Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudny serial Trefla

Paweł Stankiewicz
Niesamowicie trudny serial czeka teraz siatkarzy Trefla, którym przyjdzie się zmierzyć z trzema czołowymi zespołami PlusLigi.

Już w najbliższą sobotę o godzinie 17 podopieczni trenera Wojciecha Kaszy zagrają w Rzeszowie z Resovią, która zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Później Trefl zagra w Bełchatowie z wiceliderem Skrą, a na początku nowego roku z prowadzącym w tabeli zespołem ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Dopiero 10 stycznia beniaminek zagra ponownie w Gdańsku, a rywalem będzie Domex Tytan AZS Częstochowa.

Gdańszczanie są w trudnej sytuacji. Nadal z powodu kontuzji nie mogą grać zagraniczni siatkarze, którzy mieli decydować o sile Trefla. Ostatnie wysokie porażki powodowały kłótnie na parkiecie. Trener Kasza przyznał po ostatnim meczu, że kluczowa jest atmosfera, ale sami zawodnicy zapewniają, że poza wymianą kilku ostrych zdań w trakcie meczu nie ma w zespole żadnego konfliktu.
Na pewno gdańskiej drużynie potrzebny jest dobry mecz, może wygrana, która pozwoliłaby się przełamać.

- W złym momencie pojawił się taki problem - mówi Kazimierz Wierzbicki, prezes Trefla. - Będzie nam bardzo trudno się przełamać, bo akurat teraz gramy z najsilniejszymi polskimi zespołami i to na wyjazdach. Trzeba oczywiście walczyć. Musimy jednak patrzeć realnie. W składzie, w którym brakuje zagranicznych gwiazd, możemy walczyć tylko o utrzymanie się w PlusLidze.

W Rzeszowie każdy wygrany set trzeba będzie zapisać na wielki plus dla siatkarzy Trefla. W zespole Resovii nie brakuje doświadczonych i bardzo dobrych zawodników. Tacy gracze jak Krzysztof Gierczyń- ski, Marcin Wika, Paweł Papke, Krzysztof Ignaczak, Paweł Woicki, Mikko Oivanen, Aleksander Mitrović, Ihosvany Hernandez czy Ivan Ilić gwarantują wysoki poziom sportowy. Zresztą pozycja w tabeli rzeszowskiej ekipy wcale nie jest przypadkowa.

- Sam Łukasz Kadziewicz gry nie pociągnie. Zresztą bez dobrego przyjęcia zagrywki i tak nic nie może zdziałać. Ze względu na kontuzje w drużynie zagramy składem, który wywalczył w tym roku awans do PlusLigi. Idzie nam ciężko i choć rywale przed nami bardzo trudni, to w każdym meczu na pewno będziemy podejmować walkę o jak najlepszy wynik. A może coś ugramy? - powiedział nam rozgrywający Trefla, Łukasz Kruk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki