Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po aferze Amber Gold: Menadżerowie 3,5 tys. spółek na Pomorzu mogą stracić pracę!

Ł. Kłos, T. Słomczyński
Po aferze Amber Gold prokuratorzy będą zajmowali się tysiącami nowych spraw
Po aferze Amber Gold prokuratorzy będą zajmowali się tysiącami nowych spraw Przemek Świderski
Pomorski biznes może czekać w najbliższym czasie spora personalna czystka. Niewykluczone, że na bruku znajdą się menedżerowie zarządzający... 3,5 tys. pomorskich spółek! Wszystko za sprawą bezwzględnych przepisów, mobilizacji sądu oraz... afery Amber Gold.

To właśnie po nagłośnieniu tej ostatniej sprawy - a szczególnie bierności gdańskiego sądu rejestrowego wobec nieprawidłowości w aktach spółek Marcina P. - do prokuratury spływają tysiące zawiadomień dotyczących łamania ustawy o rachunkowości. Od Chojnic po Hel, od Łeby po Kwidzyn - gdański sąd rejestrowy przebadał akta spółek widniejące w Krajowym Rejestrze Sądowym dla okręgu gdańskiego. Efekt? Masowe zawiadomienia o podejrzeniu dopuszczenia się przestępstw.

Wielu menedżerów może stracić swoje funkcje w spółkach

- Tylko od 13 września 2012 r. wpłynęło osiem zawiadomień zbiorczych o podejrzeniu złamania przepisów karnych ustawy o rachunkowości - informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Wskazują one na łączną liczbę 3,5 tys. przypadków, w których mogło dojść do niezastosowania się do obowiązujących przepisów.
Sprawy trafiły do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz (to w jej rejonie znajduje się siedziba gdańskiego sądu rejestrowego). Jednak wkrótce część z nich najprawdopodobniej zostanie przekazana innym jednostkom.

- Chodzi o to, by ze względu na ich znaczną liczbę odciążyć prokuratorów z Wrzeszcza - tłumaczy prok. Wawryniuk. - Dla porównania - od początku roku do września we wrzeszczańskiej prokuraturze rejonowej zarejestrowano łącznie 4,5 tys. spraw w ogóle - dodaje.

Sprawy będą przydzielane do tych jednostek, w rejonie których znajdują się siedziby spółek niedopełniających obowiązku.
Podstawą do ścigania ich kadry zarządzającej są dwa przepisy ustawy o rachunkowości. Pierwszy - art. 77 pkt 2 - mówi o odpowiedzialności karnej za "niesporządzenie sprawozdania finansowego, sporządzenia go niezgodnie z przepisami ustawy lub zawarcia w tym sprawozdaniu nierzetelnych danych". Kto złamie ten przepis naraża się na karę grzywny, karę pozbawienia wolności do 2 lat, albo obie łącznie. Drugi, zbliżony przepis zawarty jest w art. 79. Zgodnie z nim, na karę grzywny lub ograniczenia wolności naraża się ten, kto m.in. nie upublicznia sporządzonego sprawozdania finansowego.

Dla kadry zarządzającej spółkami zdecydowanie boleśniejsze może okazać się jednak co innego. W myśl polskiego prawa, kto był karany, nie może w okresie 5 lat od uprawomocnienia się wyroku w ogóle zasiadać w organach spółek prawa handlowego. Dla każdego skazanego menedżera oznacza to bardzo poważne utrudnienia w działalności biznesowej.

Opinie względem ustawowego obowiązku składania dorocznych sprawozdań finansowych są podzielone. Środowisko przedsiębiorców krytykuje wspomniane zapisy ustawy o rachunkowości. Twierdzi, że są anachroniczne, a w dodatku nieżyciowe.
- Normalne w biznesie jest to, że jest spora część tzw. spółek odłożonych na półkę, czyli stworzonych do realizacji konkretnego projektu. Mamy jednak taki "głupi" system prawny, że spółka, pomimo iż w danym okresie nie prowadzi działalności gospodarczej, to co roku musi składać sprawozdania - komentuje w rozmowie z nami Adam Protasiuk, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza, właściciel biura doradztwa ekonomiczno-prawnego.

Z drugiej strony nie brakuje jednak opinii, że sprawozdania finansowe - w szczególności dotyczące tzw. spółek z o.o., których odpowiedzialność finansowa jest ograniczona - to cenne narzędzia pozwalające zweryfikować ich kondycję.
- Właśnie w związku z tą ograniczoną odpowiedzialnością części spółek dla przejrzystości życia gospodarczego powinny one przedstawiać sprawozdania finansowe zweryfikowane przez biegłego rewidenta - ripostują zwolennicy funkcjonującego rozwiązania.

Sprawozdanie finansowe to nie remedium na oszustów
Andrzej Sadowski, ekonomista, wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha
Ta sytuacja pokazuje skalę absurdu, w jakim żyją polskie przedsiębiorstwa. Liczą się tylko sprawozdania czy inne obowiązkowe formularze, które później zalegają tonami papieru w różnego rodzaju urzędach. Niezłożenie sprawozdania nie musi prowadzić do narażenia wspólników czy konsumentów na straty. Nie w tym powinien tkwić sens przepisów, żeby nakładać na przedsiębiorców jak najwięcej obowiązków. Przykład głośnej ostatnio spółki z Gdańska pokazuje, że wszystkie obwarowania i tak da się ominąć.

Nawet "doświadczony" system amerykański nie przeszkodził w stworzeniu piramidy finansowej wartej 65 miliardów dolarów - Bernard Madoff składał najlepsze, niebudzące wątpliwości sprawozdania finansowe. Dlatego sprawozdawczość finansowa nie jest żadnym remedium na gospodarczych oszustów. Ostatni czas dał na to także polskie przykłady. Dziewięć firm giełdowych upadło, chociaż ich księgi były sprawdzane przez najlepszych audytorów. Jak ktoś nie chce być przejrzysty, to nie znaczy, że nie posługuje się elementarnymi metodami zarządczymi. Jeżeli zaś firma chce być publiczna, to z oczywistych względów ma pewne zobowiązania, ale trzeba jednak pamiętać, że nie chronią one przed złymi decyzjami i bankructwem. To jest kwestia spółek, czy chcą prowadzić transparentną politykę. Niestety, bywa i tak, że zbytnia jawność naraża je na niedogodności ze strony wspólników czy organów skarbowych.

Zarejestruj się i czytaj wybrane artykuły Dziennika Bałtyckiego www.dziennikbaltycki.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki