Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darmowe żłobki na Pomorzu. Fundacja z Pucka otworzyła na razie 5 z 60 zapowiadanych placówek

P.Niemkiewicz/ R. Kościelniak
W środę, trochę po cichu, ruszył w Leśniewie wiejski żłobek, który otworzyła Fundacja Pozytywne Inicjatywy z Pucka. Miał być jednym z ponad 60. bezpłatnych obiektów na Pomorzu - a jest zaledwie piątym.

Żłobki miały rozpocząć działalność do końca stycznia, w wielu jednak przypadkach dopiero w ostatnich tygodniach udało się załatwić wszystkie formalności - pozwolenia od gmin, opinie strażaków czy inspektorów sanitarnych. Ale teraz rodzice dzieci korzystających z leśniewskiej placówki rozpływają się w komplementach.

- Świetny pomysł - chwaliła wczoraj Barbara Goszczko, mama 1,5-rocznego Bartka, który chodzi właśnie do leśniewskiej placówki. - Mam nadzieję, że dzięki temu uda mi się szybciej wrócić do pracy.

Odmienne zdanie od mamy ma Bartuś, który najpierw z zaciekawieniem obejrzał nowych znajomych oraz miejsce, a potem wtulił się w objęcia rodzica.

- Liczę, że się zaadoptuje - przyznała nam po cichu mama.

A na to czasu dzieci i rodzice będą mieli do woli. Bo - jak ustalono podczas spotkań przed otwarciem placówki - na początku mamy i ojcowie będą mogli zostawiać pociechy na godzinę lub inny, praktycznie dowolny, czas.

- Chodzi o to, by dzieci się zaadoptowały i dobrze poczuły w nowym otoczeniu - wyjaśnia Janosz Józefczyk z FPI. - Nic na siłę, stąd nasze wcześniejsze rozmowy z rodzicami i indywidualne podejście do każdego dziecka.

W Leśniewie w żłobku jest na razie siódemka maluchów. Wolne miejsca jeszcze czekają (szczegóły na stronie zlobki.pozytywneinicjatywy.pl).

- Pracujemy od godz. 7 do 17, by rodzice spokojnie wrócili ze swojej pracy - mówi opiekunka Paulina Karwasz.
Poza Leśniewem w powiecie puckim, żłobki działają już w Kartuzach, Kaczkach (pow. gdański), Redzie i Garczu (pow. kartuski). Ale niebawem powinna ruszyć kolejna fala.

- W marcu pięć kolejnych żłobków wystartuje we Władysławowie, Kosakowie, Tupadłach i Pucku - wylicza Józefczyk. - Poza naszym powiatem także w Redzie, Rumi czy Gdyni.

Pozytywne Inicjatywy szukają też dodatkowych lokali - białą plamą jest Półwysep Helski. - Jastarnia lub Hel byłyby świetne - przyznają w FPI.

Przypomnijmy, że o żłobkach fundacji z Pucka zrobiło się głośno pod koniec ubiegłego roku. Bo młoda organizacja znad zatoki dostała na ich uruchomienie rekordową sumę - ok. 28 mln. zł dofinansowania z Ministerstwa Pracy. Placówki miały powstać na całym Pomorzu tam, gdzie chcieli tego rodzice.

Pobyt w nich, dzięki dotacji, jest bezpłatny - ale tylko teoretycznie. Bo wprawdzie za opiekę nie zapłacimy ani grosza, ale na posiłki (żłobki korzystają z kateringu) trzeba wyłożyć 10 zł dziennie. Każda z placówek funkcjonować ma przez okres dwóch lat.
Nie wszędzie udało się otworzyć je na czas.

Napisz do autora: [email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki