Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia trzecią siłą Młodej Ekstraklasy

Paweł Stankiewicz
Młodzi gdańszczanie nie zwodzą w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy
Młodzi gdańszczanie nie zwodzą w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy Grzegorz Mehring
Nadspodziewanie dobrze spisywali się zawodnicy Lechii w rozgrywkach piłkarskiej Młodej Ekstraklasy. Podopieczni trenera Tomasza Borkowskiego konsekwentnie gromadzili punkty i w sumie uzbierali ich 26. Ten dorobek pozwolił gdańskiej drużynie ukończyć rok na wysokiej trzeciej pozycji.

Chyba mało kto się spodziewał, że biało-zieloni w swoim debiutanckim sezonie w Młodej Ekstraklasie będą radzić sobie aż tak dobrze.

- Na pewno te wyniki cieszą. Chciałbym jednak przypomnieć, że drużynie grającej w Młodej Ekstraklasie przyświecają inne cele. Przede wszystkim chodzi o przygotowanie zawodników i ich wypromowanie, aby trafili do pierwszej drużyny. Z drugiej strony to jest sport i oczywiście chcemy zwyciężać i być jak najwyżej w ligowej tabeli - mówi Tomasz Borkowski, trener młodych piłkarzy Lechii.

Na świetnej promocji skorzystał Damian Szuprytowski. Bardzo dobre występy zaowocowały zainteresowaniem także z innych klubów. I na dzisiaj są małe szanse na to, że Damian pozostanie wierny biało-zielonym barwom.

- Szuprytowski faktycznie grał bardzo dobrze i liczyłem na to, że jako pierwszy trafi z mojego zespołu pod skrzydła trenera Jacka Zielińskiego. Damian otrzymał bardzo korzystną ofertę - podwyżkę, ale też bonusy w przypadku awansu do meczowej "18" i do podstawowego składu. Szkoda, że zabrakło mu cierpliwości. Niestety, w naszej piłce kręcą się menedżerowie i mieszają w głowach młodym zawodnikom. Ja wciąż wierzę, że z Damianem Lechia może jeszcze dojść do porozumienia - mówi trener Borkowski.

To nie koniec osłabień, bo drużynę opuści także kapitan, Łukasz Pietroń.
- Łukasz szczerze jasno postawił sprawę już jakiś czas temu. On chce zaistnieć w piłce seniorskiej, a w Lechii ma niewielkie szanse, aby powalczyć o miejsce na środku pomocy. Ja go rozumiem i powiedziałem w klubie, że Łukasz powinien odejść bez przeszkód, za to co dla nas zrobił. Prawdopodobnie zagra w Kotwicy Kołobrzeg - mówi szkoleniowiec biało-zielonych.
A kto z młodej Ekstraklasy miałby szanse zaistnieć w pierwszym zespole Lechii?
- Pierwszy jest dla mnie Maciek Osłowski. Przekwalifikowałem go z lewego obrońcy na środkowego i to wypaliło. Trzymał nam defensywę i zrobił kolosalny postęp. Potem jest Jakub Kawa. Świetnie grał, asystował strzelał i związał się z drużyną. Potrafił po meczu pierwszej Lechii wsiąść w samochód i przyjechać na nasze spotkanie do Warszawy i jeszcze je wygrał. Duża przyszłość przed młodymi Damianem Tofilem i Pawłem Rosińskim. Bardzo nowocześnie i dobrze broni Sebastian Małkowski. Trenerzy Gładyś i Zieliński będą mieli w przyszłości pożytek z tego chłopca - mówi "Borek".

W zespole biało-zielonych w dwóch ostatnich meczach zagrał Paweł Piotrowski i strzelił trzy gole.
- I to mówi wszystko. Obserwowałem tego chłopca. Pokazał się z bardzo dobrej strony. Kariera przed nim. Mam nadzieję, że Lechia dojdzie do porozumienia z Orłem Trąbki Wielkie i Paweł trafi do nas - kończy trener Borkowski.

W ostatnim tegorocznym meczu Młodej Ekstraklasy Lechia Gdańsk wygrała na boisku AWFiS ze sztuczną nawierzchnią z ŁKS Łódź 3:0 (1:0). Bramki: 1:0 Mateusz Łuczak (41), 2:0 Paweł Piotrowski (52), 3:0 Paweł Piotrowski (58).
Lechia: Małkowski - Wojtkiewicz, Radovanović, Osłowski, Wiech - Kawa (82 Zachaczewski), Stępień, Tofil, Łuczak (65 Gacek) - Hirsz (52 Szałęga), Piotrowski.

Biało-zieloni zrewanżowali się łódzkiej drużynie za porażkę 2:4. Tym razem gdańszczanie dominowali na boisku. W pierwszej połowie gola strzelił Mateusz Łuczak, a w drugiej części dwa trafienia dorzucił Paweł Piotrowski. Ten piłkarz na dłużej może pozostać w Lechii. Zagrał w dwóch meczach i strzelił trzy bramki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki