Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

24 tony marchwi wysypane przed skarbówką w Wejherowie zniknęły [ZDJĘCIA]

Joanna Kielas
W poniedziałek przed wejherowskim urzędem skarbowym miał miejsce nietypowy protest. Grupa producentów owoców i warzyw Agro-North z Choczewka tuż przed głównym wejściem do budynki wyładowała całą wywrotkę marchwi. Po 24 tonach warzyw nie ma już dziś prawie śladu. Co się stało z taką ilością marchewki?

- Porozumieliśmy się z kołem łowieckim, by po południu zabrali marchew sprzed urzędu i wykorzystali do własnych potrzeb. Jednak po przyjeździe okazało się, że została tylko niewielka część, bo wejherowianie rozebrali większość z 24 ton tego warzywa - mówi jeden z urzędników.

Panie pakowały marchewki do torebek, kto miał reklamówki - napełniał je. Szybko znalazły się też osoby z koszykami czy dużymi workami materiałowymi. Tony marchwi zniknęły w ciągu kilku godzin.

Marchew została wysypana na znak protestu. Jak wyjaśniają przedstawiciele firmy Agro-North, Urząd Skarbowy w Wejherowie zakwestionował zakup 40 tys. sztuk palet do przechowywania warzyw o owoców. Uznał, że transakcja była nieprawidłowa, więc nie należy się zwrot VAT na prawie 20 mln złotych. Teraz firmie Agro-North grozi bankructwo. Zaczęły się już pierwsze zwolnienia.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki