Samolot pełen golasów? "Historii nagości" Philipa Carr-Gomma

Zanim zajrzałam do środka "Historii nagości" Philipa Carr-Gomma zaintrygowała mnie krzycząca na różowo informacja, opasująca niczym wstążeczka, górny róg okładki "Nie czytać w ubraniu". Zamarłam, mam się rozebrać do czytania? Tu i teraz, a co, jeśli jestem akurat w pociągu czy parku?

- Nie będzie żadnego problemu, jeśli znajdujecie się w sypialni, jednak jeżeli przypadkiem stoicie w księgarni lub oddajecie się lekturze czekając na tramwaj, wasze życie ulegnie zmianie - ostrzega autor.

Zapewne reakcja ludzi byłaby błyskawiczna. Może ktoś wezwałby policję lub pogotowie, sądząc, że oszalałam? Na pewno potępiono by mnie zgodnie.

Autor Philip Carr-Gomm, znany brytyjski pisarz , psycholog i druidysta, postanowił zbadać tajemnicę nagości. Zastanawia się, dlaczego budzi ona tak różne, często ostre reakcje? Przecież nagość towarzyszy ludzkości od zarania dziejów. Razem z autorem wędrujemy od nagich hinduskich joginów i świętego Franciszka z Asyżu, do współczesnych czarownic związanych z ezoterycznym kultem wicca; od Lady Godivy do Lady Gagi.

Z wyjątkiem sypialnianej intymności - przedstawianie nagości wiąże się z protestem albo z próbą zaszokowania, czasami z artystyczną ekspresją, zabawą lub manifestacją swobody, ale nie wszyscy to oczywiście akceptują.

Nagi bunt
Młody Holender idzie nagi przez ulice miasta. W ręku trzyma parasol. Ma na sobie jedynie kapelusz, skarpety i buty. Takie zdjęcie z 1941 roku, uwieczniające protest przeciwko reglamentacji odzieży wprowadzonej przez niemieckich okupantów, otwiera "Historię nagości". Zdjęcie jest zabawne, intrygujące. Takie jak książka, która temat na pozór banalny i ograny ukazuje barwnie, w wielu odsłonach.

Inny słynny nagi bunt zdarzył się w Meksyku, gdy w 1992 roku gubernator stanu Veracruz zawłaszczył 12 tysięcy hektarów ziemi należącej do 14 wiosek i zamknął w więzieniu ponad stu robotników rolnych bez oskarżenia. Po dziesięciu latach bezowocnych prób uzyskania odszkodowania ludzie zorganizowali się i 600 osób (kobiety, dzieci, mężczyźni) zaczęło urządzać w mieście Meksyk nagie demonstracje. Często były to trzy manifestacje dziennie. Niezrażeni deszczem i ciekawskimi spojrzeniami prowadzili najbardziej skrajny i nieustępliwy masowy nagi protest w historii. Wygrali dopiero po sześciu latach, w 2008 roku.

W obronie zwierząt
Organizacja obrony praw zwierząt PETA często wykorzystuje nagość, by skierować uwagę na swoje sprawy. Ich kampania "Wolę chodzić nago niż nosić futro" i " Naga prawda" zyskały duży rozgłos na całym świecie.

Nagość i ekologia to popularne połączenie. Sześćset osób pozowało do fotografii nago na lodowcu Aletsch w Szwajcarii w sierpniu 2007 roku w ramach kampanii Greenpeace Climate Change, realizowanej przez Sencera Tunicka. Celem zdjęcia było ustalenie symbolicznego związku między bezbronnością topniejącego lodowca i ludzkiego ciała. Lodowce co prawda topnieją dalej, ale akcja odbiła się głośnym echem.

Napoleon i czary
Z książki Carr-Gomma dowiemy się też, że książę Wellington codziennie widywał Napoleona nago. Doskonale umięśniona klatka piersiowa byłego wroga musiała z czasem stać się równie znajoma jak jego własne, starzejące się ciało.
Oglądał, oczywiście, posąg - dzieło weneckiego rzeźbiarza Antonio Canovy, który otrzymał od Napoleona zlecenie wykucia nagiego wodza. Po klęsce Napoleona posąg trafił do Wellingtona. Rzeczą nie do pomyślenie byłoby umieszczenie pod koniec wojny rzeźby przedstawiającej nagiego Hitlera w domu Churchilla.

Nagość służy też czarom. Nocą 1 sierpnia 1940 roku trzynaście osób przybyło na sabat czarownic Anglii. Zebrali się na polanie w pobliżu obelisku Rufusa Stone w New Forest, miejscu, gdzie rzekomo król Wilhelm II, zwany Rudym, został w XI wieku złożony w ofierze podczas pogańskiego rytuału.

Noc jest zimna. Ludzie rozbierają się szybko i nacierają ciała gęsim tłuszczem, by ochronić się przed złą aurą. Jeden z członków sabatu roznieca małe ognisko, inny rozpala żarzącym się węglem żywicę olibanową w kadzielnicy. Wszyscy stają w kręgu wokół ognia. Zaczyna się rytuał. Najwyższy Kapłan zakreślił krąg małym nożem czarownicy. Kapłanka rysuje w powietrzu pentagramy i wzywa duchy czterech wiatrów. Krąg zaczyna wirować. Taniec staje się coraz szybszy, śpiew głośniejszy, wreszcie krąg przerywa się. Ludzie podbiegają do ognia, krzycząc: "Nie możesz przekroczyć morza! Nie możesz przekroczyć morza!"

Tak długo krzyczą, aż wyczerpani padają wokół ogniska. Gdy tak leżą na ziemi, dysząc - wyobrażają sobie siłę zaklęcia przeskakującego nad kanałem La Manche i wpadającego prosto do umysłu... Adolfa Hitlera. Czynią tak przez trzy noce z rzędu, aby zapobiec inwazji niemieckiej na Anglię. Jak wiadomo, Hitler kanału La Manche nigdy nie sforsował.

Rewolucyjne "Hair"
Mistycy obnażali się, pragnąc być bliżej Boga. Dzisiaj specjaliści od reklamy dobrze wiedzą, że towar lepiej się sprzeda, gdy przy jego nazwie znajdzie się wizerunek atrakcyjnej nagiej kobiety. Nagość to potężna broń show-biznesu, ale zaczynało się to skromnie...

Gdy producenci musicalu "Hair" 40 lat temu wpadli na pomysł nakręcenia 20-sekundowej nagiej sceny, nie mieli pojęcia, jakie to wywrze wrażenie. Nie tylko sławni aktorzy, operowe diwy i gwiazdy popu zaczęły obnażać się na scenie, ale też powstało mnóstwo musicali ukazujących nagość. Zrozumiano, że nagość oznacza lepszą sprzedaż biletów. Rok po premierze "Hair" na deski Broadwayu trafiła rewia zatytułowana "Oh! Calcutta!" I otworzyła nagości drzwi szeroko uchylone przez "Hair". Nagość może też być sposobem na zdobycie głosów wyborców. Najczęściej pokazywanym nagim politykiem jest bez wątpienia urodzona na Węgrzech Ilona Staller, która zdobyła sławę jako modelka, piosenkarka i gwiazda porno, Cicciolina ("Mająca ciałko"). Z kolei obraz Filippo Panseca przedstawiający nagiego włoskiego premiera Silvio Berlusconiego i jego ulubioną minister, Marę Carfagnę, wywołał ogromny skandal w 2009 roku.

Także inne branże odkryły szansę tkwiącą w nagości. W 2006 roku 195 graczy wzięło udział w Mistrzostwach Świata w Grze w Rozbieranego Pokera. Nagroda wynosiła 10 tysięcy funtów. Na Zachód w latach 90. dotarła nyotaimori, zwana też "body sushi", czyli tradycyjna praktyka serwowania jedzenia na nagim ciele gejszy.