Most wschodni coraz bliżej? Zaczynają rozbiórkę budynków pod jego budowę

- 30 listopada pełnomocnik inwestora złożył zaktualizowaną wersję raportu o oddziaływaniu na środowisko dla tego przedsięwzięcia - informuje Marlena Polakowska, Naczelnik wydziału ocen Oddziaływania na środowisko w biurze RDOŚ we Wrocławiu.

Do końca stycznia dyrektor ma czas, by odnieść się do przedstawionych mu dokumentów. Czy to oznacza, że przygotowanie tego projektu jest już bliżej, niż dalej?

Wskazywać na to może także przetarg rozstrzygnięty przez spółkę Wrocławskie Inwestycje, która zleciła rozbiórkę pustostanów przy ulicach: Wilczej, Biegasa i Jana Jerzego Urbańskiego. Czyli na trasie przebiegu Alei Wielkiej Wyspy (drogi, która połączy most z ulicą Mickiewicza).

Przygotowanie realizacji budowy alei oraz mostu Wschodniego zgodnie z zapisami Wieloletniego Planu Inwestycyjnego Wrocławia ma powstać do roku 2014. Kiedy miałaby rozpocząć się sama budowa - tego plan już nie przewiduje. Wiadomo, że urzędnicy chcieliby, by drogę zbudowano w ramach partnerstwa publiczno- prywatnego. To znaczy, że miałaby ona powstać we współpracy władz miasta i prywatnego inwestora. By jednak go odnaleźć, niezbędne jest uzyskanie wszystkich pozwoleń i przygotowanie dokumentacji.

Marek Szempliński, rzecznik spółki Wrocławskie Inwestycje (która odpowiada za prace przygotowawcze) studzi emocje. Opuszczone budynki trzeba było rozebrać, ponieważ stanowiły zagrożenie. A decyzja RDOŚ to tylko jeden z etapów prac.

Decyzja dyrektora prawdopodobnie i tak zostanie zaskarżona przez Stowarzyszenie "Akcja Park Szczytniki", która sprzeciwia się inwestycji od dawna. Członkowie stowarzyszenia twierdzą bowiem, że zaszkodzi ona zabytkowemu terenowi wokół Hali Ludowej. Do tej pory udaje im się skutecznie odwlec w czasie przygotowanie dokumentacji potrzebnej do rozpoczęcia prac. Po interwencji członków stowarzyszenia powstał raport Światowego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO, który zalecał, by ponownie rozważyć projekt Mostu Wschodniego. Urzędnicy argumentowali, że inwestycja mogłaby wywrzeć wpływ na Halę i jej historyczno- kulturowe otoczenie.

- Chcemy, aby projekt Alei skonsultowano z ekspertami UENSCO, zgodnie z przepisami przyjętej przez Polskę Konwencji UNESCO. Tylko jej eksperci są w stanie rzetelnie ocenić wpływ tej inwestycji na wrocławskie Dziedzictwo Kulturowe. My, ze swej strony, podporządkujemy się decyzji UNESCO w tej sprawie.

Ale nawet, jeśli udałoby się przygotować dokumentację i uzyskać potrzebne pozwolenia, do rozpoczęcia budowy jeszcze daleka droga. Powodzenie projektu zależy oczywiście od tego, czy znajdą się na niego środki w miejskiej kasie. Fakt, że sama budowa nie została nawet wpisana do WPI świadczy o tym, że urzędnikom nie spieszy się z rozpoczęciem prac.