Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawa rodziny zastępczej z Kręgu. Radni ze Starogardu Gd. wierzą w niewinność rodziny

Maciej Jędrzyński
Rada Powiatu Starogardzkiego przyjęła w drodze głosowania oświadczenie dotyczące rodziny państwa Stolców z Kręgu, w gminie Starogard Gd. Radni twierdzą, że w przypadku pozytywnego dla tej rodziny finału postępowania prokuratorskiego, powinna być z nią ponownie zawarta umowa na prowadzenie rodzinnego domu dziecka. Państwo Stolcowie twierdzą, że starosta starogardzki Leszek Burczyk nie miał podstaw prawnych, aby taką umowę rozwiązać.

W listopadzie 2012 r. starogardzki Sąd Rodzinny wydał postanowienie o odebraniu szóstki dzieci, w wieku 10-14 lat, Barbarze i Stanisławowi Stolcom, prowadzącym wówczas rodzinny dom dziecka. W Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie usłyszeliśmy, że dzieci informowały w szkole o złym traktowaniu ich w rodzinie przez "ciocię" i "wujka", skarżąc się m.in. na: bicie, zastraszanie, krzyki i klęczenie na grochu. Państwo Stolcowie twierdzą, że to nieprawda, gdyż doszło do zmanipulowania dzieci przez dwie, 14- i 15-letnią, dziewczynki, które dołączyły do rodziny w sierpniu ub. roku. Sprawa trafiła do tczewskiej prokuratury i postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko rodzinie. Dotąd przesłuchano m.in. dzieci, które zostały zabrane rodzinie i w prokuraturze informują, iż na dzień dzisiejszy nie ma dowodów na to, że u państwa Stolców doszło do znęcania się nad dziećmi.

O wprowadzenie do porządku obrad stanowiska Rady Powiatu Starogardzkiego wnioskowała komisja ds. rodziny, problematyki społecznej i zdrowia. W treści stanowiska czytamy: "Rada Powiatu Starogardzkiego oświadcza, że w przypadku umorzenia toczącego się postępowania w prokuraturze rejonowej, albo wydania przez sąd wyroku uniewinniającego Państwa Stolc, podejmie niezbędne kroki w celu przywrócenia pełnych praw do prowadzenia rodzinnego domu dziecka".

- To stanowisko pokazuje, że jesteśmy za tą rodziną i głęboko wierzymy, że postępowanie, które się toczy w prokuraturze zakończy się dla niej pozytywnie. A tym samym dzieci wrócą do nich, do właściwego rodzinnego domu dziecka - mówi radny Andrzej Flis, przewodniczący komisji ds. rodziny.

Rodzina twierdzi, że starosta starogardzki Leszek Burczyk rozwiązał z nią umowę na prowadzenie rodzinnego domu dziecka bez podstaw prawnych i niedawno wezwała pisemnie starostę do uchylenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy. Państwo Stolcowie oparli się o zapisy ustawy o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej, wskazując m.in., że dopiero, gdyby zostały postawione im zarzuty, starosta powinien zawiesić ich w pełnieniu obowiązków rodzinnego domu dziecka, do czasu prawomocnego zakończenia postępowania. - W przypadku negatywnego ustosunkowania się do naszego wezwania, zmuszeni będziemy skierować sprawę do sądu - zapowiadają Stolcowie.

Co o tym sądzi starosta? - Muszę to skonsultować z prawnikami, bo są różne opinie na ten temat, ale wydaje mi się, że podjąłem tę decyzję we właściwy sposób - mówi starosta Leszek Burczyk. - Natomiast o przyjętym przez radnych stanowisku mogę powiedzieć jedynie, że odnosi się ono do teoretycznej sytuacji, która może się zdarzyć za jakiś czas. Trzeba czekać na wynik postępowania prokuratorskiego.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki