Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ornitologiczny raj na Pomorzu. Nad Mierzeją Wiślaną przelatuje najwięcej ptaków w Polsce

Sławomir Bednarczyk
Ornitolodzy od pięciu lat prowadzą akcje liczenia ptaków
Ornitolodzy od pięciu lat prowadzą akcje liczenia ptaków Sebastian Bednarczyk
Przez Mierzeję Wiślaną przebiega jeden z najważniejszych szlaków wędrówek ptaków. Właśnie teraz setki tysięcy skrzydlatych podróżników odbywa jesienne migracje w cieplejsze rejony naszego globu.

- Nad mierzeją przelatuje teraz więcej ptaków niż gdziekolwiek indziej w Polsce - mówi Gerard Bela ze Stowarzyszenia Obserwatorów Ptaków Wędrownych "Drapolicz". - Każdej jesieni można tu oglądać miliony ptaków udających się ze wschodu Europy i Azji do ciepłych krajów. W 2010 roku liczyliśmy wszystkie migrujące ptaki i okazało się, że tylko jesienią, nad mierzeją w drodze na zimowiska migruje ich ponad milion.

Ornitolodzy twierdzą, że Mierzeję Wiślaną można porównać do Gibraltaru w Hiszpanii, Bosforu w Turcji czy Falsterbo w Szwecji. W tych częściach świata można zaobserwować zbliżone liczby migrujących ptaków.

- Nie ma w naszym kraju podobnego obszaru, gdzie to zjawisko widoczne jest w takiej skali - mówi Gerard Bela. - Bywają dni, że nie ma minuty ciszy, a niebo przykrywa niezliczona liczba kolorowych ptaków. To zjawisko jest spowodowane tzw. efektem lejka. Ptaki z szerokiego obszaru lądu stopniowo wlatują w węższy obszar aż trafiają na naprawdę wąski skrawek lądu, rozdzielony wodą. Wówczas ich zagęszczenie jest bardzo duże, widowiskowe i łatwe do zaobserwowania.

Punkt liczenia ptaków znajduje się 5 km za Krynicą Morską. Położony jest na wzniesieniu wysokości blisko 50 metrów nad poziomem morza. - Szerokość Mierzei Wiślanej w tym miejscu wynosi około 800 metrów - mówi Gerard Bela. - Ptaki przelatują tu na niewielkich wysokościach i w niewyobrażalnych ilościach.

W ubiegły weekend, w czasie Ptasiego Pikniku, ornitolodzy, leśnicy i mieszkańcy w dwa dni naliczyli 59 tysięcy ptaków ze 116 gatunków. W wyniku obserwacji okazało się, że najliczniej spotkać można zięby (31 tys.) i dzikie gęsi (10 tys.). Licznie reprezentowany był też najmniejszy europejski ptak - mysikrólik (2,8 tys.). Naliczono też 25 sokołów wędrownych. Ornitolodzy spotykają na mierzei też gatunki, które ciężko zauważyć.

- Nocne odłowy pokazały, że Mierzeja Wiślana to także jedno z ważniejszych miejsc dla sów- mówi Gerard Bela. - Każdej jesieni przelatuje tędy tysiąc osobników tego gatunku. Spośród ptaków wróblowych na mierzei można spotkać wszystkie europejskie gatunki. Spośród ptaków szponiastych dominuje krogulec i myszołów. Mierzeja Wiślana to najlepsze miejsce w Europie do obserwacji kobuzów, błotniaków zbożowych i sokołów wędrownych. Widujemy tu rzadkie u nas orły przednie, błotniaki stepowe, a największą rzadkością był krogulec krótkonogi. Było to drugie stwierdzenie obecności tego ptaka w naszym kraju i najdalej na północ wysunięta w Europie obserwacja tego gatunku, występującego regularnie na południu Europy.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki