Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skończmy z "dopalaniem"

Mariusz Leśniewski
Mariusz Leśniewski
Mariusz Leśniewski
Jeśli należycie do osób, które "lubią "skosztować wyjątkowych wrażeń" po zażyciu dopalaczy, ten komentarz się wam nie spodoba. Jeśli uważacie, że Polska dołączyła do Zachodu, bo "Amerykanie mają legalny prozac, Holendrzy legalną marihuanę", a my legalne dopalacze, będziecie jeszcze mniej zadowoleni. Wszystko bowiem wskazuje na to, że te ostatnie przestaną "legalnie dopalać" i "skutecznie przedłużać szaleństwa na imprezie".

Stało się. Urzędnicy, nikogo z nich nie posądzając o skłonność do używek, wreszcie "odpalili" i w sklepach z dopalaczami zaczęły się kontrole. Absurd, że zaczęły się one tak późno. Jeszcze większym absurdem, lecz typowym dla naszego kraju, jest fakt, że sklepy handlujące dopalaczami tak długo działają legalnie. Nie dość na tym.

Młodym ludziom wmawia się, że takie substancje są świetnym środkiem dla wszystkich, którzy szukają "bardziej kolorowych atrakcji". Powinno być sprawiedliwie - niech teraz atrakcje czekają też tych, którzy handlują dopalaczami. Im też się coś od życia należy i o to powinny zadbać służby celne i skarbowe - przynajmniej do czasu wejścia w życie ustawy, która zakaże handlu dopalaczami.

Te przepisy mogą być nieskuteczne. Producenci pewnie znajdą sposób, by znów legalnie sprzedawać "atrakcyjne" substancje, modyfikując ich skład i zmieniając nazwę. I znów będą krok do przodu, a to nietrudne, gdy ściga się z nieruchawą maszynerią polskiego prawa. Wtedy jest jedno wyjście: urzędnicy znów muszą "odpalić" i przyszykować kolejną porcję kontroli. Tak drobiazgowych, że paraliżujących i sprawiających, że kolorowy świat dopalaczy stanie się czarno-biały.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki