Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Choroba zwana niemocą świętego Walentego

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Na tę chorobę, czyli padaczkę, może zachorować każdy z nas. Niezależnie od wieku, płci, rasy, narodowości, poziomu wykształcenia czy zamożności. Gorzej z dostępem do leczenia, bo nowoczesne leki na padaczkę NFZ refunduje tylko wybranym chorym - pisze Jolanta Gromadzka-Anzelewicz

Padaczka, inaczej epilepsja (od greckiego czasownika epilambanein, który oznacza atakować, chwycić, napaść, posiąść) to jedna z najczęstszych chorób ośrodkowego układu nerwowego. Cierpi na nią ok. 50 mln ludzi na świecie. W Polsce liczbę chorych szacuje się na ok. 400 tys. Objawy padaczki mogą pojawić się w każdym wieku, ale szczyt zachorowań przypada na okres dzieciństwa (pierwszy rok życia dziecka) i starości (powyżej 60. roku życia).

Co dziesiąty z nas doświadcza w życiu jednego napadu padaczkowego. Nie znaczy to jednak, że jesteśmy chorzy na epilepsję. Kryterium rozpoznania tej choroby jest bowiem wystąpienie co najmniej dwóch napadów. Są one konsekwencją zaburzeń czynności mózgu i niekontrolowanych wyładowań komórek nerwowych, które komunikują się między sobą za pomocą impulsów elektrycznych. Wyładowania te przybierają postać różnorakich napadów, a ich rodzaj i częstotliwość zależą od miejsca, w którym zlokalizowane jest ognisko padaczkowe.

Najczęstsze są napady ogniskowe, przebiegające na ogół bez zaburzeń świadomości. Przejawiają się w postaci drgawek, uczucia drętwienia, a czasem bólu ręki, zaburzeń: wzrokowych (np. iskry), słuchowych (np. gwizdy), smakowych (odczuwanie nieprzyjemnych smaków) oraz węchowych (odczuwanie nieprzyjemnych zapachów), pocenia się, ślinienia, przyspieszonego tętna. Również napady toniczno-kloniczne mogą występować w każdym wieku.

Cechy charakterystyczne to: utrata przytomności, sztywne i wyprężone ciało, wyprostowane i skręcone do wewnątrz nogi, zaciśnięte dłonie, gałki oczne skierowane ku górze. Po ok. pół minuty następuje głęboki wdech, po czym pojawiają się drgawki, wzrasta ciśnienie krwi i przyspiesza tętno. Taki stan trwa ok. 2 minut, po czym chory zapada w sen. U dzieci i młodzieży występują najczęściej napady nieświadomości, polegające na nagłej utracie przytomności i znieruchomieniu (mogą się pojawiać od kilku do nawet kilkudziesięciu razy dziennie) oraz napady miokloniczne, czyli krótkie, gwałtowne szarpnięcia mięśni, z powodu których chory upada, jakby ktoś podciął mu nogi albo wszystko wypada mu z rąk.

Tego typu napady pojawiają się zwykle nad ranem, po nieprzespanej nocy. Nagła utrata napięcia mięśniowego, która może być przyczyną upadku i ciężkiego urazu głowy, cechuje napady atoniczne. W napadach uogólnionych do wyładowań padaczkowych dochodzi w obu półkulach mózgu jednocześnie.

Podstawą leczenia padaczki są leki przeciwpadaczkowe, które powinny być dostosowane do indywidualnych potrzeb pacjenta i typu występujących u niego napadów. O wyborze leku powinny decydować również inne czynniki, takie jak: wiek czy ryzyko wystąpienia działań niepożądanych. Badania dowodzą, że farmakoterapia jest skuteczna u ponad 70 proc. chorych oraz że po 2-5 latach prawidłowego leczenia 70 proc. dzieci i 60 proc. dorosłych chorych może odstawić leki.

Polska, niestety, jest jedynym krajem europejskim, w którym refundacja nowoczesnych leków uzależniona jest od rozpoznania u pacjenta padaczki lekoopornej. Dla młodych kobiet, pacjentów z chorobami wątroby, osób w podeszłym wieku czy przyjmujących leki wchodzące w groźne interakcje z lekami przeciwpadaczkowymi, leki nowej generacji nie są refundowane.

Wybór metody leczenia powinien być uzależniony od takich czynników jak: wiek chorego, ogólny stan jego zdrowia, dotychczasowy przebieg choroby, a przede wszystkim od lokalizacji ogniska padaczkowego oraz częstotliwości i nasilenia napadów. U osób, które nie odpowiadają na leczenie farmakologiczne (5-10 proc.) można przeprowadzić operację resekcyjną, której celem jest usunięcie fragmentu mózgu ze znajdującym się w nim ogniskiem padaczkowym. Najczęściej stosowaną techniką takiej operacji jest lobektomia (głównie płata skroniowego).

U pewnej grupy chorych (z napadami częściowymi) bardzo dobre efekty przynosi zabieg stymulacji nerwu błędnego, polegający na wszczepieniu poniżej lewego obojczyka stymulatora nerwu błędnego - urządzenia podobnego do rozrusznika serca, które hamuje napady padaczkowe. Niestety, ze względu na koszty Narodowy Fundusz zdrowia go nie finansuje.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki