- Jesteśmy jedną z niewielu gmin, która ma program adopcji zwierząt - mówi Zbigniew Szczepański, wójt gminy Chojnice. - Pomysł pojawił się rok temu, kiedy okazało się, że mamy płacić schronisku w Chojnicach w sumie 10 tys. zł rocznie za psa. Mieliśmy wtedy 50 bezdomnych psów rocznie, przy czym ponad połowa z nich pojawiała się po sezonie turystycznym. Szukaliśmy rozwiązania tej sytuacji i powstał program adopcji. Podpisaliśmy też umowę ze schroniskiem w Tczewie. Tam koszt przyjęcia psa wynosi 1000 złotych, łącznie z kosztami dowozu płacimy 1200 zł.
Od stycznia ubiegłego roku osoby, które przygarną czworonoga złapanego przez hycla na terenie gminy, otrzymywały 500 zł na pokrycie kosztów związanych z jego wyposażeniem. W ciągu trzech miesięcy musiały przedstawić odpowiednie faktury. Teraz kwota ta ma wzrosnąć do 600 złotych.
- Proponowałem 800 zł, ale radni zgodzili się na mniejszą kwotę - dodaje wójt. - To i tak ledwie połowa sumy jaką za przyjęcie psa płacimy schronisku.
Jak mówi wójt, program adopcji sprawdził się, choć daleki jest od hurraoptymizmu. - W tym roku w gminie wyłapano 20 bezdomnych psów, połowa z nich została adoptowana. Regułą jest przy tym, że ludzie biorą tylko te piękne i młode, ale i tak jestem zadowolony - dodaje. - Współpracujemy z Chojnickim Stowarzyszeniem Miłośników Zwierząt, które kontroluje adoptowane psy. Jak do tej pory, inspekcje te wypadły pozytywnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?