18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nina Andrycz o wielkiej miłości. Słynna aktorka gościła w Sopocie

Gabriela Pewińska
fot. Karolina Misztal
Fotoreporterzy i tłum fanów (zabrakło miejsc nie tylko do siedzenia, nie było nawet gdzie stanąć) powitał w sobotę w Muzeum Sopotu Ninę Andrycz, legendę czy - jak przedstawiła ją aktorka Krystyna Łubieńska - królową polskiej sceny. Artystka, która w tym roku skończy 98 lat, przyjechała na Wybrzeże, by promować swą najnowszą książkę "Patrzę i wspominam" (wydawnictwo Książka i Wiedza).

- Przyjechałam, ale zagrypiona - przywitała się z widownią. - Gosposia w ogóle nie chciała mnie wypuścić z Warszawy, mówiła: "Jezus Mario! Jak się jest chorym, to nie jeździ się na występy!". Ale wytłumaczyłam jej: - Skoro tłum ludzi na mnie czeka, nie wypada ich zawieść... (tu rozległy się brawa, które w ciągu godzinnego spotkania przerywały opowieść artystki jeszcze wiele razy). Dziękuję Państwu, że przybyliście tu tak licznie, bo występować przed pustą widownią to dla aktorki skandal, makabra! To się śni jako zły sen!
- Ale pani się nie zdarzyło grać przy pustej widowni, pani Nino? - spytała Krystyna Łubieńska.

- Nie zdarzyło - skwitowała Andrycz. - Czasem jedynie zdarzała się widownia trudna, przerzedzona... Jednak dziś chciałabym opowiedzieć Państwu o książce, którą przywiozłam ze sobą. Byłam z nią... w ciąży trzy lata. Podjęłam tu bowiem ciężki temat, temat, który z trudem się narodził.

"Patrzę i wspominam" to wspomnienia aktorki o życiu pełnym namiętności i pasji teatru ("O, Boże, Który byłeś, jesteś i będziesz, tylko sceny mi nie odbieraj. Całą resztę, jeśli trzeba, oddam".). To opowieść o jej pierwszej i jedynej miłości - aktorze Aleksandrze Węgierce. To wyznania na temat małżeństwa z Józefem Cyrankiewiczem, reminiscencje z ponad 60 lat bycia gwiazdą Teatru Polskiego, sukcesach, rolach i oklaskach, bez których trudno jest żyć, to wreszcie historia o przeprowadzkach, podróżach, zadziwieniach nad współczesnością, pożegnaniach przyjaciół, ale i... wiecznych adoratorach, cytuje ich na kartach książki: "My jesteśmy na panią erotycznie chorzy! Płoniemy i żaden śnieg na nas nie spadł!".

Fragmenty książki "Patrzę i wspominam" Nina Andrycz czytała w duecie z aktorem Andrzejem Nowińskim.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki