Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

DiCaprio na Dzikim Zachodzie, a Brad Pitt wśród watah zombie. Filmowe hity 2013 roku

Tomasz Rozwadowski
Leonardo DiCaprio pokaże się w aż trzech ważnych produkcjach
Leonardo DiCaprio pokaże się w aż trzech ważnych produkcjach FOT. Grzegorz Maliszewski
Każdy film wchodzący na kinowe ekrany może być (teoretycznie) potencjalnym przebojem. Nie inaczej jest w rozpoczynającym się sezonie 2013. Te filmy, które zawładną naszą wyobraźnią, są już w większości nakręcone i gotowe do pokazania. Które będą hitami? - zastanawia się Tomasz Rozwadowski

W kilku ostatnich latach kinomani nie mają specjalnych powodów do narzekań. Udanych filmów nie brakuje, a nowe technologie sprawiają, że coraz przyjemniej się je ogląda. Wielkie studia filmowe wyznaczyły już daty tegorocznych premier, w Polsce będziemy mogli oglądać najnowsze produkcje w tym samym lub niewiele późniejszym czasie. Filmy poszeregowaliśmy według ich największych atutów - gwiazd aktorskich i reżyserskich oraz najoryginalniejszych i najbardziej gorących tematów.

Aktorzy
Wygląda na to, że większość światowych gwiazd bardzo starannie wybrała propozycje - większość z nich zagra w produkcjach, które zapowiadają się bardzo interesująco. Niektóre z najbardziej znanych aktorskich twarzy zobaczymy w 2013 r. kilkakrotnie, w bardzo różnych obrazach.

Aktorskim królem sezonu będzie najprawdopodobniej Leonardo DiCaprio, który choć nie przekroczył jeszcze czterdziestki, na hollywoodzkim topie pozostaje już od blisko dwudziestu lat. W tym roku zobaczymy go na kinowych ekranach co najmniej trzykrotnie. Już w styczniu wcieli się w rolę bezwzględnego bogacza w najnowszym filmie Quentina Tarantino , krwawym westernie "Django". Na czerwiec wyznaczona jest premiera "Wielkiego Gatsby'ego", nowej adaptacji dzieła Francisa Scotta Fitzgeralda, uważanego przez wielu za najważniejszą amerykańską powieść XX wieku. W połowie lat 70. minionego stulecia w rolę tytułową wcielił się Robert Redford, a partnerowała mu Faye Dunaway, w obecnej ekranizacji DiCaprio będzie wzdychał do Carey Mulligan. Za kamerą Australijczyk Baz Luhrmann, z antypodów pochodzi też duża część funduszy produkcyjnych. Jesienią zobaczymy tego aktora jeszcze raz, w filmie regularnie go obsadzającego Martina Scorsese. U klasyka światowego kina zagra w "The Wolf of Wall Street" skorumpowanego maklera giełdowego z lat 90.

Tylko raz, za to niebywale skutecznie, przesunie się przez tegoroczne ekrany Daniel Day-Lewis. W roli prezydenta Lincolna w filmie biograficznym Stevena Spielberga. Wielki mąż stanu, który zniósł niewolnictwo w USA i zginął w politycznym zamachu, jest postacią wymarzoną dla charyzmatycznego aktora. Premiera już w lutym.

Interesujących kreacji można się spodziewać po Russellu Crowe. Australijczyk zagra upartego francuskiego policjanta w kostiumowym musicalu "Nędznicy", w którym będzie prześladować swojego rodaka Hugh Jackmana w roli zbiegłego galernika. Natomiast w zapowiadanej na marzec "Władzy" Allena Hughesa wcieli się w postać fikcyjnego burmistrza Nowego Jorku, który powierza byłemu policjantowi śledzenie żony, granej przez dawno niewidzianą Catherine Zeta-Jones.

Popisowych ról można spodziewać się również po aktorach starszego pokolenia. Już na początku lutego na ekrany wchodzi "Hitchcock" Sachy Gervasiego, w którym w rolę mistrza filmowego suspensu wcieli się Anthony Hopkins, a jego żony i współpracowniczki Almy Reville wspaniała Helen Mirren. Aktorskim koncertem może być także "Last Vegas" o czterech starszych panach, którzy wybierają się do światowej stolicy hazardu w trosce o życie erotyczne najbardziej nieśmiałego z nich. Ten kwartet to: Morgan Freeman, Michael Douglas, Robert De Niro i Kevin Kline!

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Reżyserzy
Wspomniani już zostali Tarantino, Scorsese, Spielberg i Luhrmann, ale na nich oczywiście nie kończy się lista mistrzów kina, którzy w tym roku pokażą swoje nowe filmy.

Z wybitnych reżyserów, którzy zaprezentują się w 2013 r. na polskich ekranach, pierwsi będą Ang Lee z "Życiem Pi", opowieścią o hinduskim rozbitku dryfującym w szalupie ratunkowej z bengalskim tygrysem, oraz bracia Taviani i ich, nagrodzony na ostatnim festiwalu w Wenecji, "Cezar musi umrzeć" o więźniach wystawiających dramat Szekspira.
W lutym czeka nas premiera "Lotu", najnowszego filmu Roberta Zemeckisa, uważanego w Hollywood równocześnie za jednego z najlepszych rzemieślników i najbardziej śmiałych poszukiwaczy innowacji. To będzie historia bohaterskiego pilota (Denzel Washington), który będąc pod wpływem alkoholu uchronił od katastrofy pasażerów i załogę samolotu.

W marcu nowy film pokażą bracia Cohen. "Inside Llewyn Davis" będzie historią fikcyjnego, choć wzorowanego na postaci zapomnianego dziś Dave'a Van Ronka, pieśniarza folkowego z wczesnych lat 60. W rękach Cohenów każdy temat może stać się pretekstem do porywającej opowieści, pewnie tak będzie i tym razem.

Premierą kwietniową będą "Przelotni kochankowie" Pedra Almodovara. Słynny Hiszpan tym razem przygotował komedię o pasażerach samolotu, którzy na chwilę przed katastrofą wyznają sobie najbardziej intymne sekrety. W rolach głównych: Penelope Cruz, Antonio Banderas i Paz Vega. Inni Europejczycy z dużymi osiągnięciami, którzy przypomną o sobie nowymi filmami, będą Francuz Luc Besson i Brytyjczyk Richard Curtis. Pierwszy, w "Malavicie" pokaże losy mafijnej pary (Robert De Niro i Michelle Pfeiffer) osiedlonej w Normandii w ramach programu ochrony świadków, drugi, wierny komedii romantycznej, w "About Time" zajmie się pozornie przeciętną rodziną, której męscy przedstawiciele posiadają umiejętność podróżowania w czasie.

Nowy film przedstawi jesienią także Ridley Scott. Jego "The Counsellor" powstaje do scenariusza Cormaca McCarthy'ego, jednego z najwybitniejszych amerykańskich pisarzy współczesnych, autora m.in. ekranizowanych z powodzeniem "To nie jest kraj dla starych ludzi" i "Drogi". Będzie to historia o prawniku wplątanym w handel narkotykami, z Michaelem Fassbenderem, Bradem Pittem i Javierem Bardemem w rolach głównych.

W osiemdziesiątym roku życia za kamerą stanął Roman Polański. Jego "Venus w futrze", nawiązująca do secesyjnej powieści Leopolda Von Sacher-Masocha, opowiada o wzajemnej grze o dominację prowadzoną przez aktorkę (Emanuelle Seigner) i reżysera (Louis Garrel) Osobowość Polańskiego gwarantuje odpowiednie natężenie mroku i perwersji.

Tematy
Rejs z tygrysem i podpity wybawca nie wyczerpują arsenału oryginalnych pomysłów i tematów szykowanych przez filmowców na rozpoczynający się sezon. Danny Boyle powróci w kwietniu thrillerem "The Bling Ring", w którym gang wynajmuje hipnotyzerkę mającą dowiedzieć się od postrzelonego w głowę uczestnika napadu, gdzie został ukryty bezcenny zrabowany obraz.

Dzieł sztuki będą szukać także bohaterowie planowanego na koniec roku "The Monuments Men" George'a Clooneya. Gwiazdor obsadził się w jednej z głównych ról tego filmu o stworzonym w końcowej fazie II wojny światowej oddziale znawców sztuki tropiących dzieła ukradzione przez hitlerowców.

Temat życia po życiu pojawi się w co najmniej dwu filmach. "R.I.P.D." będzie opowiadać perypetie wydziału sformowanego przez martwych policjantów. Jednemu z bohaterów będzie pomagał w śledztwie duch zastrzelonego przed stu laty rewolwerowca, granego przez Jeffa Bridgesa. Natomiast w "World War Z" Marca Forstera zobaczymy również Brada Pitta w roli przedstawiciela ONZ poszukującego żywych ludzi na terenach opanowanych przez watahy zombie. Może to tylko w skrócie brzmi tak idiotycznie?

Kontrowersje jeszcze przed premierą, planowaną na luty, wzbudził "Wróg numer jeden" Kathryn Bigelow, historia dziesięcioletnich łowów na Osamę ben Ladena, odebrany przez niektórych z polityków jako stronniczy i antyamerykański. Podobnie gorący temat, tym razem gospodarczy, poruszył Gus Van Sant w "Promised Land". Intryga, osnuta wokół eksploatacji złóż gazu w łupkach, może być szczególnym hitem na bogatym w ten surowiec Pomorzu.

Nie zabrakło również nietypowych pomysłów w kinie sensacyjnym. Planowany na marzec "Spring Breakers" opowiada o gangu atrakcyjnych nastolatek napadających na przydrożne restauracje w celu zebrania funduszy na beztroskie wakacje na plaży. Inną oryginalną bandę zobaczymy w czerwcu w "Now You See Me" o ściganej przez agentów FBI grupie magików napadających na banki i, dla niepoznaki, zarzucających publiczność deszczem banknotów. I tu wabikiem będzie obsada, na czele z takimi tuzami, jak Michael Caine czy Woody Harrelson.

To zaledwie ułamek oferty szykowanej przez kina na ten rok. Już widać, nudzić się nie będziemy.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki