Zmienią się zasady egzaminu na prawo jazdy. Oblężony PORD w Gdańsku pracuje pełną parą

Ma być trudniej, bo pula pytań zwiększy się aż do 3 tys. i nie będzie powszechnie znana, tak jak teraz. Kursanci w panice zapisują się więc na egzaminy. A egzaminujący już pracują na dwie zmiany i nie ukrywają, że obłożenie, które mają, zbliża się do granic ich możliwości.

- Pracujemy od godz. 6 do 22 na dwie pełne zmiany. W tej chwili 12 aut na prawo jazdy kategorii B jeździ w Gdańsku, a 10 w ośrodku w Gdyni. To u nas dawno niespotykana sytuacja- przyznaje Andrzej Pepliński, wicedyrektor PORD w Gdańsku. - Codziennie na egzaminy zapisuje się ok. 900 osób.

Egzaminy odbywają się także w soboty, wolnego pracownicy PORD nie będą mieli także w Wigilię i sylwestra. W czwartek kolejka przed biurem obsługi egzaminów zdawała się nie mieć końca. - Specjalnie wziąłem dzień wolny w pracy, żeby się zapisać. Egzamin to i tak duży stres. Wolę więc odczekać swoje i mieć to z głowy, niż później dodatkowo się denerwować - mówił Marcin, jeden z kursantów.

Z powodu ogromnego zainteresowania PORD nie wyklucza, że w najbliższych tygodniach będzie wydłużał godziny pracy.
- Przygotowujemy się na jeszcze większe obłożenie w pierwszych dniach stycznia. Najprawdopodobniej będzie ogromna masa chętnych, którzy będą chcieli zdać sam egzamin teoretyczny pod rządami obecnej ustawy, czyli na starych zasadach - wskazuje Andrzej Pepliński. - Jesteśmy już po konsultacjach z ośrodkami szkolenia kierowców i jeżeli będzie taka potrzeba, to być może egzaminy teoretyczne będziemy prowadzili także w nocy. Myślimy też o tym, by pracować w niedziele. Chcemy po prostu dać możliwość wszystkim, którzy są po kursach.

Czy rzeczywiście jest się czego bać?
Zdaniem Peplińskiego, nie.
- Uważam, że obawy są bezpodstawne, ale rozumiem, że każda nowość wzbudza w ludziach jakiś niepokój - mówi Pepliński. - Nowy egzamin nie będzie wcale trudniejszy od tego, który jest. No, chyba że ktoś podchodził do tego tak, że chciał wykuć na pamięć 480 odpowiedzi na pytania i zapomnieć. A to nie o to w tym wszystkim chodzi. Cóż warty jest kierowca, który nawet opanował technikę prowadzenia auta w niezły sposób, ale nie zna przepisów ruchu drogowego i zdał egzamin tylko dlatego, bo zapamiętał, że w danym pytaniu poprawna jest odpowiedź A czy B?

Egzamin teoretyczny, który ośrodki ruchu będą prowadzić od stycznia, ma takie zjawiska wyeliminować.
- Będzie się składał z dwóch części. W pierwszej będzie pula pytań, na które wystarczy odpowiedzieć tak lub nie. Druga pula będzie wielokrotnego wyboru. Nie podchodzimy do tego tak, by pytania układać w sposób złośliwy czy niezrozumiały. Ktoś, kto pozna elementarne podstawy wiedzy prawa o ruchu drogowym, nie będzie miał problemu, by zdać - podkreśla Pepliński.
Obecnie w gdańskim PORD egzamin teoretyczny zdaje ok. 80 proc. osób, a praktyczny średnio 28 proc. Pracownicy ośrodka przewidują, że dzięki nowym zasadom te dysproporcje znacząco się zmniejszą.

SKOMENTUJ: Czy nowe zasady sprawią, że mniej osób dostanie prawo jazdy?