Ten drugi prowadzi Waldemar Wspaniały, człowiek mający za sobą m.in. pracę z męską reprezentacją Polski. W tegorocznych rozgrywkach ekstraklasy lepsi byli gdańszczanie, wygrywając 3:2.
Czy to ostatnie wydarzenie dawało podstawy do tego, by myśleć o zwycięstwie? Na pewno nie, tym bardziej, że niemal połowa zespołu boryka się z kontuzjami. Choć może nie do końca, bo w środę w Bydgoszczy zagrali już Łukasz Kadziewicz, który ostatnio narzekał na bóle kręgosłupa oraz Bruno Zanuto, dla którego był to pierwszy kontakt z kolegami z drużyny w meczu o jakąkolwiek stawkę.
- Zanuto wprowadził się bardzo dobrze. Widać było, że jest w niezłej dyspozycji. Wszedł na parkiet w drugim secie na drugą linię do przyjęcia, miał trochę problemów, ale z każdą akcją był coraz lepszy. Czy to oznacza, że będzie już silnym punktem zespołu? Nie sądzę, by już teraz był przygotowany na grę od początku meczu - mówił nam Robert Bałuszyński, drugi trener zespołu Trefla.
A jak wypadł występ Kadziewicza?
- W trakcie meczu okazało się, że ma dalej problemy z kręgosłupem. W połowie trzeciego seta zszedł z boiska i więcej na nie nie wrócił. Zrobimy wszystko, by zagrał w sobotnim meczu ligowym - zapowiada Bałuszyński. Najgorsze przyszło jednak po meczu kiedy okazało się, że rozgrywający Jakub Bednaruk doznał urazu. Podejrzewano nawet pęknięcie kości, jednak lekarz wykluczył taką możliwość. Stwierdzono, że jest to tylko zbicie i do soboty wszystko powinno być dobrze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?