Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotograficzne pamiątki po bohaterach powstania styczniowego 1863 r. [ZDJĘCIA]

Grażyna Antoniewicz
Księżna Lubomirska w stroju żałobnym po upadku powstania
Księżna Lubomirska w stroju żałobnym po upadku powstania ZE ZBIORÓW W. ŻUCHOWSKIEGO
O zdjęciach powstańców z 1863 roku, które są w zbiorach gdańskiego kolekcjonera - pisze Grażyna Antoniewicz

Za datę wybuchu powstania styczniowego przyjmuje się noc z 22 na 23 stycznia 1863 r. Na czele insurekcji, która miała miejsce 150 lat temu, stanął Ludwik Mierosławski. Powstanie nie doczekało się dokumentacji fotograficznej na miarę tej, jaką posiada wojna krymska (1853-1856), ani tym bardziej takiej, jaka pozostała po wojnie secesyjnej (1861-1865).

W przypadku powstania styczniowego nie są znane zdjęcia przedstawiające pobojowiska czy sceny z życia obozowego. Nieregularnym oddziałom polskim, rzadko zakładającym większe, stałe obozy i liczącym się z koniecznością szybkich przemarszów w trudno dostępnym terenie, nie mogły towarzyszyć wozy ciemnie, przewożące szklane płyty i odczynniki chemiczne niezbędne przy wykonywaniu zdjęć kolodionowych. Nie sposób było również stworzyć warunków, które dawałyby możliwość bezpiecznego operowania nieporęczną, wymagająca statywu kamerą i gwarantowałyby stosunkowo długi czas, niezbędny do naświetlenia negatywu.

Zrozumiałe jest więc, dlaczego nie powstały - jak się wydaje - fotografie pokazujące pobojowiska, opatrywanie rannych czy choćby powstańców stacjonujących w rejonach toczących się walk (tego rodzaju widoki są jedynie w formie grafik). Trudno jednak wytłumaczyć, dlaczego nie zachowały się fotografie przedstawiające stałe obozy, np. Mariana Langiewicza w Sosnówce.
Popularne stały się w owym czasie zdjęcia formatu wizytowego. Kopiowano je w dużych ilościach, o ich powszechnej dostępności decydowały nieduże rozmiary tekturki umożliwiające wygodne przechowywanie i niska cena.

Album policmajstra

Niekorzystnym dla powstańców aspektem upowszechniania się fotografii był stosunkowo łatwy dostęp szpiegów i policji carskiej do portretów poszukiwanych osób. Świadczy o tym znajdujący się w Muzeum Wojska Polskiego "Album policmajstra". Był on własnością barona Platona Fredericksa, w 1863 r. generalnego policmajstra miasta Warszawy. Ten unikatowy dokument, zatytułowany przez właściciela "Pamiat' miatieża" (Pamięć buntu), zawiera 729 fotografii.

Kapelan powstańców

Nie byle kim w okresie powstania styczniowego musiał być ksiądz Benvenuto Mańkowski, skoro na dziesiątej stronie albumu policmajstra znajduje się jego zdjęcie.

- Bernardyn Benvenuto Mańkowski był kapelanem w oddziale powstańczym Teodora Cieszkowskiego, działającego w Krakowskiem i Kaliskiem, który poległ pod Kuźnicą Masłowską w marcu 1863 roku - opowiada Władysław Żuchowski, kolekcjoner, a zarazem właściciel Muzeum Fotografii Cyklop w Gdańsku. - Na zdjęciu, które znajduje się w moich zbiorach, kapelan przedstawiony jest z podniesioną prawą ręką, zaś lewa spoczywa na sercu w geście przysięgi.

Benvenuto Mańkowski urodził się w 1816 r. we wsi Białkowa pod Kaliszem. Pochodził z rodziny chłopskiej. Po ukończeniu szkoły parafialnej wstąpił do klasztoru oo. Bernardynów. Szybko zasłynął jako kaznodzieja, a jego kazania gromadziły tłumy i rozchodziły się w rękopiśmiennych odpisach. Brał udział w manifestacjach patriotycznych w 1861 r. Potem walczył w powstaniu styczniowym. Zginął 22 marca 1863 r. w bitwie pod Łazami. Został pochowany na cmentarzu w Przyrowie.

Virtuti Militari

Inna znamienita postać to kapitan Józef Patelski, powstaniec listopadowy i styczniowy. Za boje listopadowe odznaczony Virtuti Militari, najwyższym polskim odznaczeniem wojskowym.
- To wielka rzadkość, żeby na fotografii z XIX wieku można było zobaczyć to odznaczenie - mówi Władysław Żuchowski. - To zdjęcie gabinetowe, z około 1 880 roku, wykonane w zakładzie Walerego Rzewuskiego w Krakowie, który fotografował uczestników powstania styczniowego, kiedy ono trwało.

Żuawi śmierci

Wyjątkowe jest zdjęcie generała Franciszka Rochebrune'a, organizatora i dowódcy oddziałów żuawów śmierci. Fotografię wykonano w Krakowie na dziedzińcu domu przy ul. Kopernika 29, gdzie Walery Rzewuski miał swoje atelier.

- Rochebrune to bardzo ciekawa postać - podkreśla Władysław Żuchowski. - Żuawi zostali wybici w zasadzie do nogi. Tylko kilku ocalało. Mieli charakterystyczne białe krzyże na kamizelkach. Nazwa żuawi śmierci wiązała się ze składaną przysięgą, że nigdy się nie cofną ani nie poddadzą. Mogli tylko zwyciężyć albo zginąć. Pod twardą ręką Rochebrune'a żuawi stali się jedną z doborowych formacji powstania, w której szczególnie widoczny był esprit de corps - duch oddziału, wyrażający się m.in. w charakterystycznym jednolitym umundurowaniu, dyscyplinie i ceremoniałach przyjęcia do żuawów.

W zbiorach Władysława Żuchowskiego znajduje się kilkadziesiąt unikatowych fotografii powstańców listopadowych i styczniowych.
- Ten zbiór tworzę od wielu lat - mówi kolekcjoner. - Najstarsze fotografie pochodzą z lat 50. XIX wieku. Ciekawostką na zdjęciach jest powstańcza biżuteria, którą noszą panie, na przykład bransolety w formie kajdan.

Wśród prac będących w posiadaniu Władysława Żuchowskiego jest autoportret Karola Beyera, słynnego fotografika, jednego z pierwszych polskich dagerotypistów. Jest też zdjęcie wydawcy prasy powstańczej Bogdana Wagnera (ps. Małpa) oraz Zygmunta Sierakowskiego (ps. Dołęga), który został uwieczniony w mundurze z szablą u boku. Sierakowski był dowódcą powstania na Żmudzi i naczelnikiem wojennym w województwie kowieńskim. Został skazany na śmierć i stracony w Wilnie 27 czerwca 1863 r.
Zdjęć powstańców styczniowych wykonano dużo (były w końcu również elementem propagandy), budziły patriotyzm, podkreślały wagę poświęcenia dla sprawy najważniejszej - odzyskania wolności przez Polskę. Niestety, do naszych czasów przetrwało ich niewiele.

Grażyna Antoniewicz
[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki