Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaszuby: Geert De Cock na spotkaniu w sprawie skutków wydobycia gazu łupkowego

Magdalena Damps
T. Bołt
Zagrożenia związane z wydobywaniem gazu łupkowego, wpływ tych działań na jakość wody, środowisko, rolnictwo, turystykę i kwestie ekonomiczne - m.in. te tematy poruszono na spotkaniu zorganizowanym w Kartuzach przez Stowarzyszenie Niesiołowice - Węsiory Kamienne Kręgi.

Jego uczestnicy podjęli próbę odpowiedzi na pytanie: "Gaz łupkowy w Polsce: gwarancja suwerenności energetycznej czy groźny dla rolnictwa eksperyment przemysłowy?".

Zaproszony na spotkanie Geert De Cock, specjalista ds. energii i klimatu z amerykańskiej fundacji Food & Water Europe, przedstawił doświadczenia USA i Kanady, gdzie gaz łupkowy wydobywa się od około dwóch dekad. Poruszył wiele ważnych kwestii dotyczących ekonomii oraz wpływu procesu eksploatacji na zdrowie i środowisko.

- Kluczowym pytaniem, które wszyscy powinniśmy sobie zadać, jest to, czy rzeczywiście gaz łupkowy pomoże Polsce przejść okres transformacji z gospodarki węglowej na gospodarkę, która będzie wykorzystywała gaz jako główne źródło energii - mówił Geert De Cock. - Aby wydobycie było opłacalne, potrzeba około 1000 wierceń rocznie. Co więcej, po 10-15 latach produktywność spada, więc - by utrzymać ją na odpowiednim poziomie - potrzeba nowych wierceń.

De Cock podkreślał też, że jeśli Polsce zależy na uniezależnieniu się od dostaw z Rosji, w najbliższych dekadach trzeba będzie wykonać tysiące wierceń. Specjalista zwrócił również uwagę na fakt, że choć zużycie wody przy procesie szczelinowania ma wynieść przy 200 wierceniach jedynie 0,06 proc. rocznego zużycia wody w Polsce, to pochodzić ona będzie przede wszystkim ze źródeł lokalnych.

Uczestnicy spotkania mogli obejrzeć również film dokumentalny pt. "20 000 odwiertów pod ziemią", prezentujący złe doświadczenia mieszkańców kanadyjskiego Quebeku, którzy opowiadali o tym, jak prace eksploatacyjne zmieniły ich życie i pozbawiły spokoju.

Przedstawiciele Pomorskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, które prowadzi intensywne poszukiwania gazu na Pomorzu, musieli odpowiadać przede wszystkim na pytania, które zadano już w tytule spotkania. Obaw i wątpliwości jest sporo, a - jak podkreślało wiele obecnych na spotkaniu osób - rząd nie kwapi się, by na nie odpowiedzieć lub podjąć jakiekolwiek działania i kampanie informacyjne.

Możesz wiedzieć więcej!Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki