Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Adrian Struzik: Drużyna będzie grała skuteczniej

Janusz Woźniak
Tomasz Bołt
Rozmowa z Adrianem Struzikiem, tymczasowym trenerem szczypiornistek Vistalu Łączpolu.

Tymczasowy trener, nie uwiera Pana trochę to określenie?
Formalnie jestem trenerem tymczasowym i… muszę z tym żyć. A już poważnie, to w codziennych kontaktach z drużyną to mi nie przeszkadza. Widzę akceptację dla mojej pracy w zespole i pełne zaangażowanie zawodniczek w treningi.

Zadowolony jest Pan z wyników jakie zespół osiągnął w ostatnim czasie?
Na pewno mogę być zadowolony z pucharowego dwumeczu z białoruskim zespołem HC Gomel. Mniej z remisu w ligowym meczu z KSS Kielce. Nie chcę oceniać swojej pracy, ale uważam, że drużyna zrobiła pewien postęp, a w najbliższym czasie powinna grać jeszcze lepiej i skuteczniej.

Pewnie nie bez obaw obserwuje Pan serię spotkań reprezentacji, bo Karolina Kudłacz złamała rękę, a na urazy narzekają Karolina Siódmiak i Karolina Szwed. Pan ma w kadrze trzy swoje zawodniczki.
Piłka ręczna jest grą kontaktową, a kontuzja - jak się ma pecha - równie dobrze można się nabawić na treningu czy sparingu. Oczywiście, liczę, że Patrycja Kulwińska, Katarzyna Koniuszaniec i Ewa Andrzejewska wrócą z reprezentacyjnych wojaży zdrowe i zdolne do gry.

Jak Pan ocenia ich reprezentacyjne występy?

Wstydu sobie i klubowi nie przynoszą. Kulwińska i Koniuszaniec to podstawowe zawodniczki, do tego zdobywające sporo bramek. Osobistą satysfakcję mam z reprezentacyjnego debiutu Andrzejewskiej, która jest moją wychowanką jeszcze z okresu pracy w UKS Conrad Gdańsk.

Już w środę mecz w Gdyni z Zagłębiem Lubin, w sobotę 8 grudnia przyjeżdża Start Elbląg, a tydzień później czeka was wyjazd do Koszalina.
Trzy mecze z rzędu zagramy z czołowymi zespołami ligi w tym sezonie. Klasa rywalek jest wyzwaniem i na pewno zawodniczek nie będę musiał na te mecze mobilizować. Będziemy grać o zwycięstwa.

A Pan, być może, o zaufanie zarządu klubu, o wymazanie tego "tymczasowy" przy nazwisku trenera Vistalu Łączpolu?
Być może, chociaż nie chciałbym tych spotkań traktować w osobistych kategoriach. Chcę je wygrać z drużyną. Tylko tyle i aż tyle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki