Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wejherowo. Spółdzielnia buntuje się przeciw nowym opłatom

Joanna Kielas
Lokatorzy wejherowskiej spółdzielni to głównie emeryci
Lokatorzy wejherowskiej spółdzielni to głównie emeryci fot. Joanna Kielas
Członkowie Rady Nadzorczej Wejherowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej składają ostry protest w sprawie ustalonych opłat za gospodarowanie śmieciami w Wejherowie: stawka miesięczna 55 zł od każdego gospodarstwa bez segregacji lub 35 zł na gospodarstwo w przypadku segregowania odpadów jest zbyt wysoka - tak zaczyna się pismo, które największa spółdzielnia w Wejherowie (WSM) wywiesiła w gablotach informacyjnych swoich bloków, jak też wysłała do mediów.

Rada Nadzorcza podkreśla, że członkowie tej spółdzielni to blisko jedna czwarta mieszkańców Wejherowa.

- Dla naszych członków nie są zrozumiałe tak wysokie stawki - pisze Roman Dobek, przewodniczący Rady Nadzorczej WSM. - Nie należymy do bogatych miast. Przeciwnie: w zasobach WSM zamieszkują w przeważającym stopniu emeryci i renciści, którzy już na dzień dzisiejszy mają problemy z opłaceniem czynszu. Ustalone tak wysokie stawki nie mają żadnego merytorycznego uzasadnienia. To ogromna różnica pomiędzy obecnymi opłatami, które wynoszą ok. 10 zł na osobę, a tymi nowymi. Nowe stawki są odczuwane jako dodatkowe opodatkowanie, które będzie mogło skutkować zasypywaniem dziury budżetowej miasta.

Spółdzielnia pyta też o zasady segregacji odpadów w blokach, jak będzie to miało wyglądać, bo jak wskazuje, urząd tego nie konsultował, a lokatorzy wciąż pytają o te zagadnienia. Szczególnie chodzi o wieżowce, które mają zsypy do śmieci - jak w takim przypadku ustalić, do kogo należą wrzucone śmieci?

- Pytań jest dużo, dlatego postulujemy, by w dalszych pracach nad wdrożeniem ustawy śmieciowej w życie w Wejhero- wie brała udział reprezentacja członków spółdzielni - pisze Rada Nadzorcza.

Te wszystkie zarzuty stawiane przez spółdzielnię ratusz kwituje na razie jednym zdaniem.
- Czekamy na wejście w życie znowelizowanej ustawy, a po jej analizie podejmiemy ostateczną decyzję - wyjaśnia Piotr Bochiński, zastępca prezydenta Wejherowa.

Sąsiednia Reda i gmina wiejska Luzino także czekają - nie podjęto tu w ogóle żadnej uchwały w sprawie stawek śmieciowych, radni czekają na wejście w życie poprawek, by móc uchwalić stawki opłat od gospodarstwa (tak jak w Wejherowie), ale z ulgami dla mieszkań mało licznych. Czy takie ulgi będą mieli też wejherowianie? Czas pokaże. Znowelizowana ustawa śmieciowa czeka m.in. za akceptację w Senacie poprawek.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki