MMTS zagra o nietypowej porze

- Teraz chcemy się zrewanżować - mówi Krzysztof Kotwicki, trener MMTS.

Atutami Stali są waleczność (pseudonim "Czeczeńcy") i wysoko postawiona, agresywna obrona.

- Ale rywale na pewno niczym nas nie zaskoczą, bo znamy swoje mocne i słabe strony - dodaje szkoleniowiec MMTS.

Pierwotnie mecz miał być rozegrany w sobotę o godz. 18, ale w środę mielczanie wystąpili o zmianę terminu, bo w sobotę odbędzie się pogrzeb prezesa ich klubu, który zmarł we wtorek. A warto wiedzieć, że Antoni Weryński w Mielcu był postacią legendarną. Ze Stalą był związany niemal przez 50 lat. Najpierw jako zawodnik (grał również w młodzieżowej reprezentacji Polski), potem trener, aż wreszcie od 1999 r. prezes. Udało mu się reaktywować klub, potem awansować do ekstraklasy, a przed rokiem zdobyć brązowy medal kosztem naszego MMTS.

Zmiana terminu meczu była jednak dość kłopotliwa, głównie ze względu na zaplanowaną w Polsacie Sport transmisję telewizyjną. Wszystko wskazywało na to, że jeśli termin zostanie zmieniony, to transmisji nie będzie, ale ostatecznie udało się znaleźć rozwiązanie, które zadowoliło wszystkich i mecz zostanie rozegrany w niedzielę o dość nietypowej jak na Kwidzyn porze, czyli o godz. 20.

- Mimo wszystkich okoliczności przypominam o stawce meczu i w imieniu zawodników proszę o gorący doping i jak najlepszą frekwencję na trybunach - mówi dyrektor klubu.

MMTS zagra bez Michała Pereta, który musi pauzować z powodu czerwonej kartki w meczu z Chrobrym.

- To na pewno spore osłabienie, ale wierzę, że zagramy skuteczniej niż w Głogowie i pokonamy Stal. Liczę również na Sebastiana Suchowicza, który jest obecnie w znakomitej formie - mówi trener MMTS.

Spotkanie zostanie rozegrane w hali przy ul. Wiejskiej w Kwidzynie. Wejściówki, w zależności od sektora, można kupić w cenie od 5 do 12 złotych.