18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walka o zabytki wywiezione przed laty do Warszawy. Czy wrócą na Pomorze?

G. Antoniewicz, R. Kończyński, J.Łabasiewicz
Pośrodku prezbiterium gotyckiego kościoła Podwyższenia Krzyża Świętego w Pruszczu Gd. stoi duża, murowana z cegły mensa ołtarzowa. Na niej powinien stać ołtarz antwerpski z 1515 roku. Powinien, bo przetrwał wojnę, ale 6 sierpnia 1945 r. został wywieziony do Warszawy i, jak dotąd, nie wrócił. Od przeszło 30 lat parafia bezskutecznie domaga się od Muzeum Narodowego w Warszawie zwrotu tego bezcennego zabytku.

Dlaczego dopiero od 1980 r. czynione są starania o powrót ołtarza? Bo to wówczas parafia została gospodarzem świątyni i natychmiast zaczęła swój wieloletni bój. Kolejni posłowie pomorscy obiecywali wesprzeć te starania. Nadzieje raz rosły, potem umierały. Mnożono kolejne problemy i wymagania, którym parafia starała się sprostać. Kiedy pojawiły się zarzuty, że kościół w Pruszczu nie jest przystosowany do przechowywania zabytków, ks. prałat Stanisław Łada poczynił sporo inwestycji, by przygotować świątynię na powrót dzieła sztuki. Niestety, ta wciąż na nie czeka.

Mieszkańcy i samorządowcy na czele z ks. proboszczem Stanisławem Ładą spotkali się wczoraj w tej sprawie z posłem PO Jerzym Borowczakiem. Niewykluczone, że parafia ostatecznie zdecyduje się na... wypożyczenie zabytku. - Ksiądz infułat Stanisław Bogda-nowicz, proboszcz bazyliki, odzyskał część zabytków biorąc je w depozyt od Muzeum Narodowego w Warszawie - zasugerował poseł.

Pomysł znalazł poparcie wśród zebranych, ale ks. prałat nie kryje, że takie rozwiązanie go nie satysfakcjonuje. - To własność parafii - mówi ks. Łada. - Już ks. Waląg rozpoczął starania o zwrot ołtarza. Przecież ten został po wojnie wywieziony do Muzeum Narodowego w depozyt. Przygotowaliśmy kościół na jego powrót.

Ołtarz antwerpski to nie jedyny pomorski zabytek, o który bezskutecznie dopominają się w stolicy właściciele. Również eksponaty z malborskiego zamku znajdują się w Muzeum Narodowym w Warszawie. Jednym z takich "zabytków na wygnaniu" jest ołtarz z przełomu XIV i XV wieku - poliptyk grudziądzki. Pierwotnie zdobił on nawę kaplicy byłego zamku grudziądzkiego, po jego zburzeniu trafił do tamtejszego kościoła św. Mikołaja, a potem (w 1883 r.) fragmenty umieszczono w Muzeum Prowincjonalnym Prus Zachodnich w Gdańsku, ale w latach 1907-15 w całości został sprowadzony na zamek w Malborku. Tutaj tablice ołtarza zostały poddane konserwacji i scalone przez malarza Andrzeja Wesołowskiego pod okiem konserwatora Conrada Steinbrechta. Poliptyk umieszczono później w zamkowej kaplicy św. Wawrzyńca. Ocalał z wojennej pożogi i w 1945 r. został przeniesiony do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, a rok później do stołecznego Muzeum Narodowego.

Ciekawa historia wiąże się z dużo mniejszym ołtarzem, a dokładnie - ołtarzykiem podróżnym komtura Thila Dagistra von Lorich. - Podczas działań wojennych w 1945 r. niemiecka załoga zamku ukryła ołtarzyk [w ścianie skarbca zamku - red.]. Po wojnie zjawił się Niemiec, który chciał go wykuć ze ściany, ale służby wywiadowcze go zatrzymały. Muzeum zamkowe we współczesnej formie w pierwszych latach po wojnie nie istniało, a zamek był oddziałem Muzeum Wojska Polskiego. I to tam właśnie został przekazany ołtarzyk - opowiada Bernard Jesionowski, starszy kustosz w Muzeum Zamkowym w Malborku.
Przypadki zabierania zabytków do innych muzeów były częste po II wojnie światowej. Z malborskiej warowni zniknęło ich dużo więcej. - Z jednej strony było to dobre, bo zabezpieczało te dzieła przed zniszczeniem. Z drugiej strony, skoro np. ołtarzyk von Loricha przez półtora wieku był w Malborku, może i warto, żeby tu powrócił - zastanawia się Bernard Jesionowski.

Pytanie o to kiedy i czy prusz-czański ołtarz wróci wysłaliśmy do Muzeum Narodowego w Warszawie. Czekamy na odpowiedź.

Pomorskie zabytki odnalezione w składach poniemieckich
Ołtarz z Pruszcza Gd. oraz inne zabytki sakralne z Pomorza tuż po II wojnie światowej trafiły - w celach konserwatorskich, bądź jako depozyt - do warszawskiego muzeum jako zabytki odnalezione w składach poniemieckich na terenie ówczesnego województwa gdańskiego. Stały się własnością Skarbu Państwa na mocy dekretu z 8.03.1946 r. o majątkach opuszczonych i poniemieckich oraz na mocy ustawy z 21.02.1958 r. o uregulowaniu stanu prawnego mienia pozostającego pod zarządem państwowym. Oto niektóre z nich: "Zdjęcie z krzyża" (obraz XV w.) ze składu w Rzucewie; "Biczowanie" (obraz XV w. z Torunia) ze składu w Rzuce-wie; szafka gotycka (XV w.), z Malborka; predella ołtarzowa nieznanego pochodzenia (XV w.) ze składu w Kartuzach; Madonna Kamienna (XV w.) ze składu w Hopowie; Droga krzyżowa (XV w.); Ołtarz św. Doroty (pocz. XV w.) ze składu w Przywidzu; Tablica dziesięciu przykazań (XV w.), Ołtarz św. Barbary (XV w.), Pasja (XV w. alabaster) ze składu w Kartuzach; Ornat barokowy (XVIII w.), dwa skrzydła tryptyku (XV w.), skrzynia rzeźbiona gdańska (XVIII w.) ze składu w Przywidzu; Ołtarz Ukrzyżowanie (XV w.) ze składu w Lublewie; szafa gotycka (XV w.) ze składu w Żelisławku; dywanik chiński niebieski (XVIII w.) ze składu w Sopocie.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki