Na podstawie m.in. tej relacji zaczęto rozważać, że studenci zostali napadnięci. Nadal są to jednak bardziej hipotezy niż potwierdzone fakty. Polska policja udziela jedynie zdawkowych informacji w tej sprawie.
Tymczasem poszukiwania na własną rękę kontynuują rodzice. Włączyli się w nie także koledzy studentów, którzy pojechali na Słowację nawet z Gdańska, by m.in. rozwiesić zdjęcia Olgi i Kuby. Młodych szukają także Słowacy. - Współpracuje z nami starosta i szef lokalnej społeczności romskiej, niejaki Wajda - mówi "Polsce Gazecie Krakowskiej" jeden z rodziców.
Poszukiwania odbywają się za pośrednictwem portalu Nasza klasa oraz strony www.wanc.yoyo.pl.
Kontaktu z Olgą i Jakubem nie ma od 21 listopada, gdy udali się z Krakowa na weekendowy wypad w góry do Zakopanego, a stamtąd na Słowację. Na krakowskie uczelnie, gdzie studiują, mieli wrócić 24 listopada.
Gdy tak się nie stało, znajomi studentów powiadomili ich rodziny. W poszukiwania włączył się TOPR, Horska Służba oraz polska i słowacka policja. Na podstawie danych z komputera Jakuba i rozmów z rodzicami ustalono prawdopodobne miejsca pobytu pary. Sprawdzono schroniska w Zakopanem i po słowackiej stronie Tatr, przeszukano górskie szlaki. Nie natrafiono jednak na żaden ślad gdańszczan.
Każdy, kto ma informacje pomocne w odnalezieniu studentów, proszony jest o kontakt tel. z policją pod nr. 012 615 29 08 lub 997.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?