Informacja o abdykacji papieża zaskoczyła wszystkich

Poniedziałkowa informacja o abdykacji papieża Benedykta XVI zaskoczyła chyba wszystkich. Jak ocenia ekscelencja decyzję papieża?
Mnie też to zaskoczyło. Uważam, że to wiadomość bez precedensu. Myślę, że jest to zaskoczenie dla całego Kościoła powszechnego. To jest bez wątpienia epokowe wydarzenie, ale decyzja Benedykta XVI nie stoi w sprzeczności z sukcesją i teologią katolicką.

Decyzja papieża została ogłoszona w trakcie konsystorza zwyczajnego w Watykanie. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że zwołano go głównie z powodu ogłoszenia trzech kanonizacji. Czy wśród duchownych nie było żadnych przecieków dotyczących papieskich zamiarów?
Nie słyszałem o żadnych przeciekach. Zresztą Kolegium Kardynalskie, z tego co widziałem, też było zaskoczone tą wiadomością. Ta sytuacja stanowi wielkie novum dla Kościoła. Na pewno wprowadzone zostaną zmiany w pracy kurii, być może nastąpią też inne zmiany administracyjne. Ale należy uszanować i z pokorą przyjąć tę decyzję.

Benedykt XVI swoją decyzję tłumaczył głównie brakiem sił, coraz słabszym zdrowiem i podeszłym wiekiem, co uniemożliwia mu sprawne zarządzanie Kościołem. Wielu jego poprzedników także miewało problemy ze zdrowiem, ale nie rezygnowało z pełnionej funkcji. Czy Benedykt XVI podjął słuszną decyzję?
Uważam, że to akt odwagi i odpowiedzialności. Nieprzypadkowo, moim zdaniem, ogłosił też swoją decyzję w dniu, kiedy obchodzony jest Światowy Dzień Chorego. Papież już od dłuższego czasu zmaga się przecież z chorobami.

Czy decyzja o abdykacji papieża to przełom w sposobie zarządzania Kościołem, a przynajmniej w podejściu do pełnienia tej najwyższej duchowej funkcji?
Myślę, że to otwiera drogę dla jego następców co do podejmowania decyzji o zakończeniu pontyfikatu. Może teraz będą myśleć o zakończeniu posługi, kiedy siły bądź stan zdrowia nie będą im już na nią pozwalały, a nie pełnili ją do końca ich dni. O tym, że papież powinien zrezygnować z pełnionej funkcji, dyskutowano już przy okazji pontyfikatów między innymi Pawła VI czy Jana Pawła II, kiedy opadali już z sił.

Czy ekscelencja miał okazję osobiście poznać Benedykta XVI?
Tak. Spotkaliśmy się między innymi przy okazji wizyty papieża w Polsce w 2006 roku. Wielokrotnie spotykaliśmy się też w Watykanie, między innymi przy rozmowach na synodach biskupich. Ale znam papieża jeszcze z czasów, kiedy był kardynałem prefektem. Obaj w tym samym czasie służyliśmy w Rzymie. Pracowałem wówczas w Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich. Nasze drogi przecinały się na placu przed bazyliką św. Piotra. Wiem, że papież do dziś zachował mieszkanie w Rzymie. Być może tam zamieszka po przejściu na emeryturę.

Jakim człowiekiem jest papież Benedykt XVI?
To człowiek bardzo skromny, zupełnie inny niż Jan Paweł II. Nie jest kalką swojego poprzednika. To człowiek modlitwy, pokory i ogromnej głębi, który kierował się dobrem Kościoła. Ma w sobie niezwykłe ciepło, które promieniowało przez ostatnich siedem lat jego pontyfikatu.
Teraz należy się modlić za papieża. Uważam, że Polacy powinni być wdzięczni Benedyktowi XVI za utrzymywanie pamięci o polskim Papieżu Janie Pawle II. Za modlitewną pamięć. Dzisiaj powinniśmy się też modlić już o przyszłego papieża.

Czy ekscelencja wybiera się do Watykanu 28 lutego?
Tego na razie nie wiem. Nie wiadomo, czy tego dnia odbędzie się duża oficjalna uroczystość, czy tylko w kameralnym gronie. To okaże się prawdopodobnie w najbliższym czasie.

Co się stanie po 28 lutego, kiedy papież abdykuje?
To samo co dzieje się w przypadku śmierci papieża. Od momentu rezygnacji w Watykanie rozpocznie się sede vacante [z łac. nieobsadzona stolica - red.]. Taki stan potrwa do wyboru kolejnego papieża. Władzę w Watykanie tymczasowo przejmie Kolegium Kardynalskie i kardynał kamerling, który zarządzał będzie administracją. To on ogłosi konklawe i wybór nowego papieża. Konklawe zostanie ogłoszone w ciągu 20 dni od abdykacji.

A co z przyszłością obecnego papieża? Czy to już jego decyzja, co zrobi po ustąpieniu z urzędu?
Tak. Ojciec Święty sam podejmie decyzje o tym, co będzie robił i gdzie zamieszka. Po raz pierwszy, od kilkuset lat, świat będzie miał dwóch papieży.