Po sygnale od mieszkańców w niedzielę nakarmiliśmy go i powiadomiliśmy policję, która z kolei przekazała informację urzędowi gminy.
- Mam informację, że urzędnicy w poniedziałek rano pojechali na miejsce, ale psa nie znaleźli. Być może jednak tylko chwilowo go nie było. Parking ten będzie obserwowany - deklaruje Jarosław Juchniewicz, rzecznik prasowy bytowskiej policji.
Według przedstawiciela Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals" pies może miesiącami czekać na powrót właściciela, jak w opartym na faktach filmie "Mój przyjaciel Hachiko".
- Jeśli pies zaginie, zawsze należy wracać do miejsca, w którym ostatni raz go widziano - mówi Piotr Kiedrowski z OTOZ Animals. - Jest zwierzęciem stadnym. Polega na swoim przewodniku. Jeśli się zagubi, to będzie czekał w miejscu, w którym urwał się kontakt z jego przewodnikiem. Urzędnikom z Czarnej Dąbrówki radziłbym powrót na parking leśny. Jeśli ktoś tego psa nie zabrał, to na pewno znajdą go we wskazanym miejscu.
Kiedrowski przypomina, że każdy podobny przypadek powinien być obowiązkowo zgłaszany do urzędu gminy, bezpośrednio lub np. przez policję.
- Porzucenie psa to nie wykroczenie, lecz przestępstwo zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności - przypomina.
Obrońcy praw zwierząt przyznają, że wykrycie sprawców należy do rzadkości. Nie pomaga brak obowiązku zakładania psom elektronicznych chipów, dzięki którym można by było zwierzę zidentyfikować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?