Do dziesięciu razy sztuka..?

Niesprawiedliwe byłyby jednak tylko negatywne oceny gry podopiecznych trenera Grzegorza Wróbla, bo to najmłodszy i niestety najbiedniejszy zespół w lidze, który jednak w kilku spotkaniach pokazał, że stać go na dobrą siatkówkę.

Gedanistki rozpoczęły sezon od porażki 0:3 właśnie z MKS Dąbrowa Górnicza. Sobotni mecz będzie dziesiątym w tym sezonie i być może uda się w nim przełamać tę serię porażek. Zatem czy do dziesięciu razy sztuka...? Spotkanie Gedania - MKS Dąbrowa Górnicza rozpocznie się w Żukowie o godzinie 17. W tej hali Gedania grała trzykrotnie i przegrywał po 2:3. Teraz wystarczyłoby wygrać tylko jednego seta więcej.

- Pamiętam nasza porażkę w Dąbrowie Górniczej, ale wówczas graliśmy bez naszych zagranicznych zawodniczek Jany Sawoczkiny i Natalii Ziemcowej - mówi trener Wróbel. - Teraz jesteśmy więc silniejszą drużyną, a te najmłodsze siatkarki nabrały trochę doświadczenia w ekstraklasie. Wierzę, że stać nas na odniesienie pierwszego ligowego zwycięstwa i rzeczywiście możemy to zrobić w sobotę. Tłumaczę zawodniczkom, że skoro my niedawno toczyliśmy wyrównaną walkę z Farmutilem Piła i przegraliśmy tylko 2:3, a Farmutil w następnej kolejce ograł Dąbrowę gładko 3:0, to znaczy, że wygrana jest w naszym zasięgu. Niestety w tym tygodniu mieliśmy trochę zdrowotnych kłopotów.

Rozchorowały się obie rozgrywające,Sawoczkina i Aleksandra Pasznik. Kapitan zespołu Elżbieta Skowrońska naciągnęła mięśnie grzbietu i dwa dni nie trenowała. Na sobotę jednak wszystkie deklarują chęć gry o zwycięstwo, bo miło byłoby sukcesem zakończyć ostatnie ligowe spotkanie w tym roku - powiedział szkoleniowiec Gedanii.
Siatkarki Gedanii Żukowo poznały swoje przeciwniczki w pierwszy meczu Pucharu Polski. 7 stycznia nasz zespół ma zagrać na wyjeździe ze Stalą Mielec.