Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napad na punkt kredytowy w Lęborku. Zobacz portret pamięciowy sprawcy

Edyta Litwiniuk
Portret pamięciowy sprawcy nieudanego napadu na punkt pożyczkowy w Lęborku
Portret pamięciowy sprawcy nieudanego napadu na punkt pożyczkowy w Lęborku
Policja ma portret pamięciowy mężczyzny, który w miniony piątek próbował napaść na punkt pożyczek w Lęborku. Spłoszony uciekł bez pieniędzy. Podobno wcześniej próbował obrabować miejscowy sex shop. Policja nie chce tego komentować. Za informację na temat sprawcy wyznaczono 2 tys. złotych nagrody.

Kiedy młody mężczyzna wtargnął do punktu kredytowego na placu Pokoju w Lęborku na twarzy miał kominiarkę. Był nerwowy. Podobno głośno krzyczał i wymachiwał przedmiotem przypominającym pistolet. Zażądał od pracownicy gotówki. Podobno w pewnej chwili wypadł mu z broni magazynek. Spłoszony uciekł.

Lęborscy policjanci, którzy w celu ustalenia sprawcy tego napadu zaangażowali wszelkie siły i środki, nie chcą komentować tego, czy napastnik miał prawdziwą broń.

- Pracownica tego punktu twierdzi, że był to przedmiot przypominający pistolet i tego się trzymajmy - mówi as. Daniel Pańczyszyn, rzecznik prasowy lęborskiej policji. Nie chce też komentować informacji, że rzekomo napastnik zanim wkroczył do punktu kredytowego próbował dokonać napadu na znajdujący się niedaleko... sex shop.

- Nie będę tego komentować - mówi też prokurator Jadwiga Rokicka-Ostapko, szefowa lęborskiej prokuratury, która prowadzi w tej sprawie śledztwo.

To nie pierwszy napad w Lęborku

W ciągu kilku ostatnich lat w Lęborku i jego okolicy doszło do kilku zuchwałych napadów na banki, kantory, punkty pożyczkowe czy nawet sklepy.

W styczniu tego roku zamaskowany mężczyzna próbował napaść na agencję pożyczkową na ul. Staromiejskiej, czyli w samym centrum miasta. Około godz. 14 do punktu wszedł mężczyzna. W ręku miał przedmiot przypominający nóż, którym próbował grozić pracownicy punktu. Kobieta jednak nie przestraszyła się i spłoszyła napastnika.

Policja ostro wzięła się do poszukiwań sprawcy. Rozpytywano "na mieście", analizowano zapis z kamer monitoringu. Wyznaczono 3 tys. zł nagrody za informacje o napastniku.

- Sprawca tego napadu został już ustalony - mówi Pańczyszyn i wyjaśnia, że mężczyznę zatrzymano w zupełnie innej sprawie. Przy okazji, a przede wszystkim dzięki ustaleniom biegłych przyznał się do styczniowego napadu.

Do tej pory nie złapano sprawcy napadu na punkt PKO przy ul. Słowackiego w Lęborku. Do napadu doszło w lipcu ubiegłego roku i tym razem był skuteczny. Mężczyzna, który wszedł do placówki bankowej i zagroził pracownikowi bronią dostał 30 tys. zł. Od tamtej pory słuch po nim zaginął. Za informacje pozwalające ująć sprawcę czeka 2 tys. zł nagrody.

- Ta sprawa została umorzona z braku wykrycia sprawcy - mówi prokurator Jadwiga Rokicka-Ostapko i zastrzega, że to nie oznacza, że o sprawie zapomniano. - Takie sprawy są nadal w sferze zainteresowania policji, tyle, że nie procesowo, a operacyjnie - wyjaśnia.

Pomóż policji

Policja ma już rysopis poszukiwanego mężczyzny. Podobno zanim wkroczył do punktu kredytowego, szedł bez kominiarki.
Na placu Pokoju są też zamontowane kamery monitoringu. Podgląd z nich trafia bezpośrednio do lęborskiej komendy.

- Analizujemy zapis z kamer monitoringu - mówi Pańczyszyn. Podkreśla, że w ujęciu sprawcy najbardziej pomóc mogą sami mieszkańcy i do nich apeluje o pomoc. - Czekamy na informacje na temat tamtego zdarzenia - kończy.

A może znajdzie się osoba, która rozpozna portret pamięciowy napastnika sporządzony przez policję? Na "zachętę" mundurowi proponując 2 tys. złotych nagrody za informację, która przyczyni się do zatrzymania mężczyzny. Gwarantują anonimowość!

Portret pamięciowy sprawcy

Rysopis poszukiwanego: młody mężczyzna o wzroście około 175, ubrany w ciemne dresy, bluzę lub kurtkę z kapturem, ciemną/czarną, na rękawach jasne pasy lub naszywki, kaptur zaciągnięty na głowę, twarz zasłonięta czymś czarnym może kominiarką, widoczne tylko oczy. Uciekając mężczyzna mógł biec ulicą E. Orzeszkowej.

Policjanci apelują do wszystkich osób, które widziały zdarzenie lub uciekającego mężczyznę, aby dzwoniły na nr 112 lub 997.

Możesz wiedzieć więcej! Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki