18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przez politykę został fotografem. Portret Eduarda Flottwella

Ireneusz Dunajski
Wygląd zamku w Malborku z połowy XIX wieku różni się od obecnego
Wygląd zamku w Malborku z połowy XIX wieku różni się od obecnego fot. E. Flottwell
W grudniu 2012 roku minęła sto pięćdziesiąta rocznica śmierci Eduarda Flottwella. Jego zasługi dla Gdańska i dokonania w dziedzinie fotografii są ogromne, ale całkowicie zapomniane. Był pionierem fotografii, który zaledwie w ciągu dziewięciu lat swojej działalności wykonał pierwsze fotografie z widokami Elbląga, Gdańska, Tczewa, Malborka i Torunia. W Gdańsku zbudował nowoczesne atelier fotograficzne, ale jego pasją było fotografowanie architektury. Jego fotografie gdańskich zabytków zostały wykorzystane do wykonania litografii przez Juliusa Gretha oraz rysunków przez profesora Schultza - przypomina Ireneusz Dunajski

W 1857 roku fotografie Flottwella zostały również docenione w Brukseli, na drugiej Wystawie Francuskiego Towarzystwa Fotograficznego.

Inny sposób na utrzymanie rodziny
Urodzony 22 sierpnia 1811 roku w Insterburgu (obecnie Czerniachowsk), Flottwell z wykształcenia był prawnikiem. Od czasu studiów w Królewcu zaangażowany był politycznie w działalność liberalno-demokratycznej opozycji, co niejednokrotnie było przyczyną jego kłopotów. Mimo to, prawdopodobnie dzięki wpływom ojca, który w 1844 roku został ministrem finansów Prus, wybrano go do rady miasta Elbląga i otrzymał posadę syndyka. Jego polityczna aktywność podczas rewolucji w 1948 roku oraz bezpośrednio po jej stłumieniu spowodowała represje ze strony władz w Berlinie.

Najpierw na mocy decyzji króla został pozbawiony funkcji wojskowych, następnie podjęto próbę dyscyplinarnego usunięcia go ze stanowiska w magistracie. Dzięki poparciu ze strony burmistrza Elbląga, Philipsa, udało się przedłużyć procedury odwoławcze. Kiedy jednak w sierpniu 1853 roku król odwołał burmistrza, stało się jasne, że kariera w administracji jest przed Flottwellem zamknięta. Zrozumiał, że w tej sytuacji musi znaleźć inny sposób na utrzymanie rodziny. Interesował się malarstwem i sztuką, postanowił zatem nauczyć się fotografii, która jako nowość dawała nadzieję na niezależne źródło utrzymania. Flottwell kupił aparat (w tym czasie w Elblągu ukazało się ogłoszenie o sprzedaży aparatu produkcji berlińskiego mechanika Philippa Graffa) i przez kolejne tygodnie uczył się kalotypii (prawdopodobnie z podręcznika dr. Netto, który można było kupić w elbląskiej księgarni).

31 sierpnia 1853 roku dziennikarz "Koenigsberger Freimuthige" informował czytelników, że syndyk Flottwell nauczył się fotografii i będzie pracował jako wędrowny fotograf. We wrześniu 1853 roku Eduard Flottwell postanowił wykonać kilka pamiątkowych fotografii Gdańska, miasta, w którym w dzieciństwie spędził 10 wspaniałych lat. Podjęcie decyzji o wyjeździe z Elbląga musiało być bardzo trudne dla rodziny Flottwella, ponieważ w tym czasie prasa informowała, że z Azji do Gdańska dotarła epidemia cholery, która w bardzo krótkim czasie zabiła setki mieszkańców. Jak się wkrótce okazało, śmiertelna choroba nie oszczędziła również rodziny Flottwella.

Widoki zdjęte z natury
Przez pierwszy tydzień pobytu w Gdańsku rodzina Flottwella mieszkała w hotelu Englische Hause przy Brotbankengasse, a 8 października zamieszkali w domu przy Hundegasse 5. Przez dwa miesiące Eduard przyglądał się konkurencji i urządzał swój zakład fotograficzny. W tym czasie Gdańsk liczył około 62 tys. mieszkańców i 6 tys. wojska. W mieście działało już sześć zakładów fotograficznych: Eduarda Deplanque'a, Carla Damme'a, Wilhelma Laua, Oskara Weissa, Heinricha Barga oraz Eduarda Fieglera, w którym pracował H. Rocher. Ich głównym źródłem utrzymania było wykonywanie portretów dagerotypowych, natomiast portrety na papierze od niedawna oferowało tylko dwóch fotografów.

Prawdopodobnie by się wyróżnić na tle konkurencji, Flottwell postanowił jako pierwszy wyjść z aparatem na ulice Gdańska. Interesował się sztuką, więc pierwsze kroki skierował do profesora Schultza, dyrektora gdańskiej szkoły artystycznej, znanego z zamiłowania do gdańskich zabytków. Flottwell odwiedził mieszkanie profesora, które się mieściło w Langgasse Thor, i w październiku urządził tam całodniowy pokaz kalotypii. Umieścił swój aparat w oknie na pierwszym piętrze, włożył wcześniej przygotowany papier i rozpoczął półgodzinne naświetlanie. Po dwóch godzinach płukania i suszenia pierwszy negatyw był gotowy. W ciągu kolejnej godziny Flottwell wykonał odbitkę na papierze solnym i uczestnicy pokazu po raz pierwszy mogli zobaczyć fotograficzny obraz ulicy Długiej.

Kilka dni później Eduard Flottwell zabrał aparat oraz podręczną ciemnię i wyruszył w podróż po Gdańsku. Wspiął się na wały obronne i wykonał zdjęcie Targu Węglowego z teatrem i Zbrojownią, następnie dotarł do bastionu św. Elżbiety, skąd wykonał dwuczęściową panoramę Gdańska. 12 grudnia Flottwell wykupił w gdańskiej prasie reklamę na całą stronę i otworzył atelier przy Hundegasse 5. W ogłoszeniu informował, że oprócz portretów, wykonuje krajobrazy i architektoniczne widoki zdjęte z natury oraz że pracuje codziennie od godziny 10.00 aż do zachodu słońca.

Widoki Gdańska sfotografowane przez Eduarda Flottwella wzbudziły ogromne zainteresowanie wśród mieszkańców. Należy pamiętać, że były to jedne z pierwszych zdjęć plenerowych wykonanych na terenie dzisiejszych Niemiec i Polski. Latem 1854 roku Eduard Flottwell ponownie wyruszył ze swoim sprzętem na ulice Gdańska i przez kilka dni fotografował gdańskie zabytki. Co ciekawe, korzystał już ze szklanych negatywów. Przed południem wykonał fotografię Długiego Pobrzeża oraz zdjęcie Bramy Mariackiej od strony Motławy, które później wykorzystał w swojej pracy Julius Greth. Następnie Flottwell udał się na Brotbankengasse, gdzie zrobił fotografię hotelu Englische Hause. Po wykonaniu negatywu Flottwel wszedł na wieżyczkę hotelu i po raz pierwszy sfotografował kościół Mariacki. W kolejnych dniach powstały fotografie Długiego Targu, Zbrojowni i starego ratusza przy ulicy Korzennej. Z tego samego okresu pochodzą również fotografie wykonane w godzinach popołudniowych. Flottwell wspiął się na wały obronne i zrobił zdjęcie kościołów św. Piotra i Pawła oraz Trójcy Świętej.

Wyróżnienie z Brukseli

W styczniu 1855 roku gdańska księgarnia Homanna informowała, że posiada nowe ujęcia fotografii z negatywów papierowych i szklanych, które z całą pewnością były autorstwa Eduarda Flottwella. 25 lipca 1855 roku po krótkiej chorobie zmarła ukochana żona Flottwella. W tych trudnych chwilach Eduard nie przestał pracować, by zapewnić odpowiednią opiekę dwójce synów: 10-letniemu Adalbertowi i 11-letniemu Eduardowi. W sierpniu Eduard Flottwell informował w gdańskiej prasie, że jego zakład pracuje codziennie od godziny 10 do 17, a kolejne ogłoszenie ukazało się w grudniu.

Wiosną 1856 roku Flottwell rozpoczął budowę szklanego atelier przy Reitbahn 7, które otworzył 29 września 1856 roku. Od tego momentu kariera Flottwella nabrała niezwykłego tempa. Przez cały październik w gdańskiej prasie regularnie ukazywały się jego reklamy. Na podstawie zachowanych fotografii i ogłoszeń prasowych wiadomo, że pracował już na szklanych negatywach, a do odbitek stosował papier solny pokryty albuminą. Z całą pewnością na wyposażeniu miał również aparat do portretów w formacie wizytowym, a duża liczba zamówień spowodowała, że od listopada zatrudnił młodego Augusta Dorbritza, który przyjechał do Gdańska z Magdeburga. Potwierdzeniem tych słów może być ogłoszenie z 5 grudnia, w którym Eduard Flottwell składał życzenia swoim klientom i informował, że przyjmuje zamówienia do 20 grudnia, bo później nie gwarantuje wykonania usługi na czas. W tym samym czasie przygotowywał swoje fotografie z widokami Gdańska na 13 Wystawę Sztuki, którą można było zwiedzać w Zielonej Bramie od 21 grudnia 1856 roku do 20 stycznia 1857 roku.

5 sierpnia 1857 roku pod patronatem króla Belgii w Brukseli został otwarty Salon Sztuki, na którym po raz pierwszy fotografia została zaprezentowana w tym samym czasie co wielka wystawa malarstwa.

Ekspozycja zdjęć wzbudziła bardzo duże zainteresowanie, a swoje prace przysłało ponad 100 fotografów, z Belgii, Anglii, Francji, Włoch, Ameryki i Niemiec. Wśród wystawców był również Eduard Flottwell. W październiku, na zakończenie wystawy, przyznano medale i wyróżnienia, a wśród nagrodzonych były same legendy fotografii. Złote medale otrzymali Charles Negre, Eduard Baldus i Nadar, medal srebrny m.in. Roger Fenton, a wyróżnienia dostali m.in. Hermann Krone z Drezna i Eduard Flottwell z Gdańska, który, co należy szczególnie podkreślić, po raz pierwszy wziął udział w wystawie międzynarodowej.

Z rysunkami na marginesie
15 października uroczyście otwarto pierwsze mosty kolejowe na Wiśle i Nogacie, które były budowane w latach 1851-1857. Eduard Flottwell postanowił uwiecznić na szklanych negatywach wyjątkowe osiągnięcia inżynieryjne i pociągiem wybrał się w podróż do Tczewa oraz Malborka. W pierwszej kolejności pojechał do Malborka, w którym spędził kilka dni i zrobił serię pierwszych fotografii zamku oraz miasta. W drodze powrotnej zatrzymał się w Tczewie i wykonał zdjęcia nowego mostu po obu stronach Wisły. Na podstawie jego fotografii zrobiono później litografie, które były oferowane w gdańskich księgarniach.

W maju 1858 roku Eduard Flottwell zaplanował bardzo ciekawe przedsięwzięcie. 19 maja wykupił całostronicową reklamę, w której poinformował, że z okazji jubileuszu 300-lecia Miejskiego Gimnazjum wyda własnym nakładem pamiątkowy arkusz, na którym znajdą się portrety dyrektora i wszystkich nauczycieli pracujących wtedy w gimnazjum, a także portret niedawno zmarłego wówczas profesora Angera oraz dwóch poprzednich dyrektorów - Schauba i Meinecke'a. Zapowiedział też zamieszczenie portretu założyciela gimnazjum - Konstantego Ferbera.

"Wszystkie obrazy - 23 portrety - będą wykonane jako alegoria. Marginesy arkusza zostaną ozdobione rysunkami, które nawiązują do historii Gdańska. Ich wykonanie powierzyłem znakomitemu artyście, a druk odbywa się w jednym z najlepszych berlińskich zakładów litograficznych". W tym samym roku ukazały się jego autorskie zeszyty, w których były umieszczone odbitki solne z widokami Gdańska.

Paryż ogląda "Sąd Ostateczny"
Na początku 1859 roku Eduard Flottwell wyjechał do Moguncji, gdzie w marcu poślubił swoją drugą żonę Reginę Meyer. Z tej okazji w gdańskiej prasie ukazał się okolicznościowy anons. Wiele wskazuje na to, że w podróż poślubną udali się do Paryża, gdzie się odbywała III Wystawa Francuskiego Towarzystwa Fotograficznego, na której to Eduard Flottwell po raz pierwszy zaprezentował fotografię kopii obrazu Hansa Memlinga "Sąd Ostateczny". Latem jego fotografie z obrazem Memlinga, wraz z historycznym opisem A. Hinza, były do kupienia w gdańskich księgarniach.

Jesienią 1859 roku Eduard Flottwell ponownie wyruszył na ulice Gdańska i ustawił aparat na schodach do ratusza, skąd wykonał fotografię kamienic na Langgasse. Pod koniec października August Dorbritz po trzech latach pracy odszedł z zakładu Flottwella i założył spółkę z berlińskim litografem Gustavem Friedrichem Busse'em, który rok wcześniej wykonał dla Flottwella pamiątkową liografię na jubileusz gdańskiego gimnazjum. Atelier Busse&Dorbritz zostało otwarte 26 listopada, w miejscu pierwszego zakładu Flottwella, przy Hundegasse 5.

W maju 1861 roku Flottwell wykonał fotografię gdańskich artystów malarzy, a w księgarniach oferował autorskie odbitki z "Sądem Ostatecznym" i widokami Gdańska. Na początku września Eduard Flottwell otrzymał zlecenie od kupców z Torunia na wykonanie fotografii w ich mieście. Zaproszenie miało związek z otwarciem linii kolejowej, która połączyła Toruń z Bydgoszczą, a tym samym z Gdańskiem. Uroczyste otwarcie odbyło się 24 października, a jednym z pierwszych pasażerów był Eduard Flottwell. Kilka dni wcześniej przygotowywał się do tego zlecenia i w Gdańsku wykonał dwa szklane negatywy metodą mokrego kolodionu. Pierwsza fotografia ukazuje kamienice przy Langgasse 15-19, a druga przedstawia drewniany pawilon przed Dworem Artusa, który został postawiony na powitanie nowego króla (koronacja odbyła się 18 października, a wizyta w Gdańsku 20 października).

Po otwarciu nowego połączenia kolejowego z Toruniem Eduard Flottwell wyruszył z Gdańska, by wykonać pierwsze fotografie zabytków Torunia. Podróż rozpoczęła się o piątej rano i łącznie z dwiema przesiadkami, w Tczewie i Bydgoszczy, trwała siedem godzin. O godzinie 13 Eduard Flottwell był już w Toruniu i zaraz po wyjściu z dworca kolejowego wykonał pierwszą fotografię z panoramą miasta od strony Wisły. Flottwell spędził w Toruniu kilka dni i zrobił dziewięć fotografii najważniejszych budynków miasta. Większość zdjęć powstała na toruńskich ulicach, a dwa widoki zostały wykonane w wieży Ratusza Staromiejskiego, co zasługuje na szczególne uznanie. Pod koniec roku odbitki były już gotowe i kompletny album z dziewięcioma widokami trafił do kupców z Torunia, którzy przekazali go do zbiorów Muzeum Miejskiego.

W 1862 roku Eduard Flottwell był u szczytu formy, a jego życie rodzinne kwitło. Jego druga żona Regina spodziewała się trzeciego dziecka. Latem 1862 roku Eduard Flottwell wykonał trzyczęściową panoramę Nowego Portu, wraz z okrętami Floty Pruskiej. 12 listopada, szczęśliwy, informował na łamach prasy o narodzinach syna. Niestety, miesiąc później Eduard Flottwell nagle umarł, pozostawiając żonę i piątkę dzieci. Po pogrzebie Flottwella w gdańskiej prasie ukazało się całostronicowe ogłoszenie, w którym Regina Flottwell poinformowała mieszkańców Gdańska, że zakład Flottwella przy Reitbahn 7 nadal pracuje. W ogłoszeniu pani Regina zwróciła się z prośbą do mieszkańców, by obdarzyli ją zaufaniem, jakim się cieszył jej zmarły mąż. Obowiązki głównego fotografa zakładu przejął 18-letni syn z pierwszego małżeństwa Eduard George Flottwell, który po kilku latach przeprowadził się do Magdeburga, gdzie otworzy własny zakład fotograficzny i kontynuował pasję ojca. Natomiast zakład Flottwella przy Reitbahn 7 był wykorzystywany przez kolejnych fotografów przez kolejne 80 lat.

***

Wszystkie informacje zawarte w artykule pochodzą z mojej pracy badawczej, a wszelkie przypisy będą opublikowane w mojej książce albumie "Fotografia w Gdańsku 1839-1862".

Premiera albumu planowana jest na jesień 2013 roku, a jego nakład będzie wynosił tylko 1000 egzemplarzy. Książka będzie mieć format 240x305 mm, liczyć 256 stron, a wydana zostanie w wersji polsko-angielskiej.

W albumie zaprezentowane będą po raz pierwszy unikatowe dagerotypy z pracowni Carla Damme'a oraz bardzo dużo fotografii Eduarda Flottwella, z widokami Gdańska, Tczewa, Malborka i Torunia, które znajdują się w muzeach i kolekcjach prywatnych. Wszystkie informacje zostały zamieszczone w odniesieniu do historii fotografii światowej i przedstawione w chronologicznym porządku: miesiąc po miesiącu, rok po roku, co pozwoli jeszcze bardziej docenić dokonania gdańskich pionierów fotografii.
Wszystkie osoby i instytucje, które mogą udzielić wsparcia finansowego dla mojego projektu, zapraszam na stronę: www.wspieramkulture.pl Natomiast wszystkich zainteresowanych zakupem mojego albumu proszę o przesłanie wiadomości na adres: [email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki