- To jest aktualnie najlepszy zespół w Europie - uważa jego asystent David Dedek.
Mimo to szkoleniowcy mistrzów Polski nie tracą nadziei i wierzą, że ich podopiecznych stać będzie na sprawienie sensacji, która zapewni im awans do "16" najlepszych drużyn Starego Kontynentu.
Na czym opierają swoje nadzieje?
- Nasi podstawowi zawodnicy są przed tym meczem wypoczęci, a cała nasza drużyna w dotychczasowych konfrontacjach z topowymi zespołami Europy grała dużo lepiej niż z przeciętnymi rywalami - przekonuje Pacesas.
Litewski szkoleniowiec miał na myśli m.in. wyjazdowe porażki z Nancy i Żalgirisem Kowno. Wygranie jednego z tych spotkań mogło zapewnić sopocianom awans. Na dwie kolejki przed zakończeniem rywalizacji w grupie B o ostatnie premiowane awansem miejsce (Barcelona, Pana- thinaikos Ateny i Montepaschi Siena mają awans w kieszeni) nadal szanse mają jeszcze trzy pozostałe drużyny.
Dla Prokomu bardzo korzystnym rezultatem byłoby w tej kolejce zwycięstwo Żalgirisu nad Nancy różnicą nie większą niż 14 punktów. Wówczas, zakładając, że drużyny z Litwy i Francji przegrają mecze ostatniej kolejki, mogliby liczyć na awans z tzw. małej tabeli, uwzględniającej tylko bezpośrednie mecze pomiędzy zainteresowaną trójką.
Przed meczem z Barceloną jednak ani trener Pacesas, ani jego zawodnicy o takim rozwiązaniu nie myślą.
- Gramy przed własną publicznością, we własnej hali i chcemy liczyć tylko na własne siły - przekonuje trener Pacesas, który na mecz z Katalończykami przygotował specjalny plan. - Nie ma sensu pilnować Juana Carlosa Navarro [w przegranym 62:74 meczu w Barcelonie rzucił sopocianom 21 punktów - przyp. red.], bo tam każdy zawodnik jest gwiazdą światowego formatu i potrafi zdobywać punkty. Aby wygrać ten mecz, każdy z naszych koszykarzy będzie musiał wznieść się na wyżyny swoich umiejętności, a może nawet jeszcze wyżej. Mamy przygotowanych kilka wariantów taktycznych gry w ataku i w obronie. W zależności od sytuacji będziemy je zmieniać i tym spróbujemy zaskoczyć naszych przeciwników - ujawnia nam strategię gry mistrzów Polski w dzisiejszym spotkaniu szkoleniowiec Prokomu.
Na wtorkowym treningu na twarzach sopockich koszykarzy widać już było ogromne skupienie i koncentrację przed tym arcyważnym starciem. Nikt się nie uśmiechał, nikt nie żartował, każdy starał się precyzyjnie wykonywać polecenia trenerów.
- Taki mecz to dla nich ogromny stres. Wynik w dużej mierze będzie zależał od tego, jak sobie z nim poradzą - kończy trener Pacesas, który nie liczy na panujący obecnie mróz, który dla przywykłych do znacznie wyższych temperatur koszykarzy Barcelony mógłby być pewnym utrudnieniem. - Mieszkają w ciepłym hotelu kilkadziesiąt metrów od hali, więc nawet go za bardzo nie poczują - dodaje.
Za wyjątkiem chorego Adama Łapety we wczorajszych przygotowaniach ucze- stniczyli wszyscy sopoccy zawodnicy. W spodniach od dresów ćwiczył jedynie Daniel Ewing, który jeszcze w poniedziałek miał niewielką temperaturę.
Mecz w Hali 100-lecia Sopotu rozpocznie się o godz. 19.45. Kasa czynna będzie od godz. 12 , ale biletów praktycznie już nie ma i liczyć można jedynie na ewentualne zwroty.
Bezpośrednią relację ze spotkania przeprowadzi Canal+ Sport od godz. 19.25.
\
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?