednio wentylowane, to nie ma tam czym oddychać, bo ogień zabiera nam powietrze.

Sprawdzaj szczelność

Używając do podgrzewania gazu butlowego, również sprawdzajmy czy wszystko działa prawidłowo. Płomień gazu w pomieszczeniu, zużywa tlen. Nie dopuśćmy do tego, by do naszych płuc, zamiast czystego powietrza, dostawały się spaliny. Podobnie może być w przypadku poprawiania temperatury przy użyciu przenośnych pieców na olej opałowy.

Powinności szefa

Co pracodawca powinien zrobić, by nie dochodziło do zatruć? - To samo, co czyni sanepid, podczas kontroli firm - dowiadujemy się od Anny Obuchowskiej, zastępcy pomorskiego państwowego wojewódzkiego inspektora sanitarnego w Gdańsku. Lista tych powinności jest bardzo długa. Po szczegółowe wiadomości warto zajrzeć na stronę www.wsse.gda.pl - Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku.

Oto przykłady powinności szefa, właściciela zakładu:

  • Na bieżąco prowadzić rejestr czynników szkodliwych dla zdrowia w pełnym zakresie ich występowania.
  • Wyniki badań wpisywać do karty badań i pomiarów, w tym przekroczenia dopuszczalnych normatywów higienicznych.
  • Podejmować działania zapobiegawcze.
  • Pracownicy mają prawo znać wyniki badań i pomiarów czynników szkodliwych i należy im na bieżąco udostępniać te wyniki.
  • Badania powinny być przeprowadzane przez właściwe laboratoria. Zatrudnieni powinni mieć aktualne orzeczenia lekarskie stwierdzające brak przeciwwskazań zdrowotnych do wykonywania pracy na określonym stanowisku (wszyscy zatrudnieni pracownicy).
  • Ważne jest zapewnienie środków ochrony indywidualnej oraz odzieży i obuwia roboczego przewidzianych do używania na danym stanowisku.
  • Musi być zapewniony system udzielania pierwszej pomocy w razie wypadku, powiadamiania o niebezpieczeństwie, alarmowania służb ratowniczych.

Oceń ryzyko!

- Pracodawca ma obowiązek ocenić ryzyko - mówi główny specjalista Jolanta Zedlewska, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy Państwowej Inspekcji Pracy w Gdańsku. - Musi wskazać czynniki, które mogą spowodować, że zatrudniony będzie narażony na niebezpieczeństwo. Musi wiedzieć, co mu grozi, gdzie i jak niebezpieczeństwa ma unikać.

Rozpoznanie ryzyka zawodowego to również uzyskanie wiedzy o prawdopodobieństwie (możliwości) wystąpienia niepożądanych zdarzeń związanych z wykonywaną pracą, powodujących straty. W szczególności - możliwości wystąpienia u pracowników niekorzystnych skutków zdrowotnych w wyniku zagrożeń zawodowych występujących w środowisku pracy lub sposobu wykonywania pracy - czytamy na stronie http://www.gdansk.oip.pl/ - Okręgowego Inspektoratu Pracy PIP w Gdańsku.

Uważaj na cichego zabójcę

Tlenek węgla - popularnie zwany czadem, to ów cichy zabójca. Powstaje podczas niepełnego spalania substancji organicznych i to zarówno węgla jak i paliw z odnawialnych zasobów (drewna, słomy).

Jest nie tylko cichy, ale też bezwonny i bezbarwny. Czad to zabrudzony tlenek węgla. Wytwarza się w zwykłych piecach, ale też podczas dogrzewania się, a także wtedy, gdy od papierosa zacznie się coś tlić; wówczas dodatkowo mogą się wydzielać inne trucizny, na przykład z palącego się, a nawet podgrzanego, sztucznego tworzywa. Człowiek wcale nie wie, że już został zaatakowany.

-Zwracajmy bardzo dużą uwagę na cały proces wentylacji pomieszczeń oraz utrzymania we właściwym stanie technicznym urządzeń kominowo - grzewczych - radzi komendant główny Państwowej Straży Pożarnej, gen. brygadier Wiesław Leśniakiewicz.

Więcej na stronie internetowej [a]http://www.straz.gov.pl/page/index.php;www.straz.gov.pl[/a] - Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.

Sprawdzajmy, czy czad nie powstaje w naszych domach!

Niepełna wentylacja pomieszczeń, w szczególności łazienek czy kuchni powoduje zwiększone stężenie tlenku węgla i ryzyko utraty przytomności bądź zgonu. Bardzo niebezpiecznie jest w łazienkach, w których funkcjonują gazowe piecyki. Przy zbyt szczelnych oknach, drzwiach, podczas spalania gazu ubywa tlenu i kąpiąca się osoba nie ma czym oddychać - zasypia w wannie. Dlatego pamiętajmy, by w drzwiach były otwory wentylacyjne. Wietrzmy łazienki.

Nie instalujmy wiatraków, mających "wyciągać" spaliny z naszych pomieszczeń, bo mogą one, te spaliny, przedostać się do sąsiada, mieszkającego wyżej. Dlatego strażacy, administracja domów, sprawdzają, czy ktoś nie zamontował sobie takiego wywietrznika.

Wentylacja pomieszczeń musi odbywać się grawitacyjne; musi być tzw. cug. Pamiętajmy - co jest ważne zwłaszcza w domach jednorodzinnych - że podczas silnych wiatrów ulatnianie się spalin z kuchni czy łazienek może być utrudnione. Wtedy łatwo o zatrucie. Warto kominy, wyloty pionów wentylacyjnych zaopatrzyć w urządzenia, które uniemożliwią nawiew od góry, a jednocześnie zapewnią przewietrzanie domu.

[email protected]

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki