Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie wielkiego księcia. O zasługach Mściwoja II

Marek Adamkowicz
M.Adamkowicz
Nazywano go Mszczuj, Mestwin, Mściwój, ale też Mściwoj. Dzięki jego dalekowzrocznej polityce możliwe było zjednoczenie kraju po okresie rozbicia dzielnicowego, a także koronacja Przemysła II na króla Polski, pierwszego naszego monarchę po dwustuletniej przerwie - pisze Marek Adamkowicz

Mściwój był synem księcia Świętopełka II Wielkiego i Eufrozyny, której pochodzenie pozostaje nieznane. Urodził się około 1220 roku, jednak na kartach historii pojawił się dopiero w 1231 roku, kiedy wraz z ojcem został wezwany przez papieża do krucjaty przeciwko Prusom. Dwanaście lat później Mściwoja oddano Krzyżakom jako zakładnika, co miało być gwarancją pokoju zawartego przez Świętopełka z zakonem. W ten sposób trafił on do jednej z posiadłości krzyżackich na terenie dzisiejszej Austrii.

Zdaniem prof. Gerarda Labudy, długoletni pobyt za granicą nie pozostał bez wpływu na życiowe wybory Mściwoja, a związki ze środowiskiem niemieckim potwierdziło małżeństwo z Judytą, córką Dytryka, hrabiego Brenny, oraz Eudoksji, której ojcem był Konrad I Mazowiecki, znany ze sprowadzenia Krzyżaków do Polski.
Mściwoj powrócił na Pomorze pod koniec lat 40. XIII w. Objął wtedy we władanie południową część Pomorza ze Świeciem, jako swoją siedzibą.

Dziedzictwo Świętopełka

Kiedy na początku 1266 roku zmarł książę Świętopełk, stało się jasne, że w polityce szykuje się nowe rozdanie. Co ważne, Pomorze Gdańskie było w owym czasie pod rządami czterech władców. Oprócz Mściwoja, był jeszcze jego brat Warcisław, władający w Gdańsku, Sambor II, panujący w Tczewie, oraz Racibor, książę białogardzki. Dwaj ostatni byli synami Mściwoja I, a więc stryjami Mściwoja II.

Wojna o sukcesję wisiała w powietrzu od dawna. Dość powiedzieć, że dwa lata przed śmiercią Świętopełka Warcisław zawarł w Kamieniu układ z księciem zachodniopomorskim Barnimem I. Na mocy tego porozumienia przekazywał on dzielnicę świecką Barnimowi, zastrzegając równocześnie prawa do ewentualnego spadku po ojcu i bracie. Układ miał być zapewne zachętą dla księcia zachodniopomorskiego, aby w stosownym momencie poparł Warcisława. Niebawem rzeczywiście doszło do walk, w których równie często jak wrogowie zmieniali się sojusznicy. Pomorze Gdańskie najeżdżali Barnim, Krzyżacy, zaś w 1269 roku wybuchł bratobójczy konflikt pomiędzy Warcisławem a Mściwojem. Zakończyła go dopiero śmierć Warcisława w 1271 roku.
W wojnę pomiędzy synami Świętopełka wpisuje się zdobycie Gdańska przez magrabiów brandenburskich, do którego doszło w tymże 1271 roku. Dzięki pomocy księcia Bolesława Pobożnego Mściwój rychło odzyskał stolicę Pomorza, a niemiecka załoga została wypędzona.

Wizjonerzy z Kępna

Z politycznych osiągnięć Mściwoja II największym sukcesem jest bez wątpienia porozumienie z księciem wielkopolskim Przemysłem II, zawarte w Kępnie w 1282 roku. Układ kępiński stanowił, że kto przeżyje partnera umowy, odziedziczy jego terytoria. Dwa lata później, podczas zjazdu w Nakle, umowę zaakceptowały możnowładztwo i rycerstwo z Wielkopolski i Pomorza, a rozszerzono ją w listopadzie 1287 roku. Odbył się wówczas zjazd w Słupsku, w którym oprócz Przemysła i Mściwoja - wziął udział książę szczeciński Bogusław IV. Zawarto tam porozumienie, na mocy którego w przypadku bezpotomnej śmierci książąt pomorskiego i wielkopolskiego Bogusław IV z dynastii Gryfitów objąć miał we władanie Pomorze Gdańskie. Do tego jednak nie doszło.

Aż do ostatnich chwil życia Mściwoj starał się zacieśniać związki pomorsko-wielkopolskie. Wiosną 1294 roku odwiedził Przemysła II, zaś w czerwcu odbyła się rewizyta księcia wielkopolskiego na Pomorzu. Ponownie Przemysł II przyjechał jesienią, gdy wiadomo było, że stan zdrowia Mściwoja II jest coraz gorszy. Książę pomorski zmarł 25 grudnia, nie doczekawszy się męskiego potomka. Tym samym Przemysł II przejął należną mu schedę i podjął starania o polską koronę, w czym niemało mu pomógł arcybiskup gnieźnieński Jakub Świnka.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Piękna nieznajoma

W burzliwym życiu Mściwoja było wiele wojen, spisków i intryg, ale ważne miejsce zajmowały kobiety. Był kilkakrotnie żonaty, co wśród ówczesnych władców akurat nie było niczym szczególnym, jednak stał się on również bohaterem skandalu obyczajowego.

Po śmierci wspomnianej już Judyty żoną Mściwoja została Eufrozyna, córka Kazimierza I opolskiego i Wioli bułgarskiej, wdowa po księciu kujawskim Kazimierzu I. Małżeństwo zakończyło się... rozwodem, tyle że był to drobiazg w porównaniu z emocjami, jakie wzbudziła następna wybranka.

W zbiorze szkiców historycznych "Odwrócona kotwica" Lech Bądkowski zauważa, że Sulisława, bo tak miała ona na imię, "pojawiła się tajemniczo, by równie zagadkowo zniknąć z oczu". Tymczasem to właśnie ona odegrała doniosłą rolę w życiu Mściwoja. Wpadła mu w oko, gdy była zakonnicą w klasztorze premonstantek w Słupsku. Książę wyciągnął ją stamtąd i poślubił w sierpniu 1288 roku. Sulisława była młoda, natomiast Mściwoj dożywał sędziwego wieku. Zdaje się, że różnica lat nie grała roli. W jednym z dokumentów książę wyraził się o małżonce, jako o "ukochanej żonie naszej, pani Sulisławie". Jednocześnie to właśnie jej osoba jest łączona z faktem wygaśnięcia pomorskiej dynastii. W kronice oliwskiej mówi się o tym, że "ponieważ [Mściwoj] żył niezgodnie z prawem i za pieniądze kupił sobie nietykalną [albo: niewinną czy pobożną] oblubienicę Chrystusową z klasztoru, imieniem Sulka, Bóg pozbawił [go] prawowitego następcy jego rodu, jakby niegodnego, chociaż w innych sprawach był całkowicie godny..."

Nie wiadomo, skąd pochodziła Sulisława. W dokumentach można jedynie znaleźć wzmiankę, że miała brata oraz bratanka imieniem Janik, któremu Mściwoj nadał wieś Witomino, będącą obecnie dzielnicą Gdyni.
Książę nie doczekał się wprawdzie męskiego potomka, miał natomiast córki: Katarzynę, która została wydana za księcia meklemburskiego Przybysława II, oraz Eufemię, wydaną za mąż za Adolfa V, hrabiego Holsztynu.

Gdancz, miasto wspaniałe

Mściwoj spędzał wiele czasu w Świeciu, niemniej to Gdańsk pozostawał najważniejszym ośrodkiem jego księstwa. Kształt miasta z tamtych czasów pozwoliły odtworzyć badania archeologiczne, jak również dokumenty, wśród których na szczególną uwagę zasługuje ten z sierpnia 1280 roku.

- Charakterystyczne, że znajdujemy w tym dokumencie jeszcze słowiańską nazwę miasta, a mianowicie Gdancz - zauważa prof. Andrzej Zbierski, historyk i archeolog. - Wywiedzione z obcych języków formy Danzig czy Dantzick pojawiły się później.
W zapisie Mściwoja jest m.in. wzmianka o prawie dominikanów do korzystania z rzeki Schedelicz (Siedlicy), czyli Potoku Siedleckiego. Współcześnie potok jest skanalizowany i go nie widać, tymczasem w XIII w. był całkiem sporą rzeką. Według ustaleń prof. Małgorzaty Latałowej z Uniwersytetu Gdańskiego, jego szerokość wynosiła przy ujściu około 6 metrów, a głębokość sięgała 2 metrów. Przedłużeniem Potoku Siedleckiego były fosy, czy też kanały, biegnące w miejscu ulic Szerokiej i Podwala Staromiejskiego. Wpadały one do Motławy i były żeglowne, przynajmniej dla mniejszych jednostek. Potwierdzeniem tego są pale do cumowania, na które natrafiono podczas wykopalisk w okolicach Podwala Staromiejskiego.

Z dokumentu wynika, że dominikanie posiadali tereny położone pomiędzy kanałami na wschód od klasztoru (okolice kościoła św. Mikołaja). Mieli prawo użytkowania znajdującego się tam młyna oraz rybnych stawów hodowlanych. Jednocześnie posiadali swobodę połowów na wszystkich akwenach słodkowodnych i morskich.

Jako że był to obszar bagienny, osadnictwo rozwijało się poza fosami. W trakcie prowadzonych w latach 70. badań archeologicznych prof. Andrzej Zbierski odnalazł ślady zabudowy m.in. w okolicach Ratusza Głównomiejskiego. Za czasów Świętopełka i Mściwoja powstawały tam domy o konstrukcji szkieletowej, co wskazuje na obecność osadników niemieckich, bowiem budownictwo słowiańskie opierało się na konstrukcjach zrębowych. W tej części Gdańska natrafiono również na relikty grodowych wałów obronnych. Datowanie metodą dendrochronologiczną pozwala określić czas ich powstania na lata 908-930! W niższych warstwach były ślady osadnictwa z IX w.

- Drugi ośrodek grodowy wyrósł w okolicach dzisiejszej ulicy Grodzkiej - mówi prof. Zbierski. - Tutaj znajdowało się administracyjne serce książęcego państwa, posiadające między innymi rozbudową kancelarię, ale też murowany kościół z przyległym doń cmentarzem.

Wiadomo, że w grodzie pełniło służbę aż siedmiu kanoników. Niewykluczone, że to właśnie tam Mściwoj II wydał ostatnie tchnienie. Pochowano go w oliwskiej katedrze, o czym przypomina wiszący w tej świątyni obraz Hermana Hana oraz XVII-wieczny grobowiec książąt pomorskich.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki