Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk zaczyna wiosnę od meczu z Polonią Warszawa. W stolicy trzeba wygrać!

Paweł Stankiewicz
Tomasz Bołt
Za oknami mróz i śnieg, a na polskich boiskach rozpoczyna się runda wiosenna T-Mobile Ekstraklasy. Wiosenna tylko z nazwy, bo aura na pewno nie będzie sprzymierzeńcem futbolistów. Lechia Gdańsk tę rundę zacznie od wyjazdowego meczu z Polonią Warszawa. Spotkanie rozegrane zostanie dziś o godzinie 20.45, a transmitowane będzie przez Canal+ Sport.

Rozbiór Polonii

Zbliża się mecz z Polonią i mamy powtórkę z rozrywki. W sierpniu przed spotkaniem Lechii z Czarnymi Koszulami na inaugurację sezonu też nie brakowało informacji o problemach w klubie ze stolicy. Wówczas nie było wiadomo czy w T-Mobile Ekstraklasie zagra Polonia, czy może jednak GKS Katowice. W klubie wszyscy byli skołowani i nie było szans, aby zawodnicy normalnie przepracowali okres przygotowawczy, tak jak inne kluby. Jak się okazało to całe zamieszanie nie miało większego znaczenia. Polonia przyjechała do Gdańska i na PGE Arenie ograła Lechię 3:1.

Teraz sytuacja jest podobna, choć łatwo też dostrzec różnice. Wtedy udało się w Polonii wszystko poukładać, a że w drużynie nie brakowało dobrych piłkarzy, to do ligi przystąpił silny zespół Czarnych Koszul. Teraz już nie jest tak kolorowo. Z Konwiktorskiej co rusz dobiegały odgłosy o coraz większych zaległościach wobec zawodników, a gracze zaczęli się buntować. Do tego stopnia, że kilku z nich opuściło zgrupowanie w Turcji i wróciło do kraju. Przez całą zimę trwał rozbiór Polonii, ale skład drużyny nadal nie jest wcale taki słaby. Kilku ważnych piłkarzy Polonia jednak straciła. Tomasz Brzyski i Władimir Dwalisziwli wybrali grę w Legii Warszawa, Marcin Baszczyński w Ruchu Chorzów, Dorde Cotra w Zagłębiu Lubin, Edgar Cani w Catanii, a Łukasz Teodorczyk w Lechu Poznań. Do tego kontuzja wyklucza z gry Dimitrije Injaca.

Wśród buntowników byli także Aleksandar Todorovski i Adam Kokoszka, ale na razie nie zdecydowali się na rozwiązanie kontraktów. Kokoszka przeciwko Lechii i tak nie zagra, bo musi pauzować za żółte kartki. Polonia zatem ma coraz mniej piłkarzy, którymi może straszyć. Wciąż jednak w zespole Czarnych Koszul występują Łukasz Piątek, Jacek Kiełb, Daniel Gołębiewski, a przede wszystkim Paweł Wszołek, na którego teraz najbardziej liczą w stolicy.

Szansa Lechii

Problemy Polonii to szansa Lechii. Kibice będą mogli przekonać się o ofensywnej sile biało-zielonych bez Abdou Razacka Traore. Na zgrupowaniu w Cetniewie drużyna biało-zielonych rozbiła Czarne Koszule 4:0. Dziś każdy wziąłby w ciemno taki wynik. Nie ma co patrzeć na to, że Polonia jest wyżej w tabeli. W zaistniałej sytuacji Lechia powinna wygrać dzisiejsze spotkanie. Trener Bogusław Kaczmarek ma do dyspozycji wszystkich zawodników, łącznie z Mateuszem Machajem, który chorował w minionym tygodniu. Jeśli tylko gdańszczanie zagrają skuteczniej niż podczas ostatnich sparingów, to mogą przywieźć ze stolicy bardzo dobry wynik.

- Na Polonię jesienią też nikt nie liczył, a jednak udało się zbudować silny zespół. Teraz to na pewno będzie inna drużyna. Obciążenie psychiczne jest większe, bo w tej sytuacji musimy przywieźć z Warszawy punkty - powiedział Łukasz Surma, kapitan biało-zielonych.

Jesienią Lechia była jedną z drużyn, które najlepiej radziły sobie na wyjazdach. Na osiem meczów na boiskach rywali podopieczni trenera Kaczmarka wygrali aż pięć. Podstawą do takich wyników jest dobra gra defensywy.

- Mamy trzech środkowych obrońców o podobnej klasie. Krzysiek Bąk, Jarek Bieniuk i Rafał Janicki. Jarek to doświadczenie, Janicki pokazał podczas przygotowań, że warto było być cierpliwym w stosunku do niego. Jestem pełen uznania dla kultury Krzyśka Bąka. Stracił miejsce w składzie, dochodził do formy w rezerwach, gdzie był mentorem dla młodzieży, a potem wskoczył do składu i był mocnym punktem. Jest jeszcze ważny gracz, czyli Piotr Brożek. Jesienią przypominał mi loda bambino. Nie wiadomo czy go polizać czy wyrzucić. W sparingach były mecze, w których to był stary, dobry Brożek. Myślę, że wiosną da inną jakość - uważa Bobo Kaczmarek.

Lechia musi grać skutecznie, aby strzelać gole, które dadzą w lidze punkty.

- Nie będzie przede wszystkim Razacka, który dawał nam jakość. A to przekładało się na gole dla nas. Niewiadomą jest Mohammed El Amine Rahoui, który potrafi zagrać jak nie z tej ziemi, a za chwilę jak z Trąbek Wielkich. Powalczymy z Polonią o zwycięstwo - kończy trener biało-zielonych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki