Odcinkowy pomiar prędkości na Rekowskiej Górce ma zmusić kierowców nie do jednokrotnego wciśnięcia pedału hamulca na widok fotoradaru czy policyjnego radiowozu, ale do przejechania całego odcinka zgodnie z przepisowym ograniczeniem prędkości.
Trasą z Redy na Hel latem przejeżdża ponad 60 tysięcy pojazdów na dobę. Kierowcy wyjeżdżając z Redy wjeżdżają pod tzw. Rekowską Górkę, która zbiera tragiczne żniwo. To droga z nową nawierzchnią, szeroka... i co rusz z wypadkami.
- Wystarczy, że zacznie padać i po kilkunastu minutach słyszymy syreny strażackie, kiedy ratownicy jadą do wypadku właśnie na Rekowskiej Górce - mówi Kazimierz Okrój, przewodniczący Rady Miejskiej w Redzie. - To się dzieje notorycznie, czasem są to tylko kolizje, czasem wypadki z ofiarami śmiertelnymi. Już pod koniec wzniesienia, na przedostatnim zakręcie, auta jadące lewym pasem pod górkę wpadają nagle na przeciwległy pas i są czołówki z wozami zjeżdżającymi z góry. Horror!
Sytuacja sięgnęła apogeum we wrześniu ubiegłego roku, kiedy śmierć w wyniku czołowego zderzenia ponieśli wszyscy trzej uczestnicy wypadku. Po tym zdarzeniu powstały specjalne ekspertyzy dotyczące stanu drogi i wariantów poprawy bezpieczeństwa.
Wybrano właśnie odcinkowy pomiar prędkości, jako kompromis między kosztami a efektami.
- Od kilku lat prowadzimy działania, by polepszyć bezpieczeństwo na tym odcinku - mówi Krzysztof Krzemiński, burmistrz Redy. - Jest to droga wojewódzka, ale ponieważ często to nasi mieszkańcy cierpią w wyniku wypadków tam się zdarzających, mocno zaangażowaliśmy się i działamy na rzecz zmian. Odcinkowy pomiar prędkości wydaje się rozsądnym wyjściem. Bo o tym, gdzie w Redzie stoi policja z fotoradarem, słyszę codziennie na radiu CB. A odcinkowy pomiar prędkości zmusi kierowców do jazdy 60 km/h przez cały półtorakilometrowy odcinek Rekowskiej Górki.
W ramach nowego rozwiązania kamera będzie fotografować samochód na początku mierzonego odcinka oraz na jego końcu. Na podstawie czasu, który upłynął między wykonaniem obu zdjęć, będzie ustalana średnia prędkość, z jaką jechał kierowca i w sytuacji, gdy będzie ona wyższa niż dozwolona - wystawiany będzie mandat. Taka metoda pomiaru ma wyeliminować sytuację, gdy kierowcy tylko na chwilę zwalniają mijając fotoradar, a następnie znowu przyspieszają, stwarzając tym samym jeszcze większe zagrożenie.
- Potwierdzam, zobowiązaliśmy się do zainstalowania w przyszłym roku takiego rozwiązania na drodze wojewódzkiej nr 216, bo o niej mowa - mówi Włodzimierz Kubiak, zastępca dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Gdańsku.- Odcinkowy pomiar prędkości to sprawa, która dopiero raczkuje w naszym kraju. Do jej wdrożenia przygotowuje się Inspekcja Transportu Drogowego na drogach krajowych.
Skomentuj: Czy odcinkowy pomiar prędkości polepszy bezpieczeństwo drogowe?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?