Słupszczanie nie zdobyli punktów w Poznaniu, chociaż wygrali trzy kwarty, a przegrali tylko jedną. Pierwsza kwarta to ogromna dominacja zespołu gospodarzy. Basket prowadził 17:2 i wydawało się, że to będzie mecz bez historii i gospodarze gładko i bez problemów odniosą zwycięstwo. Bardzo dobrze grał Adam Wójcik. Czarni w pierwszej połowie meczu nieco zmniejszyli stratę, ale głównie dzięki rzutom za trzy punkty.
Trzecia kwarta meczu była wyrównana, ale goście ze Słupska odrobili kolejny punkt. W efekcie po trzech kwartach Czarni przegrywali w Poznaniu 48:56. Wydawało się jednak, że gospodarze całkowicie kontrolują przebieg wydarzeń na parkiecie. Tymczasem w zespole Basketu coś się zacięło, a goście uwierzyli w to, że mecz jeszcze nie jest przegrany.
A po rzutach wolnych Mantasa Cesnauskisa zespół Czarnych objął pierwsze w tym meczu prowadzenie 63:62. W ostatniej sekundzie nerwowej końcówki Bobby Brannen zdobył dwa punkty na wagę zwycięstwa poznańskiego zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?