Nowe zasady egzaminu na prawo jazdy

Co pan sądzi o zmianach w części teoretycznej prawa jazdy, patrząc na sytuację z perspektywy wykładowcy i instruktora?
Hubert Cieślak: - Nowy egzamin teoretyczny jest swoistą rewolucją. Uważam, że zmiany idą w dobrym kierunku. Wyeliminuje to przysłowiowe "wkuwanie na blachę" pytań i odpowiedzi przez osoby zdające egzamin. Nie sztuką jest zapamiętać odpowiedzi, nie do końca rozumiejąc ich treści. Sztuką jest takie przyswojenie wiedzy teoretycznej, która w czasie zajęć praktycznych w ruchu drogowym pozwoli nam na bezpieczne poruszanie się w każdej sytuacji. Moim zdaniem zmiany właśnie to mają na celu i mimo różnych opinii w środowisku OSK, jestem z nich bardzo zadowolony. Z pewnością przyszli kierowcy bardziej przyłożą się do nauki teorii, co mnie osobiście bardzo cieszy. Nowości mają wytwarzać u przyszłych kierowców umiejętność szybkiego reagowania, myślenia, oceny sytuacji w ruchu drogowym. Nowe pytania bardziej odwzorowują sytuacje, z którymi możemy spotkać się na drodze.

Czy nowe zasady teorii poprawią w przyszłości stan bezpieczeństwa na drogach?
Hubert Cieślak: - Nie jestem w stanie jednoznacznie tego stwierdzić. Uważam jednak, że jest to jeden z wielu kroków, które przybliżą nas do dojrzałego, bezpiecznego poruszania się na drodze w naszym kraju.

Co kandydaci na kierowców myślą o nowościach?

Hubert Cieślak: - Jeśli chodzi o obawy kandydatów tutaj zdania są podzielone. Część kursantów boi się nowych zasad, ze względu na fakt, że przygotowywali się na egzamin na "starych zasadach". Inni są zadowoleni z faktu, że w nowym teście nie znajdują się odpowiedzi wielokrotnego wyboru. Jest również grono osób, którym nie podobają się nowe zasady, ponieważ twierdzą, że nie są w stanie nauczyć się aż tyle. Oceniają go jako bardzo trudny, znacznie trudniejszy od poprzedniego.

Czytaj także:
Egzamin na prawo jazdy: W WORD-ach pogrom. Tak źle nie było nigdy wcześniej