Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blog - pasja i sposób na zarabianie. Historie trzech blogerek

Kamila Grzenkowska
Paulina Rudnicka fascynuje się modą.  Na jej blog Kapuczina zagląda codziennie tysiące osób
Paulina Rudnicka fascynuje się modą. Na jej blog Kapuczina zagląda codziennie tysiące osób Archiwum prywatne
Co łączy wygodne staniki, modowe stylizacje studentki i zabytki Gdańska? Trzy blogerki, które pasję łączą z zarabianiem pieniędzy.

Blogi muszą być pisane z pasją, bo inaczej nie zainteresują innych. A chodzi o to, żeby zainteresowały jak najwięcej osób. Bo blogerzy i blogerki są próżni, jak sami przyznają. Nie piszą do szuflady, jak "niespełnieni poeci". Piszą, bo chcą być czytani. Dla niektórych osób prowadzenie bloga stało się nawet sposobem na życie. Potwierdzają to trzy blogerki, które mają setki, a czasem nawet tysiące wiernych czytelników i czytelniczek.

Ewa Kowalska, Katarzyna Kulpa i Paulina Rudnicka nie mają nazwisk, dzięki którym - bez względu na to, co napiszą - i tak je będą czytać. Nie zarabiają dzięki blogowaniu grubych pieniędzy, ale kochają to, co robią. I nie zamierzają przestać.

Publikujemy tylko 5 proc. treści. Resztę, 95 proc. przeczytasz po zalogowaniu się.

Bedeker, czyli przewodnik internetowy

Jest kobietą po 50-tce. Ma wyższe wykształcenie - jest absolwentką Politechniki Gdańskiej, ale niemal całe życie poświęciła wychowaniu dzieci i prowadzeniu domu. W którymś momencie pełnienie jedynie obowiązków pani domu przestało ją satysfakcjonować, więc, zanim założyła bloga iBedeker.pl, przez sześć lat była dziennikarką obywatelską.

Za darmo pisywała teksty do społecznościowych portali. Podejmowała tematy lokalne, często związane z historią. W pewnym momencie postanowiła pójść jednak dalej.

- Przed kilkoma laty wzięłam udział w projekcie Powiatowego Urzędu Pracy "Dojrzały Przedsiębiorca". Wygrałam konkurs, otrzymałam dofinansowanie unijne i założyłam działalność gospodarczą. Założyłam bloga, który przez wielu raczej jest postrzegany jako serwis informacyjny - przyznaje Ewa Kowalska i dodaje, że jest rozbudowany właśnie dzięki temu, że dostała pieniądze na założenie go.

iBedeker.pl to blog prowadzony głównie z myślą o mieszkańcach Trójmiasta, turystach i przewodnikach turystycznych. Można tu znaleźć m.in. zapowiedzi i relacje z wydarzeń społeczno-kulturalnych, które się odbywają w Gdańsku, Sopocie i Gdyni. Są tu też historie i ciekawostki dotyczące zabytkowych budynków i miejsc, a także informacje praktyczne związane z branżą turystyczną.

Na blogu swoje teksty opublikowało już ponad 50 innych autorów, głównie pasjonatów.
- Mam około 600 wejść dziennie, co na tak niszowy blog jak mój uważam za bardzo dobry wynik. Spory ruch odnotowywałam w czasie budowy stadionu piłkarskiego, kiedy prowadziłam jego pamiętnik. Wtedy zdarzały się dni, że odwiedzało moją stronę nawet kilka tysięcy osób - przyznaje pani Ewa.

Za miesiąc miną trzy lata od momentu rozpoczęcia przygody z blogowaniem. Dzisiaj iBedeker już zarabia.
- To pieniądze, które na pewno nie pozwalają mi na utrzymanie całej rodziny, ale po dwóch latach działalności rzeczywiście projekt stał się dochodowy. Wbrew pierwotnym założeniom, nie zarabiam na reklamach, które pojawiają się na blogu. To tylko niewielki ułamek. Zarabiam na pisaniu zewnętrznych tekstów o Trójmieście, organizowaniu spacerów i gier miejskich. Zaczynam być zapraszana do udziału w panelach dyskusyjnych i prelekcjach. Tak jest z wieloma blogerami - zarabiają na tym, że są ekspertami od danej dziedziny - tłumaczy.

Aktywność pani Ewy sprawiła, że powstała już nawet iBedekerowa społeczność.

Stanikomania, czyli o bieliźnie nie tylko erotycznie

Obfity biust, mile widziany okiem panów, nierzadko jest przekleństwem dla jego posiadaczek. Kobiety z dużym rozmiarem piersi często mają problem z dobraniem odpowiedniej bielizny. Chcą się czuć atrakcyjnie i seksownie, ale znalezienie wygodnego, a do tego seksownego stanika, to często nie lada wyczyn. Z pomocą wychodzi im blog Stanikomania.

To tutaj znajdą porady, gdzie i jak szukać, na co zwracać uwagę przy zakupie, jak dobrać odpowiedni stanik. Ale nie tylko. Są też zapowiedzi imprez tematycznych, oceny nowych produktów i informacje o nowych sklepach.

Stanikomanię w 2007 roku założyła Katarzyna Kulpa, 40-letnia właścicielka dużego biustu. Blogerka przyznaje, że pomysł zaczerpnęła z forum internetowego Lobby Biuściastych. Forum zostało założone przez i dla kobiet z dużym biustem, które miały problem z kupieniem odpowiedniej bielizny. Do nich należała pani Katarzyna. I tak to się zaczęło.

- Staram się blogować regularnie. Notki zamieszczam mniej więcej co tydzień. Uważam, że codzienne zarzucanie czytelniczek wpisami byłoby przesadą. Moje teksty za to są dosyć długie, staram się też zawsze je ilustrować, najchętniej własnymi zdjęciami - opowiada pani Katarzyna.

"Stanikowa" tematyka okazała się strzałem w dziesiątkę, tylko w ostatnim miesiącu blog miał 30 tys. odwiedzin.
- Na bieżąco obserwuję rynek - zaglądam do sklepów, rozmawiam i spotykam się z dystrybutorami, producentami, handlowcami, brafitterkami i ich klientkami, uczestniczę w życiu społeczności, jaką stało się forum Lobby Biuściastych. Czytam internetowe serwisy branżowe i blogi poświęcone biustonoszom - przyznaje blogerka, która zawodowo zajmuje się jednak zupełnie czym innym.

Na co dzień jest tłumaczką i redaktorką tekstów, a biustonosze to po prostu jej hobby. - Zakładając bloga, nie miałam zamiaru się z niego utrzymywać. Marzyłam jednak, by mógł przynajmniej sfinansować moje biustonoszowe zakupy i ten cel został osiągnięty - odpowiada pani Katarzyna na nasze pytanie o zarobki.

Podkreśla, że jej blog to nie tylko "piękne koronki", ale też misja. Bo każda kobieta, posiadaczka małego czy dużego biustu, grubsza lub chudsza, ma prawo do pięknego i wygodnego biustonosza.

Kapuczina lubi modę i... Gdańsk

Blogiem Gdańska okrzyknięto w tym roku, zaledwie kilka dni temu, Kapuczinę. Na blogu zamieszczane są głównie zdjęcia młodej, ładnej kobiety, w modnych stylizacjach. Fotografie robione są często na tle charakterystycznych gdańskich miejsc i obiektów.

Kapuczina to Paulina Rudnicka, 22-letnia studentka filologii polskiej ze specjalnością publicystyczno-dziennikarską na Uniwersytecie Gdańskim. Zawodowo zajmuje się stylizacją. A okazuje się, że moda bardzo interesuje internautów. Blog ma obecnie, dziennie, od 3 do 12 tys. odsłon. Liczba ta zależy od tego, jak często publikowane są posty oraz jakie media o nim wspominają.

- Jako że zawsze interesowałam się modą, bardzo szybko odkryłam blogi takie jak mój. Naturalną koleją rzeczy była chęć stworzenia czegoś podobnego, tym bardziej że moja fascynacja modą rosła z dnia na dzień. Mój blog powstał w marcu 2011 roku. Założyłam go, by móc się realizować zawodowo w tej branży. Nie mogę powiedzieć, że prowadzenie bloga to tylko hobby, ale na szczęście jest to wciąż wielka przyjemność - przyznaje Paulina.

Publikuje posty zazwyczaj co dwa dni. Inspiruje się... po prostu otaczającym ją światem - jak mówi. Najczęściej są to zdjęcia z opisem lub same zdjęcia, ale również relacje z wydarzeń i eventów, na które jest zapraszana. A jak jest z dochodami młodej blogerki?

- Rzadko zarabiam na reklamach na blogu. W tym przypadku jest to najczęściej współpraca oparta na barterze. Dochód przynoszą mi częściej przeróżne projekty związane ze stylizacją czy modą uliczną, które realizuję - przyznaje Paulina.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki